Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

demiluna

karmienie mieszane

Polecane posty

dziewczyny jakie macie doświadczenia z karmieniem mieszanym. Mój maluszek opróżnia piersi i ciągle ma mało, przez to często(przez większość dnia) jest przy piersi i poprostu nie ma czasu na wytworzenie się pokarmu. Po chwili po przystawieniu strasznie płacze -aż robi się siny. Od dwóch dni podaję mu 1 raz mleko modyfikowane i 1 raz herbatkę żeby wydłużyć czas między karmieniami i żeby piersi się napełniły. Sama już nie wiem czy go przegłodzić - ale nie mam sumienia, mały jest gódny przez co zasypia na ie dłużej niż 10 minut i widać po nim że jest zmęczony. Czy którejś z was udało się utrzymać laktację przy dokarmianiu. Zależy mi by małego jak najdłużej karmić piersią, nawet jeśli miałabym go dokarmiać Może macie jakieś rady, wskazówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety jest tak ze jak sie zaczyna dokarmiac to dlugo sie raczej piersia nie pokarmi... wiem na swoim przykladzie (z synem tak probowalam)... jedyna rada to taka zebys dokarmiala ale swoim odciagnietym mlekiem... musisz zainwestowac w dobry laktator i tyle... ale pamietaj ze dzidzius szybko przyzwyczaja sie do dobrego i wkrotce moze nie chciec piersi bo z butelki latwiej sie je a przy piersi sie trzeba nameczyc sporo wiec ja bym byla z butelka ostrozna... a ile czasu juz karmisz piersia??? moze to kryzys laktacyjny??? jak to np. 6 tydzien albo 3 miesiac to bardzo prawdopodobne... a wtedy to juz po prostu musisz to przetrwac innej rady nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia- k mały jutro kończy 7 tygodni. Laktator już kupiłam, dla sprawdzenia ilości odciągnęłam z obu piersi 110ml - sama nie wiem czy to dużo czy mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak to wychodzi na to ze to kryzys laktacujny tzw. 6 tygodnia... nic nie pozostaje ci innego jak uzbroic sie w cierpliwosc i znosic marudzenie dziecka... nie poddawaj sie i przystawiaj dziecko na kazde zadanie... nie mowie ze bedzie lekko bo pewnie sie umeczysz jak cholera ale to powinno potrwac nie dluzej jak jakies 3-4 dni i wszystko wroci do normy... dziecko podczas kryzysu tak wlasnie wisi na piersi non stop to normalne i wcale nie swiadczy o tym ze sie nie najada... po prostu wkrotce bedzie mu potrzeba wiecej mleka i musi sobie teraz takim wlasnie wiszeniem na cycku tego mleka nastumulowac... a poza tym poczytaj sobie jeszcze to: http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?p=1521556 w tym tez cos jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mleka odciagasz calkiem sporo wiec pokarm masz napewno i napewno dzidzia nie jest glodna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu przystawiaj go często-nie ma sytuacji, że jak mały pije to mleko się kończy-ono właśnie wtedy się wytwarza(ssanie pobudza gruczoły do pracy). Istnieje kilka \"przełomowych okresów\", w których dziecko ciągle pije i pije. Sama zobaczysz, że ok. 5 mies. ssak przerzuci się na karmienie nocne-w nocy pokarm ma wiecej tłuszczu i w tym okresie dziecko go potrzebuje więcej więc intuicyjnie zmienia sobie porę posiłków. Laktator odradzam-przy pierwszym dziecko używałam laktatora i miałam zaburzenia laktacji, przy drugim cyc, zero laktatora-mała ma 10 mies., jest w dalszym ciągu na piersi(oczywiście cyc jest mlecznym dodatkiem do innych posiłków). Pokarmu mam tyle ile potrzeba i to... z jednej piersi-młoda polubiła prawą, lewej w ogóle nie tolerowała (różnica w miseczce między lewą i prawą 2 rozmiary:)). Dużo informacji nt. karmienia znajdziesz na e-dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×