Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mkk

od kiedy wasze dzieci przestały pić z niekapków i piją z normalnego kubka?

Polecane posty

to zalezy kiedy zaczniesz dziecko uczyc. Jedne piją szybciej inne poźniej. Moja kuzynka 8 mc synka poiła soczkiem z rurkom i maly swietnie do dzis sobie z tym radzi a kubkow niekapkow nie ma wcale. Ja zas synka uczylam tez picia z kubkow normalnych tylko jak gdzies wychodzilam to zabieralam ze sobą niekapek bo wiadomo ze wrazie oblanie sie nie bede miala tyle ciuchow na zmine ale maly ok roku i umial pic z kubka oczywscie powli i malutkimi lyczkami ale pil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja przez rurkę pila odrazu po urodzeniu i ze zwyklego kubeczka tez- w 2 dobie po porodzie... powaznie pisze. byla dokarmiana w szpitalu a jest akcja anty butelkowa wiec jej wlewali w gardlo z kubeczków plastikowych albo dawali rurkę do ssania a jesli chodzi o ŚWIADOME picie z kubka to nie potrafi nadal. jak jej daje to sie leje naokolo i wszystko jest mokre :) No ale się uczy :D:D:D Na wszystko przyjdzie czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamani akcja antybutelkowa co to takiego i gdzie to jest pytam uprzejmie, klawisz shift mi nie dziala ;] szczerze jestem zszokowana dali malutkiej pic z KUBKA bo akcja antybutelkowa............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grudniowa a u nas w spzitalu- akcja polega na "szpital przyjazny dziecku- propagujemy karmienie piersią". a ze moja nie najadala sie zabardzo krwia z sutków to pediatra kazal dokarmiać, ale w szpitalu jest "zakaz" podawania butelki wiec jej wklewali jak kurczakowi z kubeczkow do gardla albo polozna jej palca do buzi wsadzala zeby zaczela ssac a potem taki kawalek plastikowej rurki a 2 koniec rurki do kubka z mlekiem... dopiero po podpisaniu cyrografu w chyba 4 dobie pozwolili mi karmic butelką musialam napisac "ze zrzekam sie milosci do dziecka i więzi jaką niesie z sobą karmienie piersią"... ryczalam jak glupia ale jakbym sie nie zrezkla to by sie dziecko zaglodzilo... bo pindy nie pozwolily wniesc butelki na oddział... jak sobie to przypominam to mi smutno cholernie sie robi :(:(:( ale tym razem pistanowilam sobie ze nie dam sobie wejsc na glowe! nikt mnie nie zmusi do podpisania niczego bo to NIEZGDONE Z PRAWEM JEST!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem w szoku z tą akcją rurkową.Jeszcze z czymś takim się nie spotkałam. A wracając do tematu ja mojemu w domu kubek wprowadziłam jak miał ok 1,5 roku.A na spacery brałam niekapek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamani to jakis koszmar o czym piszesz, az mnie zmrozilo... matko, takie rzeczy jeszcze maja miejsce... przeciez to decyzja matki jak chce karmic swoje dziecko. ja mam za soba dlugi okres karmienia piersia, potem ciezkie odstawianie, zrazilam sie do karmienia naturalnego i co pojde rodzic z nastepnym dzieckiem i trafie na takich ludzi, makabra wspolczuje ci, to jest chore, powinni ta sprawe naglosnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo jaaaa
i ty podpisałaś coś takiego ??? Pogięło cię kobito ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grudniowa próbowalam ale... akcja rodzic po ludzku jest ze tak powiem bezsilna... powiedziano mi ze moge opisac moja historie na forum- opisalam na kafeterii na jedno wyszlo... i tak bede tam rodzic tylko teraz juz jestem bojowo nastawiona :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo jaaaa
i jeszcze chcesz tam wrócić ??? Może lubisz taki sport ? Szkoda dzieciaka tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ja- pogielo mnie zebys wiedziala... mówie ci jak sobie pomysle o swojej glupocie. taka bylam "rozwalona emocjonalnie" po tym porodzie niby fizycznie sobie radzilam w miare- anemie ciezką mialam ale psychicznie byla w rozsypce totalnej. mala leciala na wadze miala podwyzszone crp i zóltaczke... jak zapytalam co znaczy ze jest podwyzszone crp uslyszalam "pojdzie pani do domu sprawdzi sobie pani w internecie"... pediatra mi tak powiedziala :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak mamani, tak trzymaj! twoje piersi, twoje dziecko, twoja decyzja nie daj sobie niczego wmowic kobietko;) trzymam kciuki za szczesliwe rozwiazanie:) oo shift mi dziala:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ja- a jaką mam pewnosc ze gdzie indziej bedzie inaczej? tam juz wiem przynajmniej co mnie ceka i sie na to emocjonalnie szykuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przybywam akcja na pewno jest bo oni sie tym szczyca :) mam nadzieje ze dostane szybko pokarm, maly bedzie sie najadal i przybieral pieknie na wadze i po 3 dniach wypad do domu zrobimy :D:D:D takie mam zalozenia ok uciekam dobrej nocki wszystkim mamom i wszystkim innym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo jaaaa
dlaczego polskie porodówki to rzeźnia, a te cipy położne czy lekarki bardziej sprawdziłyby się w roli obozowego kapo niż tej pod którą się skrywają... Ja jednak myślę, że nie podpisałabym takiego "czegoś"...no nie, aż mnie trzęsie jak sobie pomyślę... A to jedyny szpital w Polsce czy jak ? Wydaje mi się, że to co cie spotkało to jednak nawet jak na polską bezduszną "służbę zdrowia" ekstremum. Nie idź tam znowu, kobito !! Odżyje ci trauma a jak się będziesz bardziej stawiać to te suczyska znowu cię wykończą. Normalnie syndrom Sztokholmski chyba cie dopadł :D Nie warto wracać do miejsc w których się nas mówiąc oglądnie, nie toleruje. Po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jaaaa - nie podpisalabys? wolalabys sluchac jak twoje dziecko placze z glodu czy patrzec, jak karmia je przez rurke jak jakas ges :O bo ja az sie boje ze moglabym trafic na cos takiego... nie wiem, jakbym sie zachowala :O jestem w ciezkim szoku po tym co przeczytalam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo jaaaa
No nie sądzę żebym podpisała. Zrobiłabym tym kur.wom taką jazdę że długo by mnie popamiętały. A jeżeli ja nie miałbym siły, to na bank zająłby się tym mój facet. Raz już jeden pan doktorek został przez niego przywołany do porządku. A jak skakał potem koło mnie. Aż miło. Jak można pozwolić się TAK traktować ? Po takim upokorzeniu chyba bym wpadła w deprechę...Chamstwo najlepiej zwalcza się chamstwem. Ja znanym mi skisłym babom w rejestracji w mojej przychodni, które jeszcze nie odkryły, że na "dzień dobry" należy odpowiadać, parę razy już zwróciłam uwagę. I co ? Traktują mnie kulturalnie (w miarę swoich plebejskich możliwości of kors). Za dużo ludzie szczypią się z tą szpitalną chamówą i tyle. A chamstwo kwitnie. Wszędzie. A jeżeli nawet, to na bank już bym do tej kaźni nie wróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaMani, nie daj sie tak wrobic z karmieniem teraz jak bedziesz rodzic! Wiem co przezywalas. Nie warto sie tak zarzynac dla karmienia piersia. Ja tez taka glubia bylam. Pierwsze dziecko, ja glupia i zielona, polozne kazaly mi przystawiac mala co 1,5 godziny, a mleka nie mialam przez 3 doby. Cora ryczala po nocach (bo ta sama akcja: zakaz butelek i smoczkow, bo to zaburza kamienie piersia 😠 ), spadla na wadze o ponad 10% wagi urodzeniowej co jest niedopuszczalne u dziecka urodzonego z mniej niz 3 kg (a moja miala 2850). Zoltaczka jak cholera. Ja prawie nie spalam. Nawet dalam sobie wbijac igly akupunkturowe, zeby mleko ruszylo. Dokarmili ja 2 razy z kubeczka, ale mala sie wiecej ksztusila niz pila. A potem pediatra oburzony, ze mala traci na wadze do mnie fochy walil i przekladal wyjscie ze szpitala. A to moja wina???? A jak dzwonilam do poloznych, zeby mi pomogly mala przystawic, to mi w karcie wpisaly \"pacjentka nie radzi sobie z karmieniem piersia\". :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaMani a który szpital jest tak \"ludzko\" nastawiony do rodzenia? Co prawda ja już mam dwójkę, ale lubię wiedzieć-szczególnie takie \"smaczki\". A tak w ogóle to proponuje napisać do rzecznika praw pacjenta-jest w każdym oddziale NFZ-to działa. Wiem, bo przez 9 lat pracowałam w prywatnej słuzbie zdrowia, ale mającej kontrakt z NFZ. Trzymaj sie dzielnie-ze suwaczka wynika, że to już niedługo:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×