Wczoraj byl ślub... a ja uciekłam z nocy poślubnej!

Z jej problemu wywiązuje się takze rozmowa ogolna na ten temat. Każdy ma swoje racje i przekonania... Może za bardzo chca je narzucać innym... A nasza autorka tematu już baraszkuje z tego co wiadomo^^ Wiec nie wiem czy trzeba jej pomagac ;p

właśnie, autorka nam przepadła:)

i dobrze, ze poszła do męża moze jutro opowie jak było ;-)

jeśli cie ktoś uderzy w policzek .......... nadstaw drugi przyjmuj na siebie cierpienie i znoś je w milczeniu , nigdy nie oddawaj

oni wszyscy razem wzięci tysiąc razy lepsi od ciebie bałwanie. po tej tłumionej złości i nienawiści do seksu możesz wysunąć dwa wnioski - albo byłeś molestowany, albo twoje życie seksualne to tylko twoja prawa ręka i zero perspektyw na zmianę.

katol a nawet moher Jest takie przysłowie-parafrazuje: Nie dyskutuj z głupcem. Najpierw sprowadzi Ci do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem :)

Niestety nie przepadła... wróciłam przed chwilą :( Znów nie wyszło, mąż trzasnął drzwiami i wyszedł, nic nie mówiąc :(

ja zawsze powtarzam hasło "żyj i daj żyć innym" tyle wystarczy

no teraz to pzrestajesz być wiarygodna

katolu - mimo wszystko jestes najbardziej ahresywny druga kwestia - nie wiem w jaki sposób przeprowadza sie badania, które pozwoliłyby ustalić że odsetek rozwodniów używanych jest większy niż nieużywanych... nie sądzie zeby ludzie sie z tego ochoczo spowiadali społecznym ośrodkom badania po drugie prawdopodobnie ortodoksyjny katolik który czekał z seksem do sluby nie wezmie rozwody nawet mimo niskiej jakosci swego malzenstwa

Ludzie, przecież to prowo

Wczesniej slowo ''alkohol'' napisałam poprawnie :) Po prostu przeliterkowanie ;) Porazka bo dziewczyna miała kłopot.. a moze i jeszcze ma. Bóg-tak, Kościól-nie, to tylko maszynka do robienia pieniedzy... I to inteligentna maszynka... Ale to tylko moje zdanie ;)

zgadzam się, coś mi to wygląda mało wiarygodnie teraz...

bo ten topik to ściema, to oczywiste dwoje kochających się ludzi i płonące łozko, ratuj sie kto moze

Karolniko nie martw sie... Mysle, ze musicie porozmawiać... Powiedz mu o swoich obawach... Oporach... Szera rozmowa musi pomoc... Wstydzisz sie go? Wstydzisz sie swojej nagości? Może trzeba stopniowo a nie na głęboką wode

A mówcie sobie, ze to prowokacja. Życie mi się wali na głowę, więc delikatnie mówiąc mam to gdzieś :O Życzliwym dziękuję ze porady. Idę spać

I jeszcze kłótnia....eeee Ludzie chca dobrze a nie zawsze wychodzi

{f a skad wiedziałabyś o Bogu, gdyby nie kościół? :) tzn. nie mam na muyśli konkretnie katolickiego (sporo mam im do zarzucenia), ale ogólnie chrześcijaństwo

Szczera*

Karolina46574---co jeszcze robisz na kafe? do meza idz

Nie musze wierzyć w katolickiego Boga... Moge byc zdania, ze jest ktoś kto czuwa nad tym światem i on/ona jest dla mnie Bogiem... Moge myslec, ze Bog to wszystko co mnie otacza Napewno moj Bog to nie ten co karze za zle uczynki... I zabija ludzi ktorych stworzył (palone miasta, potop....) Wiele jest takze sprzeczności w biblii... Mój Bog to nie zly ojciec przed ktorym mam czuc strach i respekt... bo ''mnie Bozia skarze'' :)

A moja nazwa Bóg... to tylko przyjeta nazwa...

Wyobraźcie sobie cały dzień bieganiny, stresu, bo ślub, później wesele, trzeba tańczyć, pić, pić i jeszcze raz pić.... wesele się wreszcie kończy, a tu panna młoda zdejmuje kiecę, co tam, że odciski na nogach od butów i zmęczona jak cholera, co tam że pan młody pijany w 3 bele i tak może Tiaaa

Może ona ma pochwicę po prostu? Nigdy wcześniej tegp nie robili, więc mogła o tym nie wiedzieć wcześniej...

PF łatwo Ci tak twierdzić, b kościół czegoś Cię o tym Bogu nauczył gdyby nie ta instytucja być moze dalej bylibyśmy poganami, poza tym nie zapominaj o dużym wkładzie kościoła w kulturę europejską no i przez wieki oni najlepiej umieli wytłumaczyć prostemu człowiekowi świat, jakoś wszystko złożyć w sensowna całosć, a masy muszą w coś wierzyć, i przede wszystkim mieć wzorzec moralny, a także komfort psychiczny zwiazany np ze spowiedzią i przebaczeniem grzechów (nie mówię, zę kazdy, ale dla wielu zapewne jest to dość istotny element jako takiego stanu ducha i psyche) inna sprawa to różne przekręty i akcje typu prześladowania, inkwizycja itd ale cóż, wtedy pewnie wierzyli że tak jest najlepiej

Autorko -> seks to nic strasznego, strach ma wielkie oczy ;) zobaczysz, że to coś najbardziej naturalnego na świecie, aż sie zdziwisz. Ale nie zmuszaj się, to się po prostu wydarzy w odpowiednim momencie, może nad morzem :)

To prawda, że człowiek musi w cos wierzyć... To udowodnili juz w prehistorii pierwsi rozumni... Ale żyje wedle własnego sumienia.. Zyje tak jak najlepiej potrafie... I w cale mi osobiście do szczęścia nie jest potrzebny co niedzielny spacer do kosciolka... Chyba każda religia ma w sobie wady i zalety... Bo jest wymyślona przez ludzi dla ludzi... Zeby właśnie było łatwiej... A co do wpływu katolicyzmu... to to jest to, co mnie przeraza...

Religie to dobre instytucje do manipulowania masami... A nie jest zbyt dobrze, kiedy ludzie wierzą slepo w to co ''autorytet'' im powie...

a propo wiary chrzescijanskiej to warto wiedziec ze: 321 r. Cesarz Konstantyn nakazuje swiecic niedziele zamiast dotychczasowej soboty. 325 r. Cesarz Konstantyn na soborze nicejskim ustanawia kanon pisma \"swietego\" i \"dwojce swieta\" awansujac Jezusa do miana Boga. Jezus z Betlejem ma zastapic dotychczas czczonego Mitre. 360 r. Wprowadzenie zwyczaju czczenia aniolow 381r. Do obowiazujacej dotychczas konstantynskiej \"Dwojcy Swietej\" cesarz Teodozjusz dolaczyl trzecia osobe tzw.\"Ducha Swietego\". Dzialo sie to na soborze w Konstantynopolu 715 r. Wprowadzono modlitwy do Marii Panny oraz swietych. 726 r. W Rzymie zaczeto czcic obrazy. - Kosciol rzymski z Dziesieciu Boskich Przykazan usunal drugie, ktore brzmi: \"Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani zadnej podobizny tego, co jest na niebie w gorze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, ktore sa w wodach pod ziemia. Nie bedziesz sie im klanial ani sluzyl\" - Otwarlo to droge do handlu obrazami, szkaplerzami, krzyzami, posagami itp. Przykazan jednak musialo pozostac dziesiec. Podzielil wiec kosciol ostatnie przykazanie, mowiace o niepozadaniu ani zony, ani osla, ani wolu, na dwie czesci i odtad katolicy maja tez Dziesiec Przykazan, tak jak i Zydzi. i tak dalej i tak dalej..

PF, nie wiesz, czy bez kościoła nie mielibyśmy znacznie gorszych realiów np społecznych wciąż nie twierdzę, że KK to jest jakiś wzór religii, bynajmniej ale jednak trzeba im oddać sprawiedliwość, ze spore zasługi mają no i ja nic nie wspomniałam o cotygodniowych spacerach do kościoła, tylko zapytałam co wiedziałabyś o miłosci Bożej, gdyby nie było żadnej religii? w naszym przypadku chrześcijańskiej?