Czy to naprawde byla przyjazn?

Nie wiem sama co mam o tym myslec. Wiem ze jestem wkorwiona na maxa. Otoz mam przyjaciela z ktorym sie znam od kilku lat. On jest duzo starszy ode mnie(jakies 20 lat i zaznaczam ze nie mialam z nim zadnego romansu). Widujemy sie rzadko bo on mieszka za granica, ale czesto utrzymujemy kontakt mailowy. Mowilam mu o wszystkim, o moim chlopaku, klotniach, kolezankach, pracy itp. No i ostatnio jak go widzialam wkorzyl mnie niezle. Bylam z nim i jedna kolezanka na basenie a ten sie zachowywal skandalicznie! bylo mi wstyd bo mojej kolezance opowiedzialm o nim same dobre rzeczy a on zalecal sie do mnie w nieprzyzwoity sposob, gadal same glupstwa i co najgorsze- wylal mi krem opalajacy na brzuch w taki sposob jakbym miala na nim sperme! z tym to przesadzil ale nie powiedzialam nic. Od tamtej pory chcial sie spotkac na kawe ale za kazdym razem wymawialam sie ze nie mam czasu. Nie wiem co robic- jestem zla i obrazona ale z jednej strony szkoda mi przyjazni. Co robic podzielcie sie opiniami.

Moze on zawsze taki był??? A dopiero teraz pokazał na co jego stać:D

choduje gołębie??? :)

Nie mam pojecia. Wiem tylko ze to jest ktos na kim mi zalezalo. Inteligentny, dobrze wychowany. Lubilam z nim rozmawiac, spotykac sie. Nie rozumiem tego zachowania, no a z tym kremem to przesadzil zwlaszcza ze zna mnie i wie ze nie lubie wulgarnych zartow. Wiec albo to byla gafa albo taki jest idiota i nie ma sensu sie z nim juz spotykac. Sama naprawde nie wiem.

Z tego co wiem to hoduje borsuki wyścigowe-podobno ma nawet sukcesy hodowlane w postaci kilku wygranych gonitw, a teraz dodatkowo przerzuca się na hodowlę kapibar dalekobieżnych dla wojska, które mają służyć jako amfibie w czasie klęsk żywiołowych

chcial sie popisac przed kolezanka ;)

Zaczynam watpic czy naprawde moja przyjazn miala jakas wartosc dla niego. Jak chcial sie umowic zawsze dmawialam i bylam chlodna- nawet nie zapytal czy jest cos nie tak...Chyba zerwe z nim kontakt moze tak bedzie najlepiej

MOzliwe, tylko ze bylo mi wstyd! czulam sie zazenowana! on ma 40 pare lat a zachowywal sie jak 15 latek! i do tego to jest ktos z bardzo dobrej rodziny, skonczyl studia prawnicze! a tu taki obciach!

dobrze że krem jak spermę, a nie na odwrót:-o

No faktycznie, to ze skonczyl studia to akurat musi swiadczyc o jego wysokiej kulturze osobistej ;D ile Ty masz lat dziecko?

Oj wiem doskonale ze studia nie swiadcza absolutnie o czlowieku. Tak tylko wspomnialam. Mam 25 lat.

to może te borsuki powinien jednak zamienić na gołębie :p nie uważasz??? :)

Jak na razie nikt mi nie dal zadnej rady): no co byscie zrobili? zerwac ta znajomosc? czy nie warto?

Ten facet jest jakis nienormalny! jesli to byla przyjazn i skoro cie znal na tyle dobrze to przeciez wiedzial ze takich zartow nie lubisz a jednak mial to gdzies wiec masz juz odpowiedz. Bo przyjaciol przede wszystkim sie szanuje.

Bo dla ciebie to przyjaźń a on by coś zaruchał :o

Dzieki maniek, nie pomyslalam o tym.

no sama widzisz, ile mozna ruchać borsuki.:o co innego jakiegoś jeżyka :p ty a może ty nie masz pęknietego??? :o

perliczek miał być dziś a się nie pojawił :O trudno darmo

Nie ma sprawy:o tak to wygląda :o

to takie nowe ptaszysko, zamiast albatrosa znaczy??? no ja nie wiem :o

no wczoraj chwilke pogadałam z tym ptaszyskiem i było nawet fajnie tylko musiałam sie oddalić do swych obowiązków i wiadomo jak jest ale miał dziś być ...