Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marzenka***

a on ciągle przed komputerem...

Polecane posty

Gość Marzenka***

tak przypuszczalm ze tak bedzie, jak zalozymy neta. Przychodzi z pracy i od razu przed komputer. Siedzi tak do poznego wieczora, a jak ma wolne to prawie caly dzien. I sie dziwi czemu sie zloszcze obrazam. Skonczyly sie spacery z dziecmi, wieczorne wspolne ogladanie filmow i wogole razem spedzanie czasu. Nic go wiecej nie interesuje, tylko ten komputer. Do dupy! Po cholere nam ten internet??? Moja wina, moglam przewidziec!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 33
Nie jesteś sama. Mam to samo. Fakt pracuje codziennie po 12 godz., a jak wraca to zjada obiadokolację i siada do kompa. I tak do późna. Twierdzi, że pracując fizycznie, przy tym odpoczywa. Nie rozumiem tego. Zamiast porządnie się wysypiać, to siedzi do późna. Nie iinteresuje go już nic, żona, dziecko. Nie pamiętam kiedy ostatni raz spędził czas z synem. Syn ma 10 lat i bez przerwy wisi przy kompie i obserwuje jak on bawi się gierkami. Nie wymagam od niego, żeby sprzątał, prał itd. bo ciężko pracuje. Owszem weekendy ma wolne, wtedy mógłby pomóc nawet gotując wspólnie obiad. Jednak on woli c innego. Zastanawiam się nad rozwodem, bo dłużej tego nie zniosę. Przeprowadziłam z nim sporo rozmów, jednak widać nie przyniosły skutku. Też mam problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenka***
oj, to ciezka sprawa. Ci faceci... trza cos z tym zrobic, tylko nie wiem jak mu to wytlumaczyc, tak zeby zrozumial a nie mial pretensje ze sie czepiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 33
Spróbuj z nim porozmawiać np. wieczorkiem jak dzieci będą spały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja dzidzia
sluchajcie, mam to samo w domu, identycznie :( przykre to jest ze wazniejszy komputer od dziecka, zony... rozmowy nie pomagaja, obrazanie sie tez nie, dopiero jak pare razy zrobilam awanture ze jest beznadziejnym ojcem to troche sie polepszylo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złodziejka cudzego męża
...bo internet to samo zło :P Nie zabraniajcie bo to odniesie całkiem inny skutek.Ale kontrolujcie często,bo czasem "głupoty" przychodzą do głowy i sypią się małżeństwa...Wiem z autopsji,ale ja nie narzekam,bo dokonałam dobrego wyboru.I to nie były mąż tylko ja wisiałam na kompie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenka***
ale co zrobic? rozmowy nic nie daja, obrazanie sie tylko pogarsza sprawe bo zaraz klutnia ze sie czepiam i w ogole, gadanie, wyrzuty i takie tam odpadaja bo i on sie obraza. Raz jak powiedzialam ze nasze zycie rodzinne sie rozpada(niby w zartach) to sie obrazil. Niewiem juz. Ostatnio zostawilam go na 2 godzinki z corcia, bo bylam u lekarza, wracam i co widze??? mala oglada bajke na DVD a ukochany siedzi przed kompem... Ale co ja sie dziwie, to bylo do przewidzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aksa
nie gotowałam ,nie prałam, dzieckiem jako tako sie zajmowałam(mówiłam idź do taty)wszystko robiłam tak jak on.Zajmowałam sie wszystkim tylko nie domem a to książkę czytałam całymi dniami a to filmy,seriale,oglądałam.i wkoncu go szlag trafil !!!;-)a ja mu ze WŁAŚNIE TO TAK WYGLĄDA ,JAK SIEDZI NA NECIE.tak samiutko i zeby to on sie wziął za siebie bo jak nie to zapuści mieszkanie bo ja nie zamierzam wszystkiego robic sama.No i poskutkowało.Jak nie mial co zjesc to poszedl do sklepu ,jak nie miał wypranych ubrań to i pralki e włączył,Dzis siada dopiero jak zrobi juz wszystko domu. Bo jestem zdania ze najpierw obowiązki a potem przyjemność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aksa
a trwalo to kilka miesiecy zanim to sobie uswiadomil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aksa
a jak juz mnie naprawde wkurzyl to zabierałam corkie na spacer a jemu korki wylanczalam(mam skrzynki e na kluczyk) hehehe i wychodzilam z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenka***
heh... dobre. I skuteczne widze. A ja se pomyslalam ze jutro w porze jak wraca a pracy wyjde z dzieckiem na spacer(dlugi) a jemu zostawie kartke przy kompie o tresci "ożeń sie z komputerem, bedziesz szczesliwszy niz ze mna" cos tego typu? jak myslicie??? bo wiem ze ja nie dam rady przez dluzszy czas nie sprzatac, gotowac ani prac, mnie szlag sam trafia jak widze balagan w domu i w ogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aksa
no mnie tez szlag trafiał od tego syfu ,nogi se łamałam od bałaganu na podłodze ,ale warto było;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×