Zachowanie faceta po powrocie...dziwne?

Co sądzicie o takim zachowaniu-jestesmy razem od 2 tygodni. (po półrocznej przerwie-to ja zerwałam-wydawało mi się ze to nie to...) niby są jakieś spotkania-tak 2-3 razy w tygodnu jakiś spacer(jest wtedy naprawdę super). Pisze mało smsów ( mówi że kasy nie ma) -tylko takie w ktorych proponuje godzinę spotkania.Nigdy nie dzwoni. Czy z jego strony kontakt nie powinien być bardziej ożywiony nie zalezy mu? Bo sama już nie wiem...

moj facet do mnie prawie nigdy nie smsowal. ale jak zaczelismy sie spotykac to codziennie i cale dnie razem az do poznej nocy.

No właśnie a mój praktycznie nic. A jak już sie spotkamy to się odkleić odemnie nie moze... nie rozumiem go kompletnie.

antropomorficzna - jeśli wcześniej (przed zerwaniem) często do Ciebie pisał, to zrozumiałe, że teraz już tego nie robi. Wysilał się wtedy i co mu z tego przyszło? Zerwałaś z nim. Teraz nie będzie już tak wylewny.

Wtedy też nie pisał czesto ale mieszkaliśmy w jednym akademiku-przychodził codziennie, w weekendy zostawał na noc... Czasmi było to dla mnie męczące tak ciągłą jego obecność, czułam że się duszę w tym zwiazku. Dlatego zerwałam. Teraz znów jesteśmy razem, sa wakacje-on mieszka 7 km odemnie a widzimy 2-3 razy w tygodniu i żadnych rozmów czy smsów.

Babie nie dogodzisz, i tak źle i tak niedobrze

często źle, rzadko też niedobrze. Pogadaj z nim, wiadomo że jak ludzie się rozstają i później znowu do siebie wracają to są niepewni, musi minąć trochę czasu zanim znowu poczują się ok. Dużo rozmawiajcie ze sobą, może sama wyjdź z inicjatywą?

Spróbuję. Do tej pory było mało takich szczerych rozmów, ja nie jestem osobą aż tak otwartą...trochę boję się pokazac mu całkowicie jak mi teraz zależy...