pytanie do Pań.. roczek chrześnicy...

a pomysl z wydrukowaniem tego topiku i dolaczeniem do prezentu ( jakikolwiek bedzie) jest SUPER! Prawdziwa pamiatka!

to sie nazywa "łopatka " . ale grawer jak najbardziej policzy jak za chochlllę :P

obawiam sie, ze ciocia ktora wydala kupe kasy na srebrna lyzke dostalaby zawalu, jakby zobaczyla, ze dziecko ta lyzka kopie w piaskownicy :D

ja przepraszam ale czy osoby polecajace lyzke nie maja kilku takich "kurzołapow" juz w swojej szafowej kolekcji i nie wiedza jak to jest jak dostanie sie cos bezuzutecznego i trzeba to trzymac bo wypada?? nie zapomnijmy ze przez jakies nastepne 20 lat ten przedmiot bedzie sie poniewieral u rodzicow owej dzisiejszej jednorocznej dzieciny...ja sama mam "pamiatki" w stylu wyscielanej poduszeczkami kartki z zyczeniami zarowno z komuni jak i z urodzin i glupio mi to wyrzucic bo i krzyzyk na tym jest i cytat z biblii...jako przyszla mam przyszlego roczniaka sugerowalabym raczej cos w stylu ksiazek z basniami (ja sama do dzis chetnie czytam np. basnie braci Grimm i gdybym miala takie ksiazki sprzed dwudziestu lat od chrzestnej/ego to bylabym wzruszona za kazdym razem przy ich otwarciu a i swoim dzieciom bym z nich czytala)

dobrej nocy izbellinka:) hhih trudno żeby roczne dziecko w ciszy i harmonii kontemplowało piękno oraz tradycję łyżki, troche hałasu musi być

a tak w ogole to nie pamiatam czy moje dzieci dostawaly cos na roczek i czy go sie go obchodzilo.

ja na pamiatke dostałam biblię komiksową po niemiecku:P, przyznac muszę że ładnie wydaną.

ksiazka moze byc, dzieci lubia jak im sie czyta bajki :P jak sobie wyobrazam dziecko z wygrawerowana lyzka w piaskownicy to umieram :D :D

tez mialam taka biblie a konkretnie brat dostal na komunie szczescie ze po polsku (4 czesci miala) a do tego 8 kaset z nagranymi fragmetami z biblii...potem na to nagral jakis roxette czy cos ;) faceci nie przejmuja sie tak jak my ;)

elegancko wystrojone w białe szatki:D

ale muszer przyznac ,ze pieknie wydane baśnie braci Grimm , tez będa cenne :)

ksuszarka ja tez padam jak widze malego szkraba z jezorkiem na wierzchu probujacego wydlubac slimaka lyzeczka z napisem: Na wieczna pamiatke pierwszych urodzin, abys zawsze pamietal ze jest ktos kto Cie kocha - chrzestna ciocia Genowefa

Dolly :P :D nie przesaDZAJ :)

mial byc grawer ;)

:D :D grawer swietny :D

idę se odpalić fajke, grawerowaną zapalniczką jakby kto pytał:D

ja sama glupio zrobilam ze dalam jakis szajs na roczek ale mialam 17 lat jak moja pierwsza chrzesnica miala roczek wiec nie pracowalam i dalam tyle ile moglam a w ksiazeczce mozna wpisac jakas fajna dedykacje ale nie jakas rymowanke w stylu na gorze roze tylko cos krotkiego, zwiezlego ale od serca (nie polecam mojego wczesniejszego limeryka z lyzeczki ;) )

ciepłego ognia :P

w naszej rodzinie byly grawerowane rodzinne łyzki, bardzo starenkie, przednio sie nimi bawiłam i rodzice nie mieli za zle. Jesli to srebro, nie plater, takiej łyzce sie nic nie stanie. I jak wezmie do buzi ( a wezmie) to zdrowsze niz plastik. Trzeba wyczuc, co to za rodzina Ale autor i tak dzis nie wygraweruje, wiec nie ma sie czym przejmowac. Niechkupi basnie ( ja Grimma nie lubilam, za duzo okrucienstwa)

dolly , a ty myslisz ,ze ja pozarłam wsztkie rozum,y . miałam 14 lat jak trzymałam swoja chrześniaczke do chrztu . i co dostała , medalik , . .

ja swoich pierwszych urodzin nie pamietam :P ale jak moj brat mial, to robilo sie cos takiego, ze ustawialo sie rozne przedmioty i on podchodzil i jeden wybieral - i to mialo oznaczac, kim bedzie w przyszlosci zadnych lyzek czy innych tego typu gadzetow nie dostal, ale byly ksiazki, spiewajacy kaczor donald itp a donald do dzisiaj stoi na polce, bo to jego ulubiona zabawka od siostry

ale co do wyboru , to o co innego chodzi . (pieniądz , rózaniec . kieliszek) . chodż dla mnie i tak na jedno wychodzi :P

14 lat??bylam pewna ze trzeba miec bierzmowanie...

u mnie do wyboru byl globus, jakas ksiazka i cos tam jeszcze w tym stylu, nie pamietam dokladnie, bo to bylo 13 lat temu :D ale na pewno nie byl to kieliszek czy rozaniec

witam... :) dziękuję za wszystkie porady i pomysły, które w jakiś sposób je wykorzystam..ale na przyszłe urodziny..właśnie jestem po \'roczku\' Malutkiej i będąc dziś na zakupach zwróciło na mnie uwagę coś, co myślę każdej osobie która by ujrzała się spodobało...piękny, na swoj sposob bardzo kolorowy konik na biegunach... (wersja bardzo wyposażona...i nie tania...ale co tam, w końcu to moja chrzesnica wiec nie mam zamiaru z takiej uroczystosci oszczedzac)...tymbardziej, ze kuzynka(mama chrzesnicy) ma termin na koniec pazdziernika wiec napewno moj prezent jednej jak i drugiej posluzy.. :) a wracajac.. to chyba lepszego prezentu juz kupic nie moglem, bo tak bardzo sie malej spodobal (jak i rodzicom rowniez) ze nie chciala z niego schodzic, calowala, glaskala etc. :)

ile zaplaciles za niego? tez nosze sie z zamiarem kupna takiego konika na biegunach..

zaplacilem za niego 275 zl.. tylko, ze on tam wydaje dzwieki konia, rusza ogonem, buzka. grzbietem.. i jak mowisz "wio" to on dalej to powtarza...jest tam taki przycisk, ktory wlacza ta funkcje.. a co lepsze jak kon sobie stoi w kacie sam i powiesz 'wio' to on juz daje o sobie znac ;) zwykle widzialem po 120 zl..

ale bajeeer :) taki kooedukacyjny

wsiasc i bujac?

ja miałam taki bujany.. kasztanowy.. wypchany wiórmai.. milutki:) ale miałam tak 6-8 lat jak sie bujałam:)