Kto z was zna KODEKS PRACY? Pomocyyyyyyyyyyyyyyyyyy

Moze ktos sie z was oreintuje czy ponosi sie odpowiedzialnosc finansowa gdy juz przestanę pracować w firmie? Chodzi o to ze jestem handlowcem drzwi.Po podpisaniu umowy wysyłam do producentow drzwi i zastanawiam sie co by bylo gdyby po moim zwolnieniu jakies moje zlecenie okazaloby się błedne?czy pracodawca może mnie wtedy ścigać?

wydaje mi się że nie może

mialam w umowie wpisaną odpowiedzialnosc finansowa.Pozostalo mi 2 tyg pracy a realizacja moich zlecen bedzie sie ciagła nawet 2 miesiace po moim zwolnieniu

to tak czy nie?:/

moim zdaniem po zwolnieniu z pracy nie bedziesz odpowiadała bo niby na jakiej podstawie? jak umowa wygasa to całą a nie jej cześć

a Twoje zlecenia ktoś przejmie więc i odpowiedzialność również moim zdaniem oczywiście

Tak. Jednak najpierw pracodawca musialby udowodnic, ze pracownik swoim zachowaniem wyrzadzil mu szkode. W takim wypadku roszczenia pracodawcy o naprawienie szkody, wyrządzonej przez pracownika wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych, ulegają przedawnieniu z upływem 1 roku od dnia, w którym pracodawca powziął wiadomość o wyrządzeniu przez pracownika szkody, nie później jednak niż z upływem 3 lat od jej wyrządzenia. Po tym czasie pracodawca nie bedzie mogl dochodzic na drodze sadowej odszkodowania.

chyba że w umowie miałaś zaznaczone że dopóki nie zostaną zrealizowane Twoje zlecenia jesteś za nie odpowiedzialna musisz dokładnie przeczytać umowe

to jak to w koncu jest?:)

dooor nie mam takiej wzmianki w umowie. Jak to jest mozliwe zeby ponosic odpowiedzilnosc po zakonczeniu pracy w firmie?? maslo maslane a jak to wyg;lada w praktyce?pracodawcy walcza o swoje z bylymi pracownikami?

jesli strata dla pracodawcy bylaby spora, to jak najbardziej dochodza swoich roszczen na drodze sadowej, to bardzo czesta praktyka.

mozna ponosic odpowiedzialnosc po rozwiazaniu umowy, jesli szkoda bylaby nastepstwem dzialania pracownika jeszcze w czasie, gdy byl pracownikiem. Ale tak jak juz pisalam, najpierw pracodawca musi wykazac, ze to z winy pracownika ( zarowno umyslnej jak i nieumyslnej), ze istnieje zwiazek przyczynowy pomiedzy dzialaniem pracownika a powstala szkoda no i sama szkoda.

MASŁO UDOWODNIC WINE PRACOWNIKA JEST ŁATWO W MOIM PRZYPADKU BO JEDYNIE JA MOGŁABYM SIE POMYLIC WYSYŁAJĄC ZLECENIE DO PRODUKCJI. A CZY GDYBYM NIE MIALA PUNKTU O ODPOWIEDZILANOCI W UMOWIE TO TEZ PRACODAWCA MOZE SCIGAĆ PRACOWNIKA? BO SKORO NIE TO BYŁAM GLUPIA PODPISUJĄC TAKA UMOWE

CZYLI ZNACZY SIE ZE CZEKA MNIE JESZCZE SPORO NIEPRZESPANYCH NOCY W OBAWIE O MOIJE ZLECENIA:(

umowa nie ma nic do tego, akurat to co napisalam opiera sie na przepisach prawa pracy i pracownik moze odpowiadac za wyrzadzona szkode niezaleznie od tego, czy w umowie jest cos na ten temat czy tez nie.

a powiedz jeszcze czy Twoja umowa o prace to umowa na czas nieokreslony??? Czy moze ma jakas inna forme, np. umowa o dzoelo, zlecenie itp.

mam umowe na czas okreslony. Kurcze boje sie bo praca mnie przerosła i obawiam sie jakiś ewentualnych wpadek

troche to bezsensu bo wydawalo mi sie ze po zakonceniu pracy pracodawca powinien posprawdzać moje zlecenia lub kazać to zrobić kolejnemu pracownikowi

co jest bez sensu??? Za swoje dzialania sie odpowiada, proste. Jesli cos spieprzysz, to ty bedziesz za to odpowiadac, a nie nowy pracownik. Dlatego sie pilnuj, bo nikt ci nie da taryfy ulgowej, takie zycie i przepisy, za swoje bledy odpowiada ta osoba, ktore je popelnila, w tym wypadku przepisy prawa pracy sa jasne.