Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosiavongosia1988

Postinor a ciaza

Polecane posty

Gość Gosiavongosia1988

Witam. Wczoraj uprawialam z moim partnerem sex. Zabezpieczylismy sie ale prezerwatywa nam pekla. Dzisiaj poszlam do lekarza, dostalam recepte na postinor duo. Wykupilam, przepisowo wzielam tabletke. Niby wszystko OK.. Tyle ze ja powoli zaczynam wariowac... Jak sobie pomysle o tym, ze jakies zycie moze sie rozpoczac we mnie, jakies serduszko bic w moim ciele to czuje taka wszechogarniajaca milosc. Nawet jezeli dzidzius sie urodzi nie bedzie to tragedia, wazne, zeby byl zdrowy.Caly czas mysle o tym ze moze we mnie zaczyna sie rozwijac/zacznie sie rozwijac jakies malenstwo... Dlaczego wiec wzielam postinor? Mam 20lat. Poczatek studiow. Powiedzmy - inne plany. Zbyt wczesny wiek na ciaze. Logicznie rozumujac dobrze zrobilam.. ale dlaczego, mimo wszystko, chcialabym aby malenstwo sie urodzilo?Dlaczego odczuwam ta milosc?? woogole jak moge kochac cos czego prawdopodobnie nie ma? 95% szans na to ze w ciazy nie jestem.. A ja zaczynam wariowac dzieki temu malenstwu ktore moze jednak we mnie byc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo porządna z Ciebie kobieta
i wrażliwa. pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany... to skoro dziecko to nie tragedia to po co brałaś postinor?? jeśli wziełaś o czasie to szansy na ciążę nie masz, więc przestań \"kochać\" to co masz w środku bo nic tam nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widac ze jestes wrazliwa osobą :) sama stwierdzilas ze to jeszcze nie pora na maluszka. Przyjdzie czas kiedy swiadomie (albo i nie ) zostaniesz mama i obdarzysz malego czlowieczka miloscią. Głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiavongosia1988
Mea, dziecko to nie tragedia. Niby dlaczego ma byc tragedia? Ja rozumiem ze moze tak byc jesli zajdzie w ciaze 15latka z facetem z dyskoteki.. Ale ja mam 20lat, odpowiedzialnego faceta z ktorym chcemy byc zawsze razem i mozliwa pomoc rodzicow. Tyle, ze teraz zaczynam studia, chce je moc spokojnie skonczyc zeby pozniej zapewnic Malenstwu wszystko co najlepsze. Zeby mialo wyksztalcona mame ktora bedzie spokojnie stac na jego utrzymanie, zeby dziecko nie bylo z wpadki a bylo owocem milosci, upragnionym i wytesknionym. Dziekuje za pozdrowienia i mile slowa pod moim adresem. Moze rzeczywiscie to wrazliwosc kaze mi odczuwac milosc do tego co ew moze byc w srodku?:) Wiem, ze zajde jeszcze w ciaze, mam na to czas. Dziecko zawsze planowalam na ok 2lata po studiach. Wiem...:) Tylko zastanawiam sie co sie ze mna dzieje Swoja droga zawsze bylam za aborcja, za jej legalizacja itd... Teraz wiem, ze gdyby jakims cudem to Malenstwo we mnie powstalo napewno go nie usune. Dam mu wszystko co bede mogla, co najlepsze dla niego. Niby glupia sytuacja, gumka pekla, wzielam tabletki, niby po sprawie..Ale ta sytuacja pozwolila mi tez zobaczyc jak mozna kochac.. Nagle to ew Malenstwo stalo sie najwazniejsze, nie ja. Nawet gdyby sie urodzilo (choc to nie czas) to co? Ze studia? Ewentualnie dziadkowie pomoga, sesje sie przelozy, partner pracuje, ja daje korepetycje.. Ze nawet gdyby trzeba bylo zrezygnowac na jakis czas? Nie chcialabym bo chce zeby dziecko mialo wyksztalcona,zadowolona mame.. ale nawet gdyby to co? Najwazniejsze jest Malenstwo.. Zawsze wydawalo mi sie ze w takich sytuacjach powinna aborcja byc legalna i woogole jestem za... Ja zaczynam kochac sama mysl ze cos moze we mnie byc, teraz wiem (tzn wyobrazam sobie) jak wielka jest milosc macierzynska.. Tylko sama siebie nie rozumiem... Powinnam sie modlic zeby nie bylo Malenstwa z tej wpadki a wcale tak nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna1077
Czy ty w ogóle zdajesz sobie sprawę jak działa Postinor? piszesz o wrzechogarniającej miłości, a tak naprawdę, jeśli życie rzeczywiście powstało w twoim ciele, to zażywając ten lek nie pozwoliłaś mu dalej się rozwijać. To koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna1077
Czy ty w ogóle zdajesz sobie sprawę jak działa Postinor? piszesz o wrzechogarniającej miłości, a tak naprawdę, jeśli życie rzeczywiście powstało w twoim ciele, to zażywając ten lek nie pozwoliłaś mu dalej się rozwijać. To koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodziki...nie nie nie
A ty anna1077 wiesz co to postinor?Widać,że nie skoro wypisujesz głupoty.Jak w ciagu 12 godzin może się coś rozwinąć?No powiedz prosze.Postinor nie dopuszcza do zapłodnienia a nie powoduje aborcje.Troszke poczytaj zanim sie wypowiesz na temat o którym nie masz bladego pojęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiavongosia1988
Dokladnie, ja nie dokonalam aborcji czy czegos w tym stylu tylko nie pozwolilam (na 95%) na to aby woogole cos we mnie powstalo. Kielkuje we mnie tylko male ziarenko.. milosci (?) ze moze jednak Postinor nie zadziala i bedzie malenstwo. Z drugiej strony musi zadzialac - nie jestem w stanie temu Malenstwu ofiarowac narazie wszystko co powinnam. Powinnam najpierw skonczyc studia, miec stala prace na etat i pozniej myslec o dziecku. Dlatego wzielam Postinor. Ale gdyby Malenstwo jakims cudem powstalo napewno nie zdecyduje sie na aborcje. Dziekuje za wszystkie komentarze tutaj. One pozwolily mi zrozumiec co sie tak wlasciwie ze mnie dzieje, dlaczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odetną nam gaz...
postinor działa tak, że: 1) nie dopuszcza do zapłodnienia jeśli do niego jeszcze nie zaszło 2) nie dopuszcza do zagnieżdżenia się zarodka, jeśli zapłodnienie nastąpiło. To 1 jest bardziej prawdopodobne jeśli postinor wzięło się natychmiast (do zapłodnienia dochodzi w kilka, kilkanaście, lub nawet kilkadziesiąt godzin po stosunku). To 2 jest prawdopodobne jeśli się wzięło postinor po kilku godzinach, i tu juz mogą się pojawić myśli o dziecku, które by mogło być, a sie nie dało mu zagnieździć swoim postępowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
A wzielas obie dawki postinoru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiavongosia1988
Nie, narazie wzielam jedna tabletke. Druga "czeka na mnie" dzis wieczorem. Postinor nie jest srodkiem wczesnoporonnym. Tak sie zastanawiam... Wlasnie to cieple myslenie o ewentualnym Malenstwie nie pozwoliloby mi nie wziac Postinoru. Nie jestem narazie mama ktora moglaby dac mu wszystkiego czego takiego dzieciatko potrzebuje. Jednoczesnie to samo uczucie nie pozwoliloby mi przerwac ciazy, zdecydowac sie na aborcje. Byloby trudniej, ciezej ale jakos bym sobie poradzila. Nie potrafilabym go zabic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koziolka
Gosia.... Ty jakas nawiedzona jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli...
... doszło do zagnieżdżenia, postinor ciąży już nie zaszkodzi, a tym bardziej jej nie usunie. Co więcej nie uszkodzi płodu. Uszy do góry, bedzie, co Ci pisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiavongosia1988
Do osoby ktora napisala, ze "jesli doszlo juz do zagniezdzenia..". Wydaje mi sie, ze masz pewna wiedze na ten temat. Wiec OK, ciazy nie usunie, nie uszkodzi (na szczescie) ale jesli wzielam 1 tabletke w przeciagu 12 godzin od stosunku to jak z mozliwoscia zaistnienia ciazy pozamacicznej? Swoja droga zastanawiam sie skad tyle mitow ze postinor uszkadza plod skoro na ulotce pisze, ze to niemozliwe. Gdyby zdarzyl sie udokumentowany pewnie nawet i 1 taki przypadek na 1.00000 to oni musieliby to w ulotce napisac bo inaczej musieliby ewentualnie odpowiadac prawnie. Wiec jasne, ze Postinor plodu nie uszkadza. Skad tyle mitow na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli...
A co ulotka mówi o ciąży pozamacicznej? Według mnie jedno z drugim nie ma nic wspólnego, więc się nie martw. Jak się tak będziesz zadręczać, to bardziej zaszkodzisz ewentualnej ciąży, niż pomożesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulotka mowi, ze moze dojsc do ciazy pozamacicznej ale jest to bardzo rzadkie. I tyle. Nic wiecej. Z tego co w necie wyczytalam to musialyby byc tez inne przeslanki wskazujace na mozliwosc zaistnienia ciazy pozamacicznej (nie \"wystarczy\" sam Postinor) zeby do niej doszlo. Takze spokojnie :) Przecietna osoba w mojej sytuacji modlilaby sie zeby tylko nie doszlo do ciazy. Mi zalezy tylko na tym ze jezeli juz dojdzie to zeby Malenstwo bylo zdrowe:) Wiem, nie moge sie denerwowac, pewnie zreszta nie mam czym:) Pozdrawiam wszystkich goraco i dziekuje za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem
skoro Postinor nie dopuszcza do zagnieżdżenia już zapłodnionego jajeczka, to jakim cudem NIE JEST środkiem wczesnoporonnym????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzolek
Witajcie, 12 dni temu jakies 13 godz po stosunku wzięłam postinor duo. Teraz żyje w ogromnym stresie bo mam już dwójkę dzieci i ciężko mi myśleć o kolejnym, ale z drugiej strony mam nadzieje, że nic we mnie sie nie poczęło bo juz mi z tym trudno. Za godzinkę robię test bo juz nerowowo nie wytrzymuje. Boję sie, oj dawno sie tak nie bałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia23kkk
no ale nie jest tak latwo zajsc w ciaze niby, ja slyszalam ze jak po postinorze jest kobiecie zle to znaczy ze byla w ciazy a jelsi jestz ok to ciazy nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzolek
Zrobiłam test, wyszła jedna kreska, czyli brak ciąży. Mam nadzieję, że po 12 dniach to juz wiarygodny testco? Po postinorze byłam senna, żadnych krwawień ubocznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×