Czy to może być rak?

Kilka tygodni temu bardzo gorączkowałam ( wcześniej miałam ciągłe problemy z gardłem) i wyczułam zgrubienia na szyi, okazało się, że mam zapalenie węzłów chłonnych. Zgłosiłam się do lekarza, po czym przez tydzień brałam antybiotyk i wygrzewałam węzły. Węzły jakie były takie są, gorączka zniknęła. Na wizycie usłyszałam, że nie mam czym się martwić i z tym można żyć. Martwi mnie to i chciałabym wiedzieć w jaki sposób mogę zwalczyć wyczuwalne zgrubienia i czy mogą one być wynikiem raka

zgrubienia mogły pozostać po chorobie. Też tak mam. Możesz sobie zrobić OB dla pewności, ale jak dla mnie to nie masz się czym martwić. Po prostu powiększone węzły.

Idż i zrób USG węzłów chłonnych.

badania krwi- normalną morfologię. Jeśli jest ok (ok. 2 tygodnie po chorobie) to nie jest rak.

Lekarz stwierdził, że da się z tym żyć... i po prostu mnie zbył. Zrobiono mi jedynie morfologie krwi, bo znów pojawiła się gorączka i odesłano mnie z niczym, bo wyniki są niby w normie

ja mam guzek, który został po chorobie. Nic nadzwyczajnego

Słyszałam, że takie pozostałości po tej chorobie bardzo bolą, gdy łapie nas przeziębienie. Czy to prawda, że są wtedy odczuwalne?