mamy w Anglii które siedzą w domu z pociechami

narazie znowu powiesilam:(...slonce jakies wyszlo az mi sie wierzyc nie chce:) dziewczyny a wy mieszkacie w swoich,wynajmowanych czy cansilowskich mieszkaniach??

ja mieszkam w wynajmowanym:(czekam na council'owskie juz dwa lata:(-dostalismy raz ale nie wzielismy bo bylo straszne:( a juz bym bardzo chciala bo przynajmniej taniej,trzeba wsadzic na poczatek,wiadomo ale pozniej jak dla nas to srednio o polowe taniej bo teraz palcimy 520:(:(:(miesiecznie!!!!!!!!!!!!!!!

ja w wynajmowanym i place 620 ale staram sie o housing benefit i council tax benefit.najgorszy ten council tax bo co niby 100 funa mam placic za wywoz smieci co 2 tygodnie?juz sama wole na wysypisko wywozic!

zreszta i tak moj maz wywozi co chwila bo juz po tygodniu to smierdzi jak jest cieplo no i szczury :o

szczury.....zmora anglii:( ja chcialam sie starac o benefit na mieszkanie ale niestety wynajmuje od hindusa i on sie nie zgodzil-znaczy sie lewizna:(. do tego 520 palcimy tax 89 czyli wychodzi na to samo co uciebie. na szczescie smieci zabieraja mi co tydzien:):):))

Ja tez tutaj mieszkam w wynajmowanym, placimy 500f za wynajemy i 130 taxu pojebało ich!!!Tez bym chciala sie starac o dofinansowanie, ale nie wiem czy mam szanse bo dom jest na mnie na faceta i na brata, policza jako 3ch i nie daja wlasnie nie wiem, a gdzie isc zeby przyznali socjalne???

Czesc! Kasia, jezeli moge zapytac, po jakim czasie dostaliscie pierwsza oferte mieszkania z counsilu? Mieszkamy w wynajmowanym ale od pol roku staramy sie o consil house i jak do tej pory nic nam nie zaproponowali. Wiem,ze to sporo trwa a ja juz bym chciala ;). Chce sie stad wyniesc jak najszybciej bo mamy wilgoc w chalupie. Niby probowli cos z tym zrobic ale z piwnicy w ogole nie da sie korzystac, nawet tam nie wchodze. A housing benefit mamy przyznany...az 8 funtow tygodniowo :D. Counsil tax benefitu nam odmowili.

o kurcze labutek to faktycznie majatek Wam przyznali housingu hehehe. ja mam nadzieje ze u mnie sie nie beda wyglupiac! wlasnie usilowalam sie dodzwonic przez godz do maternity allowance bo czekam juz 6 tygodni a tu ani wyplaty ani MA i co niby mam zrobic he? powalilo ich chyba!!!

labutek my czekalismy gdzies od 1.8 miesiecy do dwoch lat nie pamietam dokladnie ale teraz ogolnie dluzej sie czeka,niestety

faktycznie labutek takie do finansowanie dostaliscie ze ho ho ho:)

szlag by to trafil! wstaalam baaaardzo rano, ubralam dziecko w mundurek, przygotowalam lunchbox i wio do szkoly a tam.... nie ma szkoly!!!! to po cholere pisza na stronie school direct ze to dzisiaj????????????????????????????? wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!!!! a juz sie cieszylam ze chociaz pare godzin odpoczne od tego malego bezmyslnego stworzenia ktore co chwile robi' gwiazdy' w kaluzach chociaz 20 razy dziennie mowie ze nie wolno i po kazdej dostaje klapsiora. ufff sorki ze tak gorzko od rana ale juz cos mnie trafia powoli :)

witam , poruszalyscie wczoraj sprawe mieszkan , ja tez mieszkam w wynajmowanym przez agencje , mieszkanie nowe , nowe okna , cieple i tylko jedna wada MALE za male dla nas i pewnie trzeba bedzie poszukac innego lokum , ale wiem ze w starych domach to wlasnie ta cholerna wilgoc i te zatapetowane grzyby na scianach to jest straszne . Na szczescie szczura jeszcze nie widzialam brrrrr

Kasia a ja mialam okazje pomieszkac sobie ze szczurem:) i nie polecam:(:(:( Olga-moja Wiktoria zaczela dzisiaj szkole!!!

no wlasnie niektore dzieci dzis zaczely tylko dlaczego na website nie napisali ze zalezy od szkoly tylko wszystkie 2.09? przypomina mi to nasze tesco24.napisane jak byk 24h wiec kiedys w nocy pojechalam i co widze na drzwiach? tesco 24h mon-sat 8-22 sun 10-16 i badz tu czlowieku madry!!!!

jak ja dzisiaj zmoklam jak ze szkoly wracalam...oberwanie chmury przez 15 minut wlasnie jak JA wracalam a pozniej slonce:(:(:(:(:( a u was sie nic nie dzieje??taka cisza??

u nas tez bylo ok 19 i burza byla i zrobilo sie ciemno jak w nocy , fajnie a potem kilka tecz na niebie i sloneczko . Kasia ale mialas wspollokatora nie balas sie ? Ja nie zostalabym sama w tym domu za nic nie mowiac ze chyba umarlabym ze strachu o dziecko

to bylo przed druga ciaza,w poprzednim mieszkaniu. nie balam sie?????ja umieralam ze strachu...jak wchodzilam do kuchni to najpierw walilam w drzwi zeby uciekl a pozniej dopiero wchodzilam,najsmieszniejsze ze nikt nie wiedzial ktoredy i jak wchodzil....KOSZMAR

to i tak masz mocne nerwy Kasiu ja piernicze nie masz pojecia jak ja sie boje takich stworzen . A tak z innej beczki mysle ze moze pod koniec roku wynajmiemy cos wiekszego bo ciasno nam troche tutaj . Starej chaty nie wynajme mowy nie ma , nie zainwestuje wlasciciel w swoj dom a kase chce zarabiac bo wcale te stare chaty nie sa tansze jezeli chodzi o wynajm . Juz raz mialam watpliwa przyjemnosc mieszkac w czyms takim i woda z sufitu sie lala a wlasciciel mowil ze juz jutro to naprawi i z tego co wiem to jutro nie nadeszlo do dzis a my juz od ponad dwoch lat tam nie mieszkamy .

co przezylam to moje...:( teraz mieszkamy w nieco mlodszym domu i jest ok..tzn.nowe okna,bardzo cieple mieszkanie,zero grzyba i wogole jest dobrze-tylko ze niestety drogo:( cos za cos:(

no wlasnie Kasiu cos za cos

a wracajac do mojego"przyjaciela"kiedys deske klozetowa otworzylam a tam........................moj friend siedzial:(:(:(wcale sie nie przestraszyl:(-nawet kanalami ch....wychodza.brrr

Kasia ja uciekam bo rano pobudka...znowu prowadzenie Wiki do szkoly sie zaczelo i niestety z Danielem wiec i jego musze ubrac,nakarmic-boze jak ja nienawidze rano wstawac. spokojnej nocy zycze i do jutra

hmmm a dlaczego taka cisza?? u nas jak zwykle pada wiec siedzimy w domu-mamy jednak z mlodym dwa przymusowe spacerki nawet w taka pogode bo trzeba corke do szkoly zaprowadzic i zabrac:(ale przynajmniej jest na powietrzu. a u was jak,nie sie nie dzieje?????????? jade w przyszla srode do polski i obawialam sie ze jak wroce to nie dam rady wszysktkiego przeczytac a tu sie okazuje ze jak wroce to i tak nie bedzie nic do czytania:(:(:(:(:(bo nie zagladacie:( to pochwale sie jeszcze ze moj daniel zaczal raczkowac do przodu i jest akcja..........wszystko na gore:):):)

witam moje dziewuszki w ten \'sloneczny\' dzien :) i od razu mowie ze weekend tez ma byc taki :o a ja tak chcialam na carboot w niedziele buuuuu. zawsze tak jest! i tak sie cieszylam ze dzisiaj troszke na zakupach poszleje a tu mikarte z jakiegos powodu zablokowali i musze do banku jechac sie wyklucac. juz mam dosyc bankow.kiedys mialam konto w halifaxie ale przekroczylam debet o 81 pensow i dowalili mi 30 funa kary.nic o tym nie wiedzialam wiec nie zaplacilam no i dowalili mi kolejne 30. pooszlam tam zamknac konto zeby kolejne kary juz nie przychodzily.koles mowi ok jak zamkniete to nie beda chargowac byleby splacic te 2 kary no i splacilam polowe tego a oni mi dzwonia ze jeszcze 89 do splacenia! ja si epytam goscia jakim cudem a on ze jeszcze 2 kary ida i za kilka dni mi dowala!!!! szlag by ich trafil! wydarlam sie na niego ze chyba ich porabalo ze nie po to zamykalam to fucking konto a on potulnie ze nie jest z tego departamentu i gdzie indziej mam wyjasniac...oslabiaja mnie te banki cholerne co jeden to lepszy!ohhhh a taki mialam dobry nastroj wbrew pogodzie :o

Witam mamusie, Fajny topik wiec sie przylacze. Mam 6 miesiecznego synka. Mieszkamy w Birmingham od 3 lat. Tez mnie cholernie dobija ta pogoda, nawet na spacer wyjsc nie mozna ;(. Lollibelly mnie tez sie kilka razy zdazylo przekroczyc limit. Naszczescie za kazdym razem udalo mi sie umozyc kare. Zwiekszylam sobie limit debetu i juz nie ma problemu ;) Tez radze.

dzien dobry w tak piekna pogode, qrwa, bo inaczej juz nie mozna:-(...pada,pada,pada,pada,pada,pada,pada,pada,pada,pada,pada,pada......toz to jesien!!!!!!!!!!!!!! ja problemow z bankiem nie mialam,czasem mi sie zdarza przekroczyc limit ale nic naszczescie nie placilam a mam w hsbc konto,natomiast moj tato ma w nat west i tez bulil 30 funciakow za przekroczenie i do nie duze:(

yyyy tylko ja przekroczylam ten zwiekszony limit heheheh no coz trzeba sie bardziej pilnowac ale najbardziej mnie wkurza ze za glupie 80p teraz wybule pewnie jakas 100. ja ide na spacer mimo pogody :) przeciez jak sie czlowiek nastawi na zakupy to trudno sobie odmowic ;D jutro nie wchodzi w rachube!

musze kupicjakies ciuchy w ktore sie zmieszcze bo narazie chodze jeszcze w ciazowych ale wszystkie mam letnie! chociaz co za roznica i tak co chwila ktos pyta kiedy rodze :( :( :(

Ja tez sie dzisiaj na zakupy nastawilam i zadna pogoda nie pokrzyzuje moich planow. Jakbym sie przejmowala deszcze to chyba nigdy nie wyszlabym na dwor. ;( Lollibelly a ile twoje malenstwo????? Ja tez bylam zalamana moim wygladem po ciazy. Teraz chodze na aerobik i aquaaerobik i jakos daje rade z nadprogramowymi kg.

i znowu temat wagi:(...u mnie tragedia-w srode lece do polski i zastanawiam sie czy wpuszcza mnie do samolotu hihihi ja tez sie wybieram na zakupy ale troche pozniej.....a moze padac juz wtedy przestanie;)- w marzeniach chyba:)