Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no i co tu robic

O rany jak mnie to wkurza...

Polecane posty

domyslam sie ze sie nie spieszysz ale minie kilka lat i bedziecie po 30 z niczym... a on nadal bedzie im służył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co tu robic
tak bedzie... myslalam ze jak znajdzie prace to sie wyrwie :/ prawda jest taka ze juz mu zaczelam troche stawiac warunki, ale poczekam az bedzie mial ta robote na stale, zobaczymy co sie zmieni... jeszcze sie łudze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Białaczekoladapóźnymwieczorem
rany, ja nie mialam latwego zycia i mieszkam na wsi. wiem, jak to jest jak trzeba sie orobic. mieskzam na zadupiu:D ale w centrum wsi jest mnostwo takich domow gdzie za kolnierz sie nie wylewa. i ludzie musza sobie radzic. nie mam kasy, nikt mi jej nie da. w polu tez robic musze, odkladac swoje plany, ale jestem to winna za tro co dostalam- zycie, jedzenie, szkole, wychowanie. jak jest patologia to inna sprawa. ale twoj facet tez na pewno czuje sie w obowiazku pomoc rodzicom. moze szkoda mu matki? wepchnij sie na sile. pokaz ze ci ZALEZY. ze naprawdeza wszelka cene chcesz byc czescia jego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam kciuki, najgorzej gdy dołki kopią osoby które powinny pomagać dzieciom na starcie, świat nie jest sprawiedliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co tu robic
nie chce byc czescia zycia gdzie pomaga sie pijakowi w piciu, sama mam ojca alkoholika ale taki ktos musi spasc na dno zeby sie odbic... a mama ma prace w miescie, mieszka z moim chlopakiem i corka w miescie ale jest lasa na kase to jezdzi na wies pomagac mezowi z ktorym de facto nie mieszka, ich malzenstwo jest fikcja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Białaczekoladapóźnymwieczorem
to trudna sytuacja ale nie bez wyjscia. widocznie on kocha ojca mimo wszystko.. to w koncu jego OJCIEC... a nie moze sie ojciec przeprowadzic do miasta... btw czarno widze teprzyszlosc skoro tak ich nie lubisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna sytuacja
wiem co czujesz..ale sprobuj z nim pojechac nastepnym razem, zobaczysz na wlasne oczy jak to wszytsko wyglada od srodka... wtedy bedziesz mogla stawiac jakies warunki,bo teraz wiekszosci i tak mozesz sie tylko domyslac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech h
jeśli wiążesz sie z facetem z patologicznej rodziny,od której się nie odciął-to sama wiesz ze z tego będą problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co tu robic
oni nie chca zeby sie przeprowadzil do miasta, nic milego mieszkac z alkoholikiem... sama to przeszlam i wiem ze nie tedy droga, bo kiedy on pije i sie stacza oni robia za niego to co on ma do zrobienia, taki czlowiek nie przestanie pic... wolalabym nie miec tych pieniedzy za maliny a miec spokoj a nie uzerac sie z alkoholikiem... nie wyobrazam sobie zebym miala wejsc w ten uklad, za duzo walczylam z alkoholizmem w domu zeby teraz alkoholikowi pomagac... ma z czego zyc, ma rente ale przeznacza ja wiadomo na co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co tu robic
o matko, jak sobie wyobrazacie pojechanie tam razem skoro nawet jak ojciec przyjzedza tutaj na jeden dzien to chlopak mnie wtedy nie zaprasza? nie bede nikogo zmuszac, mowilam wiele razy ze moge przyjsc jak ojciec jest, ze moge pojechac... tyle moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co tu robic
a po 4 latach to juz nie sa domysly, znam mechanizm bycia wspoluzaleznionym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinien chlopak przedstawic Cie jako oficjalną narzeczoną i oświadczyc ze planujecie przyszlosc wiec wiadomo ze odtad bedzie pracowal na WAS a pomagal rodzicom tylko w naglych przypadkach... ojciec pewnie by sie go wyrzekł i wpienil tak ze by leżał pijany kilka dni ale terapia szokowa na takich ludzi, nie jakieś płaszczenie sie i znoszenie złośliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co tu robic
rodzice chlopaka uwazaja ze slub to tylko po 30stce i jak widze daza do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daza do tego zebys nie wytrzymala i zerwała, a oni mieliby jego i ta cala jego pensje dla siebie... wiec ich przekonanie o slubie po 30 nie wiaze sie ze stylem zycia czy przekonaniami tylko z chęcią "posiadania" i wykorzystania syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech h
bo do tej trzydziestki chcą go jeszcze trochę wydoić z kasy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co tu robic
jak tak dalej pojdzie to w koncu im sie uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co tu robic
nie wiem jak mozna sie tak dawac wykorzystywac... i jak rodzice moga zabierac dziecku radosc z 1. wyplaty :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co tu robic
jest tu gdzies temat o samotnych wakacjach... prawda taka ze to moje kolejne samotne wakacje mimo ze nie jestem sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze chłopak myśli ze uszczęśliwi tym rodziców a oni zmienią swój stosunek do niego? moze tak pragnie ich miłości i zainteresowania ze jest w stanie oddac im całą kase zeby tylko zobaczyc chwilowy usmiech i satysfakcje na twarzy rodzicow? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech h
jak takim lumpom się trafi zaradne dziecko to mają się na kim uwiesić,kogo oskubać,kogo wykorzystać-widziałam takie przypadki. Ty pewne jesteś dla nich wrogiem publicznym numer jeden-bo możesz im to zabrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba niedługo lub przed kolejną wypłatą, pogadać z chłopakiem, co zamierza, jakie ma plany, czy na coś zbiera, odkłada, szczera rozmowa i przynajmniej sie wie na czym sie stoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co tu robic
nie sadze zeby od ojca poczula jakas wdziecznosc albo zobaczyl usmiech, widzi tylko zapita gebe... moze jestem madrzejsza o to ze przeszlam juz przez alkoholizm w rodzinie i udalo nam sie z tego wyjsc... rodzice sie rozwiedli a nie na sile utrzymywali cos czego juz nie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×