Co o tym myślicie?? związek 19-latki z...

27 latkiem??? To ma jakąś przyszłośc??? Bo nie wiem czy warto się w to pakowac:(

On się już pewnie wyszalał, a Ty?

Ja mam 30, a czuję się na 20 i jeszcze przez 5 lat nie chce miec dzieci. W tym przypadku dziewczyna skończy studia i mogą żyć na całego.

Zależy...zalezy o co chodzi...zalezy co sie wydazylo...jezli sie spotykacie jezeli rozmawiacie ze soba....jezeli...utrzymujecie kontakt...to...Ja mysle...ze tak...ale nie wiem co masz za problem musisz sama sie nad tym zastanowic...

ja ? hmmm...już się sporoooo wyszalałam,ale chyba nie do końca...on raczej też nie...ma 27 lat ale rozum i zachowanie 18 latka:) jednak jest starszy 8 lat, to sporo

a wygląda na starucha?

nitkaaaaaaa => bo ja wiem? jeśli kobieta, jest starsza od faceta o 2 lata to sporo. W drugą stronę niekoniecznie :P

jak dla mnie jest to roznica w granicach rozsadku jesli cos do niego czujesz podoba ci sie to mysle ze warto sprobowac powodzenia :D

spotykamy sie, narazie jako kolega kolezanka, ale wiem ,że on by chcial cos wiecej... super sie dogadujemy, on chce zebysmy razem wynajeli sobie mieszkanie w wawie bo ja ide na studia a on pracuje tam, wiec i ja szukalam wspołlokatora i on, ale boje sie ze to bedzie znaczylo dla niego wiecej niz dla mnie

nie wiem co to znaczy rozum 18 latka, bo ja skończyłem studia, mam dobra pracę, a o mentalności 20latka mówię dlatego,że jestem tak samo spontaniczny jak wówczas kiedy mialem 20lat

dałaś sobie sama odpowiedż, nie kochasz go

nie, na starucha nie wygląda:) fajnie wygląda:) przystojny jest:D na wyglad dalabym mu ze 23 lata...

nitkaaaaaaa => więc pewnie będzie dla niego znaczyło więcej. Z drugiej strony co ci szkodzi? Pomieszkasz z nim, aż go zdradzisz, a później co najwyżej poszukasz nowego mieszkania :P

o tym czy go kocham to za wczesnie mowic bo znamy sie od miesiaca i narazie spotykamy sie po kolezensku, i nie wiem czy zmieniac ten układ, chce uniknąc nie przyjemnosci gdy cos sie nie uda

na uczucia nic nie poradzisz, ale jeśli się mylę, to chyba dobrze,ze nie snuje przed Tobą wizji zostania rychło matką

apostoł---> gdyby to było takie proste:D

nitkaaaaaaa => z reguły jest :o Można kochać kogoś, albo nie. Nie można kogoś kochać troszeczkę. Jeśli jest jeleń wykorzystaj go. Najwyżej się pochlasta :P Pamiętaj, jakby co, to "kobieta wyzwolona" :P

ale jej pier dolisz apostole dramat!

ja myśle ze jemu jeszcze nie w głowie poważne wziązki tzn. takie ktore prowadza juz do ołtarza:P mi tym bardziej... w środę mamy się zobaczyc, a mi sie wydaje że ze spotkania na spotkanie on juz nie patrzy na mnie jak na kolezanke tylko dziewczynę z którą chciałby byc

heh, wchodź w to jeśli coś do niego czujesz! to może być bardzo udany związek :) ja w takim jestem ;)

a ja mam 18 lat starszą kobiete i sie zakochałem. Nie widzialem problemu dopóki sie naprawde nie zakochałem i teraz chce z nia byc na zawsze, nie wiem jak jej to powiedzieć nie chcę jej odstraszyć, zblaźnic się

możesz to tonować jeśli Ci nie odpowiada. Poznasz go lepiej , to zadecydujesz, a moze się okazać, że nastąpi eksplozja uczuć

ale z tym mikeszkaniem to bylo by tak ze kazdy płaci czynsz za siebie, on za mnie by nie placił, to nie bylo by tak, ze jestesmy para i mieszkamy razem tylko on potrzebuje wspołlokatora i ja i taki układ by pasował

jeśli nie ccesz by był Twoim facetem, to wspólne mieszkanie odpada

nitkaaaaaaa => jeszcze cię nie przeleciał? Zerij z nim. To kilo-metro-homo-seksualista. dow cipnisia => dziś postanowiłem dołączyć do "tłuszczy", więc moje wypwiedzi to, siłą rzeczy, najniższy wspólny mianownik :P mam 25 latttt => jak będziesz miał 35 lat pogadamy. Chyba, że już teraz słabo u ciebie z popędem :D

nie przeleciał:O nie jestesmy para... ale widze co sie dzieje i do czego sie ta znajomosc zbliza. właśnie lipa z tym mieszkaniem, bo dla niego to może byc jednoznaczne:/

Moj facet ma 25 lat, ja 19....i jest nam ze soba bardzo dobrze:) Wiek nie ma znaczenia o ile potraficie sie dogadac, zrozumiec nio i czujecie cos do siebie...takze powodzenia:)

nie jest mi obojętny, tego dnia gdy sie poznalismy od razu zwrocilam na niego uwage...wiem ze on tez:) dogadujemy sie tez dobrze:) on ma duze poczucie chumoru ja tez:) jednak on ma prawie 30:O

Ja spotykam się z facetem o 9 lat starszym. Ja mam 22 a on 31. Jest nam ze sobą bardzo dobrze a jesteśmy już 5 lat. :) Na początku też bałam się tej różnicy wieku ale teraz niczego nie żałuję. Żałowałabym gdybym nie spróbowała.

A co to w zasadzie ma za znaczenie ile ma lat?? :) Wiesz gdyby to sprawialo ze miedzy wami tworzy sie przepasc bo macie zupelnie inne spojrzenie na swiat to moglabys sie powaznie zastanawiac ale skoro jest tak jak piszesz:...) Ja mysle ze nie powinnas sie obawiac i probowac:)