DROBNE ,,OLANIE - KROK W PRZÓD CZY DO TYŁU?

Sprawa wygląda w skrócie następująco. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że facet z którym ,,kręcę'' ostatnimi czasy jakoś troche mniej o mnie zabiega, tak jakby nie zachowuje się tak jak wczesniej, rzadziej pisze, rzadziej sie odzywa.Przeczucie mam, że poczuł już , że mnie zdobył. Postanowilam dzisiaj go delikatnie olać. Oczywiscie podkreślam- z umiarem. A zrobiłam to w ten sposob, ze kiedy on zaczal do mnie nawijać na gg, ja odpisałam mu, ale po chwili napisałam, ze sorki ale musze isc , bo sie umowiłam i nie chce sie spóźnić. Nie napisałam z kim ani nic. Widac, ze mu było głupio, bo pisał mi cos z zapałem i liczył na dłuższą rozmowę. Ale musiałam to zrobic, zeby wiedzial, ze ostatnio mnie troche zaniedbal.... Z tym że nie wiem co dalej... Czy w ogóle to zadziałało... I nie wiem co się spodziewać jutro po nim :( Co o tym myslicie, czy to dobre posuniecie? Czy moze zadzialac korzystnie dla nas obu czy moze byl to tylko niepotrzebbny ,,krok do tyłu". Prosze o szczere opinie