Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co was wkurza

Co was wkurza najbardziej w mieszkaniu z facetem?

Polecane posty

Gość co was wkurza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak facet jest maniak
i trzeba ciagle sprzatac bo nie lubi balaganu. Jak trzeba uwazac na kosmetyki w lazience bo drze sie ze porozwalane, na ciuchy, ze wszedzie ich pelno na kazdym fotelu i krzesle..Eh, szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że zawsze musimy
jeść obiad. poza tym jest lepiej niż kiedy mieszkałam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelija 14
Sprzatanie wlosow w lazience i w ogole sprzatanie ciagle wszystkiego, ale tak w ogole to moze byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no my od października będziemy mieszkać razem. Już wcześniej mieliśmy okazję mieszkać przez jakiś czas, np miesiąc i chyba nie było takich rzeczy, które by mnie denerwowały. Wręcz przeciwnie. Kiedy mieszkałam z koleżanką głupio mi było zostawić niepościelone łóżko, ciuchy na fotelu, szafce. Jemu to nie przeszkadza. Mamy podobne poczucie estetyki. Kiedy nam się chce to sprzątamy. Kiedy nie, to nie. Pełen luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojamoja przynajmniej masz jakies poczucie porzadku w stosunku co do wspollokatorki, moja wspolmieszkanka nie bardzo....ona brudzi jak dwoch facetow razem, niestety ja musze to znosic ale juz mam plan zemsty....hahahaha (smiech szydercy) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ya yetti- Ojjj... To współczuję. Znam to. Ja wobec mojej współlokatorki myślę, że byłam w porządku. Ale jeszcze ani razu przez rok mieszkania nie widziałam jej z odkurzaczem albo ze szmatą do ścierania kurzy. Na dodatek strasznie śmierdziały jej stopy...... coś strasznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam z chłopem
robi sobie składzik z ciuchami na regale z książkami!!! i tłumaczy się że muszą się wietrzyć!!! opuszczać klapę od kibla już go nauczyłam :classic_cool: poza tym ciągle gada mi żebym wyszła z psem... to mój pies i wiem kiedy potrzebuje wyjść ;) tak poza tym to okej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopla83
Nie układa płyt, w szafce ma bałagan, wszędzie jakieś narzędzia wrrr! Aaaa i sprawdza moje gg i telefon!!! Masakra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojamoja juz nawet myslalam nad zalozeniem teamtu "wady naszych wspollokatorow" :-) mnie najbardziej wkurza to,ze ona nie wstaje rano (zajecia najwczesniej na 10ta) a glupiego lozka nie potafi poscielic, nie wspominajac o walajacych sie rzeczach, brudnych kubkach itp Najgorsze jest to, ze nie moge przyjmowac goscu bez zapowiedzenia, bo nigdy nie wiem czego sie moge spodziewac otwierajac drzwi pokoju...na szczescie moj chlopak juz nie reaguje na jej "zburdelona" czesc pokoju :-) ze stopami fujjj przegiecie ;-|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g-dka 81
wszechpanujacy bajzel :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja yetti- z tego co piszesz, to jakby o mojej byłej współlokatorce :D Poza tym strasznie absorbowała otoczenie swoją osobą. Cały czas jakieś pytania itp. Na szczęście teraz już nie będę miała takich problemów, bo mojemu mężczyźnie stopy nie śmierdzą i sprząta swoje rzeczy. Zobaczymy. Może np. po pół roku, po roku wyjdą jakieś problemy. Ale raczej się potrafimy dogadać i iść na kompromis. Tak, żebyśmy oboje czuli się ze sobą dobrze, bo to jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie wkurzaja skarpetki na podlodze, gdzies zakamuflowane pod biurkiem np :o a tak to luuzzz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojamoja a teraz ja sie smieje, bo zdanie... Poza tym strasznie absorbowała otoczenie swoją osobą. jest z kole i mojej wspol :-D za rok przeprowadzam sie do innego miasta i tez zamieszkam z chlopakiem, wiec moze byc tylko lepiej (w sensie organizacyjnym), chyba ze z dogadywaniem sie cos sie zmieni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam z czterema i sie nie rozkobiecam. uroki zycia w anglii. przynajmniej jest z kim sie napic czy wyjsc do klubu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam rozkobiecasz, ja przebywam w akademiku z samymi facetami (caly segment i ja jedna) do trego na kierunku jestem jedyna baba, na wydziale tez prawie sami faceci, znajomi to tez w przewazajacej czesci faceci :D ost jechalam pociagiem i na caly przedzial z facetow byl tylko moj facet i cala droge kolku godzinna bylam kompletnie zirytowana nigdy wiecej podroz zbabami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×