ale się głupio poczułam.../

jeżdżę często autobusem z takim mega fajnym i mega przystojnym kolesiem (kierowcą)zawsze jak się widzimy uśmiecha się tak słodko,coś zagada i ogólnie jest sweeet....a jak ja widzę,że znowu on przyjechał,jestem cała happy....bo i wczoraj podjechał i przede mną wchodziła taka laska hmm zajebiście ładna no i on się uśmiechnął,w pierwszej sekundzie myślałam,że to jak zwykle do mnie,a to było do niej:///no i późniejznowu coś do mnie zagadał,patrzył na mnie co chwilę w lusterku i jak wysiadałam to też coś śmiesznego zagadał,ale jednak głupio się poczułam,bo ta laska była taka śliczna,a ja może nie brzydka,ale całkiem przeciętna:(:(:( uffff wiem,że to brzmi jak perypetie 12latki hehe ale musiałam się wyładować buuuuu......

On lubi robić na dziewczynach wrażenie, pewnie na każdej, a że i do ciebie się uśmiecha, to czujesz jakby ciebie wybrał, marzył o tobie po nocach, już sobie wyobrażasz ten domek z ogródkiem gdybyś tylko się zgodziła... Weźże zejdź na ziemię. I z tej ziemi, jeśli on ci się podoba, zaproponuj coś. Lepiej żebyś spróbowała niż żyła w fantazjach i przeżywała na kogo on patrzy, i liczyła uśmiechy.