Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blind fury

Do kobiet - to jest normalne ??

Polecane posty

Może zacznę od początku. Pracuje w sklepie, ogólnie taki tam sprzedawca-fakturzysta, z niewielkim doświadczeniem ale dużymi chęciami. Zawsze staram się służyć pomocą, być uprzejmym nawet jeśli osoba po drugiej stronie jest nadmiernie pobudliwa, agresywna, czy tez plecie głupoty. Taka już natura ludzka, nie każdy ma udany dzień, przyjazne osoby wokół siebie, bądź nie dopisuje szczęście - tak to już jest. Właśnie w ten sposób tłumaczę sobie te bardzo dziwne czasem zachowania ludzi, dzięki czemu nie tracę panowania nad sobą. Dziś niestety tego mi zabrakło... może pomożecie mi zrozumieć dlaczego. Ot zwykle zapowiadający się dzień. Wstając rano przywitało mnie słońce i piękne bezchmurne niebo za oknem. Radość z podróży do pracy rosła z każdym kolejnym krokiem. W pracy też spoko, roboty pełno, klienci życzliwi, co z niektórymi można było nawet chwilę porozmawiać. W południe ciągle prażyło słońce - no i kolejny ładny dzień przede mną pomyślałem sobie. Chwila przerwy na trzecią porcję drugiego śniadania i nadchodzący kolejny klient na horyzoncie. Była to kobieta coś pod 30 więc na pewno doświadczona życiowo i emocjonalnie. Najpierw podeszła i chciała zamówić jakiś tam produkt, rozchmurzona, tętniąca życiem. Zacząłem tłumaczyć jaka cena, ile to potrwa czyli standardowo jak mi się wydaje, ona w tym czasie zaczęła oglądać jakieś fartuszki rzucając komentarze jaki ładny kolor, jak pięknie wyglądają itp.. Pogodą ducha zrobiła na mnie wrażenie. Pod koniec monologu w jej stronę wspomniałem że może zamówić, ale co do terminu i ceny niech zadzwoni do szefa (wyjechał i nie miał ze sobą telefonu). Na to ona żebym jej wysłał smsem, odpowiedziałem że będzie jej wygodniej jeżeli zadzwoni do szefa podając wizytówkę. Tutaj chyba coś ją strzeliło, nic nie odpowiedziała, zaczęła dalej oglądać towar. Kupiła coś za ponad 5zł i poszła, żadnego dziękuję, do widzenia - nic. Nie mam pojęcia co ją ugryzło. Najbardziej się wkurzyłem robiąc porządki chwilę później, gdy znalazłem rzuconą na ziemie wizytówkę! Co za małpa, nie zrobiłem czegoś po jej myśli (wysyłając sms zamiast dzwonić???) i zachowała się jak gówniara, bo innego sensownego tłumaczenia nie mogę znaleźć. Coś nie tak ze mną czy w pewnym wieku ludzie już dziwaczeją jak nie dostaną tego czego chcą ? :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki ty niedomyslny jestes
:/ ona chciała do ciebie nr .. spodobałeś jej się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kumam 3
twoja odpowiedz - raczej to drugie :) ale dziwie ci się że tak to cię poruszyło ? normalka i już :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co mnie poruszyło? jak można się tak zachowywać!! Trzydziestoletnia gówniara nie dostała cukierka to pokaże pazury! dodam ze nie zostałem tak opryskliwie potraktowany przez obcą mi osobę od bardzo dawna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×