Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość __real__

Dlaczego doradcy finansowi to idioci?

Polecane posty

Gość __real__

Zapytam przewrotnie: Dlaczego doradcy finansowi to idioci? Moje doświadczenia z nimi wskazują, że tylko takie określenie do nich pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo w większość wystarczy mieć wykształcenie średnie i przejść 2 dniowy kurs z produktów finansowych swojej instytucji finansowej... pewnie i są lepsi ale tylko dla klientów vip :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z autorem topiku większość to niedouczone dupki,z kupionymi papierami wsiurki,co to niedawno gnój z obory widłami wynosili,a teraz magyster byznesmen ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnie zadajesz pytania
każdy doradca finansowy pracuje w systemie prowizyjnym. Logiczne jest więc, że będzie najbardziej polecał produkty od których ma najwyższą prowizję. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __real__
hehe, znałem jednego takiego, co to towar po sklepach spożywczych rozwoził (wykształcenie adekwatne do tego zawodu). poszedł na kurs tygodniowy i został specjalistą / doradcą finansowym :))) a najlepsze jest to, jak sprzedają inwestycje pokazują indeksy, wykresy itd itp, a na proste pytanie o konstrukcję indeksu i sposób liczenia średnich nie potrafią odpowiedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dd..
a powiedzcie jak zarabiaja doradcy? moja kolezanka poznala takiego jednego i on szczyci sie ze jest najlepszym doradca fin. w polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby wiedzieli jak zrobić
pieniądze, to nie byliby doradcami tylko prezesami- proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __real__
wszystko zależy od sprzedaży. z moich informacji wynika, że średnio płaca w branży to ok. 3000 brutto oczywiście są tacy co zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie, ale na jednego takiego przypada kilkudziesięciu co zarabia po 1000-1500. statystyka robi swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monyka1
po 1000 lub 1500 jest to wogole mozliwe? ja myslalam ze to dobry zawod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __real__
jest promowany jako dobry ... siła mediów i reklamy popytaj ludzi o statystyki. oni powiedzą, że najlepszy zarabia 20.000 lub więcej, ale nikt nie powie jaka jest średni płaca, bo by chętnych naiwniaków do pracy nie mieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracowałam w doradztwie finansowym pół roku, jestem na studiach finansowych i szłam tam ideologicznie - tak jak mówili doradcy, że będę doradcą od wszystkiego, cały rynek finansowy, bla bla bla. Ograniczyło się to do sprzedaży głównie ubezpieczeń, inwestycji ubezpieczeniowych i kredytów hipotecznych. Ale a\'propos meritum - była taka sytuacja, że właśnie wielka pani dyrektor, robiąca dużą sprzedaż, wielka przełożona kilku zespołów doradców przyszła pewnego dnia do biura i mówi: \"No wiecie, ci niektórzy klienci to nawet nie wiedzą, co mają. Dzisiaj jeden mi powiedział, że ma w jakimś \'niukonekt\' swoje środki\" ... (dla nieznających finansów - new connect to taka alternatywa dla GPW, działająca na nieco bardziej liberalnych zasadach, ogólnia znana część dla inwestorów,indeksy akcji notowanych na new connect są normalnie w każdym porządnym dzienniku wypisywane)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __real__
Dokładnie tak jest. Oni powinni się tytułować akwizytor, domokrążca, ew. sprzedawca. Pokazują wykresiki, liczby itd., ale nie potrafią tego interpretować. Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sedno sprawy
Jak znasz sposób i to dobry na obracanie pieniędzy to robisz to sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam do czynienia z dwoma w 2 największych firmach. Poszłam zapytac, co wybrać jak mam wolne 1200 co miesiąc i chcę oszczędzać przez 5 lat na mieszkanie. Jeden powiedział, że ma tylko systemy oszczędzania na 15 lat, a na 5 w ogóle nic, mogę sobie trzymac na ROR na 0% :D Drugi stwierdził że mam natychmiast brać kredyt bo mieszkania zdrożeją (to było rok temu, jak zaczynały tanieć). Cyrk na kółkach. Poszłam sama do pierwszego lepszego banku, otworzyłam konto oszczędnościowe na 5,5% na które co miesiąc wpłacam i dostaję odsetki od razu, a jak się większa suma zbierze daję na lokatę na 8% jak mi 5 za mało. Tylko dlaczego sama musiałam do tego dojść, skoro to im za to płacą? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __real__
moja rozmowa z jednym z doradców: DF: świetnie znam się na pomnażaniu pieniędzy. zarobię dla Pana nawet do 50% w skali roku? JA: oooo, niemożliwe. Jak Pan to zrobi? DF: jestem specjalistą rynku finansowego, razem z naszymi analitykami, pomnażamy pieniądze klientów poprzez zaawansowane strategie inwestycyjne. .... jakieś dalsza gadka o super wynikach ... JA: to dlaczego Pana traci swój czas na rozmowę ze mną? DF: nie rozumiem? JA: skoro tak świetnie Pan inwestuje, to nie wiem po co Pan starcił 3 godziny, żeby ze mną porozmawiać. gdzymyn ja był tak świetnym fachowce, to bym wziął kredyt na milion czy dwa i inwestował te pieniądze na 50% w skali roku. a Pan tu siedzi i namawia mnie na jakieś inwestycje po 200zł miesięcznie. Po co Pan traci czas na rozmowę ze mną jak w tym czasie zarobiłby Pan kllka tysięcy? DF: ... bo lubię spotykać się z ludźmi... hahahaha, banda oszustów i naciągaczy dno i 3 metry mułu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jednej strony doradca finansowy to potrzebny zawód, bo niektórzy ludzie nie zdają sobie z pewnych rzeczy w ogóle sprawy. Ale z drugiej strony to \"doradztwo\" w Polsce to na dobrą sprawę jest tylko z nazwy, tak naprawdę to oni podpisują kontrakty z firmami, które może i są najlepsze na rynku, ale i daja duze prowizje, i tak siedzą w tym przez lata i gówno prawda, że analizują rynek ... Co drugi doradca nawet nie zna pojęcia \"rynek finansowy\" (bo wydaje mu się, że rynek finansowy to tylko banki i ubezpieczalnie i koniec) a co dopiero ma znać jego analizę ... Kiedy ja zaczynałam pracę w tym doradztwie, zapytałam mojej kierowniczki o parę rzeczy. Na samisieńkim początku o to, ile możemy zrobić dla Klienta. I ona mówiła, że wszystko, leasingi, konta, doradztwo przedsiębiorstwom ... Potem, gdy zderzyłam się z rzeczywistością, okazało się, że jako doradca tej firmy mogę doradzić ubezpieczenia, inwestycje (oparte na ubezpieczeniu) i kredyty hipoteczne (pod koniec mojego pobytu tam jeszcze doszły fundusze inwestycyjne) a takie rzeczy jak ubezpieczenia majątkowe, konta, leasingi, doradztwo dla firm robię za darmochę, szukam fajnej firmy leasingowej wg mnie i po prostu MÓWIĘ Klientowi, do jakiej firmy ma się udać... no żenada ... Zapytałam też kierowniczkę, co,m jeśli Klient chce inwestować na giełdzie. Po pierwsze powiedziała, że wchodzą na giełdę tylko od 100 000 (co dla mnie jest paranoją, i raz było mi nawet wstyd, bo na samym swoim początku byłam z tą kierowniczką u jednej klientki, która miała 10 000 i chciała iść z nimi na giełdę i oczekiwała od nas doradztwa w tej kwestii. A ta powiedziała, że nie da rady i że ona tu przygotowała taki program dla niej na zainwestowanie tych 10 000 w fundusze) A po drugie nawet nie wiedziała, przez które biuro maklerskie idą te inwestycje ... Poza tym o czym my tu rozmawiamy, skoro sama pani prezes (polonistka z wykształcenia) na szkoleniach wyśmiewała tych, co chcą mieć jako doradca finansowy fachową wiedzę dot. finansów, skoro wystarczą same umiejętności, żeby być dobrym doradcą (czyt. dużo umów podpisywać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktywiztor_finansowy
Był u mnie akwizytor finansowy zwany doradcą. Chciał mi sprzedać inwestycję, ale nie za bardzo potrafił powiedzieć w co będę inwestował. Mówił, że w fundusze, ale nie wiedział w jakie i co te fundusze robią. Naciągacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa_ra_sol_ka
Mój kolega tak pracuje. System w 100% prowizyjny, więc może pracować cały miesiąc i nie zarobić ani grosza :O Nie ma nawet matury, ale cieszy się, bo jest biznesmenem, chodzi w garniturze do pracy i "kiedyś jego praca zaprocentuje i będzie zarabiał krocie"... Przy okazji wciska swoje porady każdemu kogo choć w minimalnym stopniu zna (choćby z widzenia) - znajomi, rodzina i sąsiedzi unikają go już jak ognia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo oni właśnie tacy są - nie wiedzą, co sprzedają, ale ich przełożeni wciskają im kit, że będą milionerami, byle by tylko umieli sprzedawać. Ja sama pamiętam jedne szkolenia, gdzie wydawać by się mogło, że w doradztwie finansowym na szkoleniu przedstawia się i prześwietla konkretny produkt, rozmawia o finansach itp. - nie, my robiliśmy scenki, jak sprzedać zepsutą lampę, jednego gumiaka, wakacje w PRLowskim hotelu nad jeziorem na śląsku itp. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramzes1324
Oni to się nadają właśnie do sprzedawania gumiaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realista_nie
idioci.,...hahhah..a ty pewnie sam jestes taki doradca i masz kompleksy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __real__
raczej nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzedaż przede wszystkim
mojej 70cio letniej (!) mamie, taki "szpecjalista" wcisnął fundusz inwestujący w akcje (!)- kużwa na początku tego roku czyli na poczatku bessy praktycznie i to bez ochrony kapitału :D czujecie? powiedział że to 100% bezpieczne i że zarobi nawet 20% :D, kazałm jej to oczywiście sprzedać tak samo szybko jak kupiła, straciłą prowizje- oczywiście byłą na mnie wściekła, ale pokazałam jej na telegazecie ten fundusz i kazałam sledzić ceny- dziś mi dziękuje.... ... ale do rzeczy- jak mozna tak perfidnie naciągać? jakbym miała więcej czasu, sama udałabym idiotkę i poszła do nich z dyktafonem- czuję, że to byłby nie zły "hit"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __real__
no i właśnie na takie kwiatki czekamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo ktoś kto naprawdę potrafi
pomnażać pieniądze nie będzie pracował dla kogoś innego. Wyobrażacie sobie George'a Sorosa pracującego w banku choćby i za 100 tysięcy funtów tygodniowo, skoro ten facet umiał zarobić w ciągu kilku dni ponad miliard funtów? Dajcie spokój, na doradców idą ludzie, którzy w przeciwnym razie znaleźliby pracę tylko jako ciecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradcafin
Weście się schowajcie z takim tematem. Powinien brzmieć "dlaczego klienci to idioci?" My mam szkolenia i wiemy wszytsko, bo siedzimy w temacie, a jak klient nie rozumie, co to ryzyko, to jego sprawa, a nie nasza. Weźcie się zastanówcie, co za głupoty tu wypisujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od tego powinien byc
DORADCA, zeby doradzil i poinformowal niekumatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doradcafin, ale tu nie o to chodzi, że uważamy, że doradcy są niepotrzebni, wręcz przeciwnie. Ale niech to będą fachowcy, anie ludzie, którzy, jak sięich rzuci na parkiet, to się rozpłaczą, bo nie będą wiedzieli, o co chodzi. Albo którzy nie mają zielonego pojęcia na temat doradztwa w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej. Nie mylmy pojęć - albo się nazywamy doradcą finansowym, albo sprzedawcą produktów finansowych. Ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×