Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

_x_

Duzo przytylam,nie potrafie schudnac a to sie mezowi nie podoba...

Polecane posty

Mozecie mnie wyzywac od sloni,hipopotamow,tlustych swin-mnie i tak to nie ruszy....Jestem chyba sama sobie obojetna,bo brak mi silnej woli...Mam meza,dziecko,30 lat i waze 87kg przy 165cm:O Roztylam sie,moj maz mnie prosi,zebym schudlla a ja....ma dosc wszystkiego -siebie,jego,mojej wagi...Jestem ogolnie nieszczesliwa,wiec jak schudnac...?!Czy jest sens dla kogo?Wiem,ze musze wyleczyc chora dusze,ale to nie takie proste....Nawet jest mi obojetne czy maz patrzy na inne szczuple dziewczyny....Nie kazcie mi sie leczyc u psychiatrow,bo wyludzili ode mnie tylko kase...A ja wyje,WYJE po prostu wyje!!Jak schudnac? to chyba jest problem mojego nieszczescia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjgj
jesli chcesz chudnac, to chudnij tylko dla siebie, nie dla niego....on powinien cie wspierac i dawac sile a nie wymagac... wcale nie musisz chudnac, ale zrob to dla swojego zdrowka :) cio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukaj sobie
jakiegoś topiku na Dietach, przyłącz się do którejś grupy i odchudzaj się. Znajdziesz wiele wskazówek i mobilizację. Od narzekania nie schudniesz.... A nawet wręcz przeciwnie. Bo zaraz pocieszysz się batonikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
chudnij dla siebie - to bardzo mądre! i tego się trzymaj autorko masz powody, żeby zrzucić: zrób to sla swojego serca, swojej watroby i swoich stawów zapisz sie na basen, poproś dietetyka o ułożenie jadłospisu i wio:-) a wierzę, że się uda...:-) sama mam ambicję zapisac się na besen i przed 30 nauczyć sie pływać - dla siebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękna arabella
no jak to jak masz schudnąć???....no przecież proste przestań żreć a zacznij jeść...waga 87 kilo to dramat dziewczyno, masz 30 lat i całe życie przed sobą...ogarnij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie u mnie jest problem,ze jem kompulsywnie...W zyciu spotkalo mnie wiele zlego i przez to chyba zaczelam tak odreagowywac stres:(Czasem nie wiem nawet kiedy otowrze lodowke i cos wchlone....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra podejdźmy do tematu na serio. co robiłaś żeby schudnąć? ja jak po anglii nabrałam co nieco to zaaplikowałam sobie kopenhaską. Tyle że trzeba trochę silnej woli, trzymać się jej ściśle nie musisz, a po pierowsze schudniesz po drugie żołądek się skurczy czyli po niej będziesz zjadała mnie. A no i brak tego czegos czym jest jojo. Wogóle to to jojo to za bujde jakąś uważam/ Kwestia jest podejścia. tu tylko 13 dni ja mialam 12. chcesz to napisz na maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No czuje sie jak slonica,machnelam juz na wszystko reka😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubiecie pieszczenie
stopek kobiety? kurwa zadna nie odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie lubię mam łaskotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie poradzisz ze mu sie nie podoba Twoja nadwaga:o tobie tez na pewno nie wszystko sie w nim podoba:p a co mozesz zrobic? -przyzwyczaic sie do tego ze nie jestes atrakcyjna dla swojego meza -schudnąc -zmienic chłopa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesto zaczynalam jak rowniez szybko konczylam przerozne diety,kopenhaska,norweska,owocowa,jajeczna itd.itp.Jak sie jeszcze leczylam,wiem,ze jedzenie jest uzaleznione od mojego nastroju.dlatego ciezko zrobic mi jakas konkretna diete i dotrwac do konca.Latwiej mi jesc juz np.tysiac kalorii dziennie,bo jak rano dopadne lodiwke to moze sie wieczorem jeszcze jakos ockne.. TERAZ kolejny problem,na poczatku wrzesnia jade na urlop i dla mnie to znowu stres-morze,stroj kapielowy.Jaka diete zrobic,zeby schudnac choc kilka kilogramow?Pomozcie.... oj,zebym tylko znalazla sile....a tutaj w domu gotowanie dla dziecka,meza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
jeśli wiesz, że jesz kompulsywne - to proponuję: 1. terapie behawioralną 2. dietetyka 3. basen/siłownia/rower i robić to dla SIEBIE :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubicie pieszczenie
stopek? chuj z dietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękna arabella
a idzże człowieku z tymi stopami, pieprznij się stopą w łeb...spadaj stąd..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubice pieszczenie
co za babsztyle zlosliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
Psychoterapia behawioralna została opracowana w oparciu o prawa uczenia się, zwłaszcza zasady warunkowania. Wywodzi się z behawioryzmu. Opiera się ona na technikach treningowych, takich jak np. trening relaksacji, wykorzystywany w systematycznej desensytyzacji (odwrażliwianiu) pomocnej w leczeniu fobii, czy trening asertywności. Psychoterapia behawioralna skupia się wyłącznie na zachowaniu człowieka, jako jego naturalnej reakcji na wpływy otoczenia. Ważne jest tu i teraz, natomiast nieistotne są wydarzenia z przeszłości. Pomoc w zmianie niepożądanego zachowania odbywa się bez analizy jego nieświadomych przyczyn, których istnienia behawioryzm nie uznaje. Terapeuta w tym rodzaju psychoterapii pełni funkcję aktywną i dyrektywną - wyjaśnia, proponuje, doradza, wspiera, motywuje i wyznacza zadania. Klient natomiast jest kimś w rodzaju ucznia - oczekuje się od niego przede wszystkim gotowości do aktywnych zmian. Psychoterapia tego rodzaju zawsze ogranicza się do konkretnych problemów (np. klaustrofobia) i zwykle obejmuje 10 spotkań odbywających się raz w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznaniak85
schudnąć dla zdrowia schudnąć dla męża! ludzie tylko w niewielkiej części kochają za duszę...reszta to miłość do ciała niestety, 5 kilo miesięcznie to pikuś a efekty po pół roku są ogromne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aswqwa
czemu piszecie bzdury, żeby nie odchudzała się dla meża, że nie musi zrzucać kg itp. ??? A niby czemu mąż ma znosić bycie z grubą brzydką babą która w dodatku ma wszystko w doopie?? Dla mnie to tragedia i jeśli mąż od niej odejdzie i rodzina się rozpadnie to będzie to jej wyłączna wina. Oczywiście - maz powinien ją wspierać, ale ona widać nie chce wsparcia, ona nic nie chce. ma wdoopie i już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za wytlumaczenie teorii!!!!Bardzo to ciekawe,szukalam w internecie.Powiem Wam tak,nie bez przyczyny mam takie napady jedzenia,nikomu sie nigdy nie zalilam,bo nienawidze tego,ale tu jestem anonimowa to opowiem:bedac mala dziewczynka stracilam rodzicow w wypadku widzac to na wlasne oczy.Jakos sobie radzilam,wychowywali mnie dziadkowie,zalozylam wlasna rodzine,do czasu...gdy zaczelo sie psuc w malzenstwie...:( Maz ma pierwsza zone i dziecko z poprzedniego malzenstwa,\"tamta \"byla piekna kobieta,wysportowana,zgrabna-czyli jakby moje teraz przeciwienstwo.Mieszkalismy daleko od siebie,bo ona miala nowego meza w Anglii,ale teraz wrocili do Polski i w sumie nic sie nie dzieje,ale ja poczulam jakby cos w stylu zagrozenia i zaczelam jesc... Wlasnie wchlonelam piernika,nie czujac w zasadzie jego smaku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
zachowania kompulsywne spowodowana sa lękiem i stresem - pewnie sama to dobrze wiesz... dlatego, jeśli Twoje jedzenie jest wynikiem kompulsji, to zacząć trzeba u źródła... a dietetyk i basen - nie zaszkodzą... mogą podziałać relaksująco ( oczywiście basen, a nie dietetyk:-P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez kulka byłam
mi się udało schudnac jak zaczęłam chodzic na zakupy z listą i kupowałam dokładnie to, co wczesniej w domu zaplanowałam, tylko składniki na wczesniej wymyslony obiad+ wyliczona ilosc chleba-tylko na sniadanie i kolacje(nic ponadto), w dodatku starałam się wybierać zdrowe, niskokaloryczne rzeczy: sałata, biały ser, pomidor, por, papryka, ogórek, chudy jogurt, pers z indyka, brązowy ryż, puszka sardynek- żadnych słodyczy, żółtego sera, chipsów, zamiast margaryny- serek light do smarowania, oliwa z oliwek do smażenia,w ramach "wyjscia awaryjnego" miałam w domu parę torebek kiślu i w czasie jak umierałam z głodu to nim się pocieszałam, lub robiłam sałatkę z tych "zdrowych" rzeczy- najważniejsza jest silna wola, i nie dać sie pokusie zakupów., żeby schudnąc wcale nie trzeba sie głodzic, wystarczy jesc niskokaloryczne rzeczy, spokojnie mozesz sobie pozwolić na wieelką michę sałatki z w/w składników i będziesz chudła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NoweOrangeGo
A farmakologia? Lekarze przy Twoim wzroście i Twojej wadze nie boją się przepisać Meridii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franio benio
rdgfetr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franio benio
rdgfetr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franio benio
ojojojojoj! straciła rodziców X lat temu ale na pewno przez to teraz tyje... :-O najgorsze to się usprawiedliwiać!! jakbyś nie lubiła użalania sie, to byś tego teraz nie robiła, nawet anonimowo... To przykre, że straciłaś rodziców, ale nie widzę związku... A jeśli teraz odczuwasz zagrożenie, bo wróciła ta ładniejsza, to nie rozumiem, czemu jeszcze je wzmacniasz zaniedbując się?? zastanów się kobieto i przestań tłumaczyć przykrym dzieciństwem i użalać. nie Ty pierwsza i nie ostatnia przezyłaś w życiu śmierć rodziców., Zamiast się tłumaczyć weź sprawy w swoje ręce, bo inaczej możesz mieć kolejny powód do użalania - rozwód.. i bedzie to TWOJA WINA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Każdy do swoich słabości dorabia teorię i wynajduje usprawiedliwienia :o Tak, tak, to bardzo smutne, że straciłeś/łaś chomika/kot/rodziców/dziadków w wieku niemowlecym/dziecięcym/jako nastolatka, a teraz idź i ćpaj/żryj/jedz/pij bij żonę (męża)/zdradzaj w pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
wspolczuje ci jedzenie to wartosc zastepcza za milosc, seks widocznie czesto masz obnizony nastroj i jedzenie jest twoim jeynym sposobem na poprawienie nie schudniesz natychmiast, dlatego jesli chcesz schudnac musisz wymyslic sobie inne atrakcje w momentach kryzysowych zaloz ze jest to konieczna inwestycja w diete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×