Seks na farmie w Anglii.....

Bardzo chciałabym ,żeby ktoś z Was kto był i wie jak to jest żeby sie wypowiedział..... czy faktycznie to prawda,że jak ktos wyjezdza na zarobek to spotyka również przygodny seks.... Prosze o wypowiedz..:)

W Walii to z owncami.

Fak! *z owcami

ja bylam w Anglii i wiele widzialam zwiazki sie rozpadaja, malzenstwa..:O przez to ze wiekszosc osob ktore wyjezdza i zost awia w kraju swoje drugie polowy zdradza no i chyba pieniadze robia swoje...:O:O:O

Seks na farmie za pieniadze, to jest to! :)

moze zle sie wyrazilam nie chodzilo mi o seks za pieniadze:P tylko ze ludzie czesto jadac do Anglii ( lub innego kraju) i zarabiajac wiecej niz w Polsce czuja sie wolni z daleka od domu problemow inny kraj inne zycie nie ma obowiazkow....wiec zdradzaja a co mi tam i tak zona/maz daleko:P

oj to prawda... nie jeden zwiazek się rozpadł przez zdrady podczas pobytu na farmie, znam mnóstwo par, i miałem osobiste doświadczenia... tam człowiek inaczej mysli, niby sobie obiecuje że sie nie zmieni, ale coś zawsze się w głowie przewraca, niestety późno człowiek sobie zdaje sprawę, że popełnił błąd p.s. nie chcę niczego osądzać, ale we wszystkich znanych mi przypadkach to dziewczyny zdradzały, ale być może miały ku temu powód

twoja cie puscila? z angolem?

nie z angolem, z polakiem ale to podobno ja byłem sobie winien, byłem na tej samej farmie, ale pech chciał, ze pozwolono nam zamieszkać razem. ona po jakimś czasie czula sie osamotniona i zarzucała mi ze nie staram sie "walczyć" o to by zamieszkać razem... ale na to złożyło sie pewnie wiecej elementów

i co? posypalo sie, nie? mialem to samo, kilkuletni zwiazek poszedl.. dawno temu u ciebie to bylo? czy swieza sprawa?

lato 2008... nawet pamiętam dzień dokładną datę, kiedy sie dowiedziałem, a byliśmy ze sobą 4 lata... cóż, zdarza sie, jak widać nie ja jeden to przeżyłem...

to prawda...:-( zwiazki za granica m.in w Anglii sie ROZPADAJA....za duzo tam kurestwa...

no może to za ostre słowa. nie nazwałbym tego kurestwem poprostu w nowym otoczeniu, przy nowo poznanych osobach i bez zmartwień zostawionych w Polsce ludzie sie zminiają i pokazują swoje prawdziwe oblicze ...

to nie tak jak mowisz. "poprostu w nowym otoczeniu, przy nowo poznanych osobach i bez zmartwień zostawionych w Polsce ludzie sie zminiają i pokazują swoje prawdziwe oblicze ..." owszem oblicze kurestwa. Tam ich nikt nie zna, drogi kiedys sie rozejda wiec sie puszczaja z kim popadnie. A w polsce juz musza byc ostrozniejsi by w oczach innych uchodzic za osoby inteligente, dobrze wychowane, z pierwsza lepsza osoba do lozka nie, ble ble ble... znam zycie tu jak i tam. Kilka spedzonych lat wystarczylo by sie napatrzec

zgadzam się z tym ...Moja ciocia z wujkiem są razem 19 lat ... Wyjechali razem za granice.Ciągla praca alkohol znajomi zrobilo swoje ...czekają na termin sprawy rozwodowej..

szukam polki cel spotkania

Do wszystkich kobiet, których faceci wyjechali za granicę do pracy: Jesteście zdradzane....

A co ma farma do tego? Ja mieszkam w malym miasteczku, jest tu zakladzik-prawie 3/4 pracownikow to Polacy. Dzieje sie wiele, az sie niedobrze robi. Przyklady? 1. Dziewucha przyjechala tu do pracy, poznala zonatego-rozbila malzenstwo, zaszla z nim w ciaze. Nie poprzestala na tym. w pracy co rusz czarowala facetow-4 sobie na cel wziela i flirtowala z nimi na zmiane. Jednemu prawie malzenstwo rozwalila. Drugi mial dziewczyne i dziecko w PL. Nastepni o dziwo wolni byli. ale nie pouzywala sobie za dlugo, wszystko wyszlo na jaw, wszyscy mieli ja za k*rwiszcze, bidulka musiala z pracy sie zwolnic, jej fagas zerwal z nia zareczyny. 2. Koles przyjechal tu sam,zostawil w PL zone i dziecko, poi 4 miechach przespal sie z kolezanka (tez zajeta byla). #. Facet przyjechal z rodzina, zona i dziecko wrocili do PL, on zostal-a ze przystojny, to dziunie juz sie czaja na niego...