Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kokxokxoka

CZy jeste jeszcze szansa na zdrowy związek z nim??

Polecane posty

Gość
Nie szukaj furteczki, bo jej nie ma. Zapomnij. Wypłacz się i zacznij życie bez niego. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokxokxoka
Ale jeszcze miesiąc temu jak zatęsknił za mna, był cudowny.. a teraz wsyztsko jest do dupy... ja chce zeby pokochał mnie tak jak kiedyś.. kurcze.. wiem zachowuje się jak dziecko.. ale kocham.. tak mocno:9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokxokxoka
To już nie mam żadnych szans.. juz mnie zostawił na zawsze... nawet ty jokata.. mi mowisz że nie:;( Ja bylam przez osattni rok straszną histeryczką.. płąkaąlm, dużos ię wydarzyło.. on mnie kiedyś kochal.. mocno.. czemu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokxokxoka
Nie mogę się ztym pogodzić.. do osattniej chiwli, jeszcze miesiąć temu mowił że mnie kocha. Skarżyl się tylko ze nie dam mu się zastanwoić, że nie moze przemyśleć nic, że gonie za nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokxokxoka
Może zdarzają się cuda.. może jeszcze zrozumie.. może zatęskni, za miesiąć dwa.. może wroci.. pokocha mNie na nowo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokxokxoka
Tak mi zle.juz w sumei od dawno, byl tylko w doskokach.. bardizje ja dbaąlm o ten zwiazek niż n.. ale czasem miał gest.. pewnei z litości:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna__23
a moze to chwilowy kryzys, skoro miesiac temu mowil, ze Cie kocha? Moze on sobie nie zdaje z tego sprawy, moze mysli, ze skoro nie czuje tego, tak jak dawniej, to Cie nie kocha po prostu? Sprobuj z Nim jeszcze pogadac, moze dacie sobie szanse, by razem to przetrwac, ajak nic sie nie zmieni, to definitywnie sie rozstac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokxokxoka
Ale on pierwszy raz w zyciu cos takiego mi poweidział.. wogole nieukładało nam się, widziałam ze z jego strony cos jest nie tak. jednak staral się, probowal to jakoś łatać.. ale nie byl taki jak dawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokxokxoka
to trwa juz pół roku... od początku roku.. jakoś tak się sypało stopniowo. Miesiąć temu bylismy razem na wakacjach było cudownie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokxokxoka
Moje serce rozdarlo się na kawalki, on wczoraj mi kazal żebym go nei zatryzmywaąl, zeon wiedizal ze tak bedzie.. ze sama go zniechęcam.. bo na siłe probuje go zatryzmać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokxokxoka
I że każda inna laska już dawno by go kopneła, po tym co on mi robił.. że on rozumie że ja teraz jestem zakochana w nim na maksa.. i że nieche mnie skrzywdzic, ale żebym nei robila sobie nadziei, bo on niewie czego chce.. niewie czy kiedyś bedize chcial wrócic.. że chce samotności, niechce byc z nikim w zwiazku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna__23
jakbym czytala siebie, ja tez znalazlam sie w analogicznej sytuacji, tyle ze on dal nam szanse, nie wie czy mnie kocha, jednak nadal sie spotykamy, ciezko mi z tym, ale czuje sie troche szczesliwa, z enadal jest, choc moemnatmi slysze tez z jego ust rozne rzeczy, ze mowil mi ze woli byc sam itp. zobaczymy, czas pokaze, przytulam Cie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przykro mi z Twojego powodu
... jak długo jesteście razem? U nas to niestety ja tak miałam. 6 lat razem, całe studia i rok po. A potem.. po prostu czegoś mi zabrakło. Nie wyszalałam się na studiach chyba po prostu. Nic na to nie poradzę. Mój facet był dla mnie ideałem, ale ja tak bardzo chciałam spróbować czegoś innego.. Z innymi. Nie chodzi nawet o sex. Chodzi o coś innego po prostu. Kochałam mojego faceta i nadal bardzo go kocham.. on nikogo nie ma. Może kiedyś do siebie wrócimy, nie wiem.. Chciałabym być z nim i z nikim innym, ale nie teraz. Po prostu nie teraz - nie mogę, to będzie wbrew mnie, nie potrafię. Wiem, że to okropne, ale starałam sie i walczyłam, ale nie umiem dłużej robić czegoś wbrew sobie.. Może Twój facet ma tak samo - może potrzebuje spróbować czegoś innego i potem będzie chciał wrócić.. niekoniecznie fałszywie, może szczerze. Ale najlepiej zajmij się sobą teraz, że nawet jeśli zechcesz, żeby wrócił, to przynajmniej nie będziesz na kolanach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...latka
padalec jeden niczego nie próbował łatać - brał cie na przetrzymanie i liczył, że sama odejdziesz niestety te tchórze niczego nie potrafią załatwić do końca i po męsku - przerabiałam to z jednym słabym facecikiem przez 3 lata "mamy to na co sie godzimy" dziewczyny ktoś ci dobrze doradził - pomyśl, ze umarł albo się ożenił po jakimś czasie ochłoniesz i wyjdziesz na prostą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokxokxoka
Kochani bardzo bym cchiałą, żeby tak było, że on się nei wyszalal, że chce sprobowac czegoś innego. Ale nieweirze juz chyba w to.. wiem spędził ze Mną 5 lat, było fajnie.. ale faktycznie zatracil siebie, wszystko robil dla MNie i pode mnie.. On jest czlowiekiem ktory potrzebuje samotności, chce mieć swoj świat, ma dużo pracy. Zawsze cięzko pracowal.. i wcale się nie dziwie że tak postapil. Sam powiedział że on chce byc sam, że chce móc robić to na co ma ochotę bez ograniczeń, spełniać swoje pasje, kupować sobie jakieś duperele.Powiedizal zę nie dorósł, że chce jeszcze pożyć swoim życiem, lekkim, chce wykorzystac te ostatnie chwile.. Bo potem będzie zapózno, będzie dom obowiazki, rodzina. Tylko kurcze... wsyztsko pogmatwane, skoro niechce być ze mna, chce być sam to o co kaman??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokxokxoka
Ponawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze, ze probuje tak delikatnie sie wycofac, ze z Toba rozmawia itd. teraz faceci notorycznie po prostu znikaja bez slowa :D niewazne czy po miesiacu czy po latach ;) ale nie spodziewaj sie zbyt wiele...jest mily i wszystko fajnie, ale skoro juz zdecydowal sie na takie slowa, to wyobraz sobie jak musial sie meczyc. Tak to zwykle jest, ze jesli ktos zaczyna kochac za bardzo, to druga osoba sie wycofuje :) Tak jak ktos juz powiedzial - zyj tak jakby umarl. Nie zmusisz go do milosci, a nie uniesiesz milosci sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokxokxoka
Jest MI żle... a on tez strasznie się zaniedbal..caly czas myśle o tym że może jeszcze może.. ale już widzę jak paraduje z jakąś panną.. W suemie nigdy nei uganial się za spodniczkami, bylismy razem od czasow LO i niegdy nawet jednym gestem mnie nie zdradził.. był wierny.. bylam jego pierwszą dziewczyną..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokxokxoka
Wiem że nikogo nie ma, ale nieprzeżyje jak kiedyś zobacze Go z jakąś dziewczyną..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokxokxoka
Nie rozumeim tego jeszcze niecaly rok temu, kupił mi pierscionek.. niespodzianke, mowił że to już na zawsze, że mnie kocha... planowal ślub.. Jeszcze miesiąc temu mowil o ślubie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokxokxoka
Wszytsko się zmieniło odkąt poznal swojego nowego kolegę z pracy.. zaczelo się psuc od grudnia.. zeszlego roku.. przez tego grubasa napewno.. Kiedyś mój kochany mi pwoeidział że wieprzyk mysli że z niego taki pantofel.. jestem pewna że ta gruba świnia nastawiala go przeciwko mnie. Nie wiem czemu?? ale jestem pewna, do Mnie pisal, dopytywał się jak tam z jego najlepszym przyjacielem się uklada, jak żyjemy, ja Mu pisa lam przecież pracujesz z nim to zapytaj Jego a nie mnie w końcu to towj przyjaciel. Omotoal Go totalnie, tak że nawet jakbyliśmy na mazurach moj kochany dzwonil do niego.. Zawsze tylko S... to S... tamto.. A tamten wszędzie bral Mojego ukochanego, nawet nie pytająć czy ja chce jechać, mowił ze to nadmierne pantofelstwo. A sam latal za Jego siostra..I jeszcze Mnie ranił ten grubas, podśmiewals ię i wogole...a nic MU nie zrobila:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokxokxoka
Przykro mi z twojeog powodu.. ale kochasz Go.. dlaczego tak masz.. chcesz do Niego wrócić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SRARHA
on chce miec ciebie w zapasie, ale jak by co to nic nie obiecywal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×