Zostałam upokorzona

mój sąsiad obrzucił mnie wyzwiskami kiedy stałam pod blokiem ze swoimi znajomymi... zostałam nazwana chamką, szmatą i puszczalską bez żadnego powodu, po prostu tak na mnie napadł... na wszystko patrzyli znajomi, nawet nie wiedziałam jak mu odpowiedzieć byłam zaskoczona... jestem zła że tak mnie upokorzył...

on głównie to siebie upokorzył :o

on jest normalny? podpadłaś mu?

idz do niego i stanowczo mu powiedz,ze sobie nie zyczysz,zeby wrzeszczal na Ciebie...postrasz go policja albo straza miejska.Ze tez takich chamow ziemia nosi...

nie przejmuj sie takim wariatem,nie klaniaj mu sie

za darmo to raczej by tak nie sypal, cus musialas mu zrobic, albo mysli ze mu cos zrobilas, pelno jest zyczliwych donosicieli...

nic mu nie zrobilam, nawet zawsze mówiłam dzień dobry... żałuję bo jest strasznie chamski, nawet drzwi nie przytrzyma od windy... i nie siedzę pod blokiem w nocy i nie hałasuję, ogólnie myślę że nie sprawiam problemow sąsiadom

najgorsze jest to ze nic nie opowiedziałam... nie umiem odszczekiwać ludziom

dzieje się tak od czasu jak mu odmówiłam usługi seksualnej w windzie

raz nie chcialam mu possac w windzie a ten sie wkurzyl

Każdy ze znajomych, z którymi stałaś wtedy pod blokiem, może być twoim świadkiem na rozprawie cywilnej przeciwko sasiadowi który cię publicznie znieważył. Możesz żądać zadośćuczynienia w sądzie.

a jak nie to zniszcz go zacznij od czegos drobnego bp napisz czarnym markerem w windzie że XXXXXXXX to pedał który zaczepia młodych chłopaków :D

Przeprosin, zadośćuczynienia za krzywdę, wpłaty na cel społeczny możesz dochodzić od sąsiada w sądzie na podstawie art. 24 w związku z art. 23: Art. 23. Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Art. 24. § 1. (8) Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. § 2. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych. § 3. Przepisy powyższe nie uchybiają uprawnieniom przewidzianym w innych przepisach, w szczególności w prawie autorskim oraz w prawie wynalazczym.

nigdy w życiu nie pisałam flamastrem na ścianie wyzwisk na kogoś, jestem taka spokojna i trochę nieśmiała... tacy ludzie zawsze przegrywają, bo znajduje się ktoś kto ich zgnoi...

Ale to nie wszystko, bo równie dobrze możesz z tym iść na policję, i ze świadkami, i domagać się dochodzenia w sprawie przestępstwa z art. 216 kodeksu karnego: "art216 § 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. § 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. § 3. Jeżeli zniewagę wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności cielesnej lub zniewagą wzajemną, sąd może odstąpić od wymierzenia kary. § 4. W razie skazania za przestępstwo określone w § 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego. § 5. Ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego."

mówię ci że z takimi typami trzeba ostro wtedy pokeornieją :) a tak poza to może on jest psychicznie chory? moja znajoma miała takiego sasiada , przyczepił sie do niej , obgadywał ją, po pół roku sie okazało że to schizofrenik i miał urojenia a ona była "jego wrogiem" :o.......podleczyli go i mu przeszło. ale może ten twój to zwykły cham , tylko że to dziwne żeby ktos bez powodu w dodatku przy inncych zwyzywał tak chamsko dziewczynę :o to jakiś niezrównowazony menel albo świr