Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sagula

Moja znajoma zostawiła swoje dzieci

Polecane posty

Gość sagula

i wyjechała do faceta poznanego na necie. Nigdy go nie widziala w realu. Miala kochającego męża, dbającego o dom i niczego jej nie brakowalo w życiu. Dostawala miesięcznie 3 tys, zł tylko na swoje potrzeby. Elegancka i zawsze usmiechnęta, a jednak pojechala dojakiegoś grajka - metalowca, ktory jej wmówił, że jest za ładna, by marnować swoje życie wychowując trójkę dzieci. Ja tego nie mogę pojąć i może ktoś mi to wytłumaczy, bo jak można zostawić udane dzieciaki i nawet nie negocjować, że któreś weżmie ze sobą. To nie mieści się w mojej glowie, chyba ona zwariowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubie deszcz
sagula, kiedy odcinek powieści? i co z tym adamem? CZEKAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagula
nastąpi hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubie deszcz
pozdrawiam autorke, zawsze jak włączam kompa, to od razu tam zaglądam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagula
ale z tą znajomą , to nie powieść. Moje miasto huczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagula
możesz tworzyć ze mną - zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam laskę, która 3 lata temu zostawiła męża dla faceta poznanego w necie. dzieci zostały z ojcem, bo tak było rozsądniej - mieszkanie, szkoła, znajomi, itd. kobieta jest przeszczęśliwa, dzieci sobie radzą, były (niebawem) mąż znalazł sobie nową panią. jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagula
tylko jak jest gwarancja, że ten związek będzie udany i czy warto dla swojego szczęścia porzucać dzieciaki, ktoe na świat sie nie prosiły? - czm ją tak omotał ten internetowy kochanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwarancji żadnej nie ma. ludzie poznani przez internet dziś, to jak kiedyś poznani w parku, czy w kawiarni. po prostu ludzie. czasem zwyczajnie, trafiasz na kogoś ważnego. poza tym ona nie porzuciła dzieci. ona odeszła od męża. dzieci zostały z ojcem (nie z obcym człowiekiem, ale z OJCEM), ponieważ było to lepsze niż ciąganie ich po wynajętych mieszkaniach, wyrywanie ich ze środowiska, w którym żyją, odrywanie od znajomych ludzi i miejsc. uważam, że postąpiła słusznie, skoro chciała podążyć za uczuciem, to przynajmniej sama, bez ciągania ze sobą dzieci. dzieci przyjeżdżają do niej na weekendy, zabiera je na wakacje, spędza z nimi jeden dzień świąt, daje kasę na nie, itd. skoro zdecydowała się na taki krok, to znaczy, że z mężem nie układało jej się najlepiej. odchodząc dała szansę i jemu i sobie. czy to aż takie straszne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagula
Ok wszystko sie zgadza, ale istnieje ewentualność, że jej sie nie ułozy i przepraszam, a dokąd wroci? Najstarszy chłopczyk idzie do gimnazjum - rozumie co matka zrobila. Co czuje takie dziecko, kiedy się dowiaduje, że matka ma innego. Sądzę, że zaimponowaly jej klimaty, w jakich obraca sie ten nowo poznany. O ile wiem z mężem ukladalo się jej dobrze, miala wszystko, ale on nie gonil jej do pracy, ponieważ ją kochał. Zaczęła buszować po sieci z nudów i tak doszło do rozpadu rodziny. Ja jej nie potępiam, ja nie mogę tylko zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muniek
" i wyjechała do faceta poznanego na necie. Nigdy go nie widziala w realu. Miala kochającego męża, dbającego o dom i niczego jej nie brakowalo w życiu. Dostawala miesięcznie 3 tys, zł tylko na swoje potrzeby. Elegancka i zawsze usmiechnęta, a jednak pojechala dojakiegoś grajka - metalowca, ktory jej wmówił, że jest za ładna, by marnować swoje życie wychowując trójkę dzieci. Ja tego nie mogę pojąć i może ktoś mi to wytłumaczy, bo jak można zostawić udane dzieciaki i nawet nie negocjować, że któreś weżmie ze sobą. To nie mieści się w mojej glowie, chyba ona zwariowała." ona nie zwariowała :) wszystkie takie są standardowo :P jak facet jest dobry zawsze dostanie po dupie ... takie życie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szurnięty Walenty
sagula "ale z tą znajomą , to nie powieść. Moje miasto huczy." a co to za miasto? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szurnięty Walenty
Nie no do grajka metalowca, dorosła kobieta - to musi zdrowo szurnięta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
Zwykła swołocz, i tyle! I co to za pierdolenie: "dała sobie i mężowi szansę", "dzieci zostały z ojcem", "nie wyrwała ich ze znanego środowiska"???????? Zdradziła męża i PORZUCIŁA własne dzieci. Tym dzieciom takiej traumy nie zdejmą żadne widzenia w weekendy, ani w wakacje!!!! Zwykła chamska suka myśląca dupą!!! I faktycznie jak mąż lub żona są zbyt zakochani i zbyt dużo dają drugiej stronie- nie dostają nic w zamian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututu pęczek drutu
No chwila, ale jakby facet to zrobił, zotawiając dzieci z matką, to ani by miasto nie huczało, ani by się nikt nie dziwił na tyle, by zakłądać tu temat. Równouprawnienie, co nie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda tylko że faceci
maja wieksze przyzwolenie spoleczne na porzucenie zony i dzieci. w koncu to kobiety "obowiązkiem" jest wychowywanie dzieci a facet może sobie latać beztrosko po swiecie.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli nie byla szczesliwa to nawet jakby jej gadajacy pies wmowil, ze jest piekna i zeby z nim ciekla to tak by zrobila niczego nie mozna kupic, nawet za 3 tys miesiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego tak potepiacie te kobiete ,to że sie zakochała co miała zrobic zabrac dzieci ,ze soba ,moze i tak, ale gdzie ?Zastanówcie sie sami i powiedzcie ,meczyc sie w zwiazku bez uczucia dzieci to widzą ,ale nikt nie powiedział ,ze ona nie zabierze dzieci do siebie trzeba jej pewnie czasu ,kobiecie to juz nic nie potrzeba myslicie ze jak ma pieniadze bo maz jej daje to jest szczesliwa gówno wiece co ona czuła z tym mezem ,nieznam jej ,ale zastanówmy sie co musiało sie stac w jej zyciu ,ze podjeła takie kroki powiedzcie mi..?Czy wy kiedys tez nie byliście zakochani co człowiek czuje wtedy ,chce mu sie życ ...!Nie potepiajmy ludzi ,bo sami nie wiemy co nas w życiou może spotkac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie tam duperele... ZOSTAWIŁA męża dla innego mężczyzny to prawda, ale dzieci NIE PORZUCIŁA. ja rozumiem, że mamafia ogólna nie wyobraża sobie, "jak kobieta może zostawić swoje dzieci", tylko mała poprawka - to NIE SĄ tylko JEJ dzieci, to są ICH dzieci. i dzieci, w przypadku rozpadu małżeństwa, powinny zostać tam, gdzie będzie im lepiej! z ojcem (w przypadku mojej znajomej) mają LEPIEJ, bo nie zmieniły szkoły, mieszkania, środowiska i są z RODZICEM, nie z obcym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagula
Na taki życiowy krok trzeba przygotować dzieci. Ona się najpierw wyprowadziła od nich i przestała je odwiedzać. Nie pożegnala się z nimi. Także nie uważam, by miala je kiedyś zabrać ze sobą. Jej mąż sobie poradzi to wiem napewno, ale ona - to mam wątpliwości. Często jest tak, że żyjemy obok czlowieka kilka lat i nie wiemy tak do końca na co go stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc ta laska jest po prostu albo niedojrzała i skrajnie egoistyczna, albo czegoś nie wiesz o jej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagula
wydaje mi się, że to egoizm nią kierował i zaślepienie. Nie wierzę w takie uczucia na odległość, to jest tylko na chwile. Potem zaczyna się życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
Większośc z Was chyba nie ma dzieci... Ja niestety patrzyłam na nieszczęście mojego syna, gdy jego ojciec odszedł do kochanki :( Bzdury piszecie i tyle. Kobieta decydując się na macierzyństwo musi się liczyc z faktem WYCHOWYWANIA swoich dzieci przez najbliższe kilkanaście lat. I nikt jej w tej roli nie jest w stanie zastąpic. Miłośc dziecka do matki jest bezwarunkowa, nawet okrutna matka nadal jest kochana przez dziecko, bardzo rzadko i w wyjątkowych sytuacjach sądy odbierają dziecko matce. A ta PORZUCIŁA swoje dzieci dla kretyna poznanego w necie i dała taki oto komunikat swojemu potomstwu:" ten facet więcej dla mnie znaczy niż Wy!!!! Mam prawo do szczęścia, a Wy sobie radźcie sami ze swoim!!!" Która matka tak postępuje????? MATKA-PSYCHOPATKA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Ja niestety patrzyłam na nieszczęście mojego syna, gdy jego ojciec odszedł do kochanki \" przeniesienie? kobieto, czy Ty naprawdę uważasz, ze wiecznie nieszczęśliwa, umartwiająca się i poświęcająca się \"dla dzieci\" matka daje tym dzieciom to, co najlepsze? taka zszarzała cierpiotka popłakująca nocami w poduszkę, z podkrążonymi oczami, oklapła, skoncentrowana na dzieciach też? uważasz, że dziecko jest zajebiście szczęśliwe mając taką matkę? tjaaa utożsamiasz odejście od męża/ŻONY z odejściem od dzieci. a to tak nie jest. poza tym popełniasz ogromny błąd, nie miłość do matki, ale do RODZICA jest bezwarunkowa. bo także nawet ojciec, który krzywdzi dziecko jest przez nie kochany. nie zapominaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do takie tam duperele
kolejna cierpiętnicza "matka-Polka". i to od takich kobiet najczesciej odchodzą faceci bo te swiata poza wlasnymi dziecmi nie widzą.:o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do takie tam duperele
i jak już coś to dziecko nie jest tylko "moje" lecz "nasze". zadna kobieta nie może sobie uzurpowac "prawa własności" do dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie - ja masz całkowitą
rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w życiu i za żadne skarb
nie zostawiłabym mojej córki dla jakiegoś gacha! Żal mi tych dzieci, tym bardziej, że już są w wieku kiedy to i owo się rozumie :0 W mojej rodzinie ostatnio był podobny przypadek. Żona mojego brata porzuciła go (co prawda dzieci zabrała) dla ....męża swojej siostry. Też mieli prawo do szczęścia, prawda? A to , że przy okazji skrzywdzili tyle najbliższych sobie ludzi to mało istotne. To, że dzieci (po obu stronach) są na tyle duże, że rozumieją wszystko i palą się ze wstydu, to też pikuś. Miasto oczywiście też huczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
A kto każe matce w cierpieniu wychowywac swoje dzieci?????? Na głowy upadliście czy co????? Będąc matką skończyłam studia podyplomowe, awansowałam na kierownicze stanowisko, wybudowałam nowy dom bez żadnej pomocy byłego męża, który wolał czas spędzac u kochanki,bezrobotnej i bez wykształcenia. Teraz pewnie napiszecie, że biedak był zaniedbywany??? Jak widac Wasze złośliwości pod moim adresem są chybione. I zapewniam Was, że jest całe mnóstwo szczęśliwych i radosnych matek, nawet wśród tych samotnych. Acha, a ojciec mojego dziecka nie utrzymuje z nim żadnych kontaktów. Nadal uważam, że kobieta-matka nie ma prawa krzywdzic swoich dzieci w imię własnego "szczęścia". Dla matki najważniejsze jest szczęście jej dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×