czy to fer przespać się z żoną kolegi

powiedzieć mu czy nie

przelec i kolegę a potem powiedz o tym jego zonie :-p

Daj spokój, jaki z Ciebie kolega.. Żona kolegi to świętość i nawet nie powinieneś mysleć o Niej w takich kategoriach...

właśnie jestem gnojkiem ale jak to naprawić

No pewnie, że to fair. Jak się kolega prześpi z Twoją, to też będzie ok. A co w tym złego? Z siostrą też się prześpij. Z jego siostrą i ze swoją. I z tą sąsiadką z pierwszego piętra też to zrób. A co Ci szkodzi. :O

Pewnych spraw nie da się już naprawić. Teraz to możesz tylko milczeć i żyć z tym. Aż do śmierci. :O

boję się że ona wygada mężowi i będę miał ......

bedziesz mial na koszulce tarczę z napisem : byłem młody i głupi telas jeftem mądly i mam cy sempy

naprawde masz fascynujce problemy :)

uważam że to nie fer może się przerodzić w kłopotliwe fopa kiedy staniesz z kolegą wizawi. lepiej powiedz koledze że jego żona to parekselans puszczalska apropo takich tetate to znam z życia podobne historie i choć nie powinno się zakładać aprjori szkodliwości każdego randewu to wystrzegałbym się famfatali takich jak kolegi żona. selawi i datsdepojnt cius i dasfietańja

ja bym Ci to wybił z głowy.. :) długo popamiętałbyś rozmowę ze mną..

"wow, ale ty mnie zaimponowałeś, wąski" - chciałoby się powiedzieć. Ale za późno na żale. Milczi daj na tacę, żeby się nie wydało, bo te "cy sempy" mogą stać się twoim udziałem. Ja, osobiście, takiemu kumplowi bym chyba nawet tych trzech nie zostawił... Ale co zrobiłbym żonie? Nie mieści mi się pod czaszką.

kolegow fajfusie ?

"czy to fer przespać się z żoną kolegi" taaa z kolega tez mozesz :P

twojego kolegi ciebie bym wykastrowal a zone na zywca za szyl... skurwielu zona kolegi jest nietykalna!! widocznie to nie kolega dla ciebie jak zes jegoz zone walil!! wiec nie masz sioe czego martwic jak to nie twoj kolega...

wiemy już, że żona kolegi jest nietykalna. a koleżanka żony?

jak to sie wyda to będziesz miał problem, ja bzyknąłem dziewczyne kolegi ale... razem z nim mimo że nie są już razem od kilku lat to jednak nasze kontakty sie zepsuły :/

:D

fer to nie ale fair to juz bardziej.

podeslij mu swoja i bedziecie kwita, a jak cos to jeszcze ty mu przyloz ze bzyka ci zone no i wyjdziesz z twarza buehehehehe

jamjest no nie dziw sie bo kto by chcial ze sciera dalej sie kontaktowac, trzy sciery w jednym gniezdzie to za duzo....fuuuu

wczoraj mu powiedziałem i o dziwo nie było tak źle zaprosił mnie na drinka do domu .... były fajny wieczór 2m+żona kolegi narazie jest ok

hnnn no to najwyraźniej miałes farta. czy to fair? mysle,że to pytanie jest retoryczne. jeśli szukałeś "morderców" swoich wyrzutów sumienia na forum....bez komentarza, pozdrowienia dla ciebie, kolegi i zony:)

oczywiście że nie w porządku spać z żoną, ale chciałbym tych tzw. ,,oburzonych" widzieć jak odmawiają pięknym żonom kolegów niż tylko czytać ich wulgaryzmy

kilka lat temu mi sie zdazylo to samo. W zasadzie to przespalem sie z przyjaciolka. A jej meza poznalem przez nia, wiec tak w sumie chyba nie musialem byc lojalny wobec niego. Tak czy siak ona sie boi bardziej zeby to sie nie wydalo, wiec mi nic nie grozi.