Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Daroo9787

Żony, dlaczego nie lubicie sexu??? Jak spotykałem się z dziewczyną, późniejszą

Polecane posty

Gość masz fajnie
Pewnie karioka jestes jak wino czerwone. Im starsze, tym lepsze. Masz tez wolna glowe i mozesz fantazjowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusiaaaa
to nie jest tak że koniecznie ona oszukała przed ślubem. Po prostu nie wiedziala czym seks jest i naoglądała sie i naczytała że to takie fajne więc uwierzyła że też jej będzie fajnie, a jak przyszło co do czego to okazało się, że tak fajnie nie jest. Mówię tak z własnego doswiadczenia. Przed pierwszym razem nie mogłam sie doczekać, bylam zafascynowana, ale jak doszło do seksu to okazało się, że niestety nic tam nie czuję. nie znalazłam w tym przyjemności. tylko że w przecieiwstwie do zony autora ja widze że to problem i czuje, że tak nie powinno być i że coś mi ucieka, coś mnie omija, bo czy to normalne że nie czuję seksu? bardzo nie chcę żeby tak było, ale nie wiem co mam zrobić? nie wszystkie kobiety to egoistki, ja bardzo bym się chciała kochać z satysfakcją i przyjemnością, ale nie wychodzi... kobiece ciało jest sprawą bardziej skomplikowaną, więc wkurzaj mnie wypowiedzi facetów, że jak to nie można nie lubić seksu??? każdy facet jest bardziej jak "maszynka do seksu" a więc zaraz sie podnieca jak zobaczy gołą babe i jak mu stanie to prawie zawsze skończy się orgazmem. jest tyle kobiet bez orgazmów, dlaczego? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytaj sobie "marsjanie i wenusjanki w sypialni". Dowiesz się czemu ona może nie mieć już ochoty na seks. Kobieta żeby miała chęć na zbliżenie musi czuć się zaspokojona emocjonalnie. Jak Ci nie pomoże to Ci nie zaszkodzi. Przeczytaj i zastosuj zamieszczone tam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariokaa
Oj nie każdy sie podnieca na widok gołej babay , nie kazdy ;) ale to przyjdzie potem , to pożądanie , chęć do seksu itd. Czasem trzeba dać czas ,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariokaa
Można nawet z mężem kochac się przez telefon , jeśli wyjechał na dłużej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie mąż
Ona 24 mam nadzieje ze sie mylisz i moja dziewczyna sie zmieni, jest mi strasznie ciezko i wydaje mi sie ze ona ta moja ochote na sex tlumaczy sobie ze to nic takiego, moje zycie opiera sie przede wszystkim na milosci, kocham ja strasznie, ale na drugim miejscu jest dla mnie sex najwazniejszy, pragnalem jej zawsze z calego serca, jej cialo, ale ostatnio tylko mysle czy dzis cos bedzie a moze jutro a moze za tydzien. Chodzi tu przedewszystkim o sex ale z tym wszystkim wiaza sie inne dziedziny, przytulanie buziaczki itd. Ona nie zawsze byla taka, kiedys bylo super, ale nie pamietam juz nawet kiedy sie to skonczylo, oj dawno. Nasz związek juz raz omalo sie nie rozpadl przez to i boje sie ze nasz zwiazek znowu bedzie na tym poziomie. Ona wmawia mi caly czas ze nie wie co jest grane ze nie potrafi mnie zachecic, ale ja wiem ze jest inaczej bo jak sama ma ochote to jest super jest czasami nie do poznania, boje sie ja stracic i nie chce, ale juz sam czasami nie wiem co mam robic, no moze teraz jeszcze o tym tak nie mysle, ale wczesniej mialem juz mysli o kochance, jednak jak narazie uwazam ze dobry sex idzie tylko w parze z miloscia, nie chce jej zdradzac, ale moze kiedys nie bede mial wyjscia, moze przyjdzie dzien ze nie bede myslal o niej i jej potrzebach tylko pomysle o sobie. Piszecie aby sie dogadac w zwiazku, moze cos nowego do lozka, moze trojkacik, a moze kochanka o ktorej wie zona (dziewczyna), pierwsza metode probuje caly czas staram sie aby bylo cos nowego, cos innego, cos fascynujacego, druga w oczach mojej dziewczyny tez odpada, a szczerze mowiac tez chyba az tak tej metody nie potrzebuje, a o trzeciej jeszcze nie myslalem, a moze sie zapytam?? Narazie pojde po ksiazke, moze ona cos pomoze, mam nadzieje, a jesli nie to czas pokaze, ale znajac siebie bede sie meczyl dalej. PS. Panowie moze kastracja, hehehe. Albo duzo innych zajec nie zwiazanych z sexem, ciezka praca, tylko aby przy niej nie pojawil sie jakis obiekt pozadania bo zlesie to moze skonczyc. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstynent z konieczności
To ja przebiję chyba wszystkich. Niedługo (W wakacje) będzie rok od naszego ostatniego udanego razu. Ona mówi mi, że widzi problem, ale na mówieniu się kończy. Jesteśmy ze sobą ponad 3 lata. Co dalej? Kocham ją ale czy to ma być tak, jak brat z siostrą??Jestem kłębkiem nerwów. Nie wiem co mam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobietą.......
Hmm Daro, bez obrazy, ale czy nie probowales znalezc winy w sobie?? U mnie bylo tak - kochalam mojego bylego faceta bardzo, bylam gotowa wskoczyc za nim w ogien, okazywalam mu czulosc ale NIE sprawial mi przyjemnosci seks z nim...zadnej. I uprzedzajac komentarze i pytania - nie chodzi o rozmiar ale o brak chemii. Byl przystojym facetem ale nie czułam do niego pożądania, w lozku brakowalo mu fantazji i coz..rozstalismy sie - nie tylko z tego powodu. Z moim obecnym mezczyzna- ktory jest juz moim mezem- moglabym nie wychodzic z lozka! Wariuje na samą myśl o seksie z nim, kocham jego dotyk, każdy "raz" z nim jest inny i niezapomniany, pociąga mnie niesamowicie a chemia miedzy nami jest bardzo silna i nie słabnie. Wniosek - moze nie potrafisz obudzic tego co w niej drzemie? Moze brakuje fantazji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka yogurtowa
Dobrze Wam mężowie, którzy chcieli sobie pojąć za żonę świętą ... nieskażoną . To teraz sobie odwalajcie ręcznie przed tym "świętym obrazem" i szukajcie pocieszenia w ramionach tak pogardzanych kobiet które lubia seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstynent z konieczności
Moja wcale nie była nieskażona. Kiedyś było dużo i często a teraz to nawet o tym nie myślę, żeby niepotrzebnie nerwów nie targać. Ona wie, że problem jest i rzekomo wg niej coś trzeba z tym zrobić, ale na słowach z jej strony się kończy. Zero inwencji, zero gestu. Ja już przestałem próbować czy nalegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niezle
autorze z tego co wiem to mozesz starac sie o rozwod koscielny... powiedz jej o tym, mysle ze to ja bardzo zaboli i moze zacznie sie zmieniac... nie rozumiem takich kobiet, sama nia jestem i dla mnie sex jest cudowny-ale niestety nie mam go tyle ile bym chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie misie i one mnie
Autorze zamiast ją straszyć rozwodem kościelnym poszukaj sobie kochanki i zacznij umawiać się z nia przy żonie na seks. Myślę, że szybciej się zainteresuje twoimi potrzebami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orba korba
Ja mam podobnie chociaż żona może nie jest straszliwie oziębła i nie odsuwa mnie za każdym razem, to niestety problemy są. Przede wszystkim zupełny brak wyobraźni z jej strony. Chce to odbębnić i koniec. W ogóle mnie nie kusi, nie kupuje i nie zakłada kupionych przeze mnie fikuśnych majteczek etc. Na "loda" nie ma szans. Co prawda nigdy mocno nie naciskałem, nie chciałem jej zmuszać, ale często wspominam, że byłoby świetnie gdyby to chociaż raz na pół roku zrobiła. Nic z tego. Rozmowy? Wkurzają mnie ci wszyscy specjaliści, którzy chrzanią, że rozmowa coś pomaga. Mówię o swoich potrzebach przynajmniej raz w miesiącu, pytam o jej potrzeby i fantazje ( pomijam, że ona żadnych nie ma, twierdzi ze nie myśli o seksie ) czesto mówię sfrustrowany - kuś mnie kobieto, zaciągnij mnie z raz sama do tego cholernego łóżka - jak gorchem o ścianę. Co prawda zmienia się odrobinę przez jakiś tydzień po rozmowie, ale później wszystko wraca do stanu poprzedniego. Często ją też coś niby pobolewa podczas stosunku, ma skwaszoną minę, twierdzi ze to po okresie, albo że to przed okresem, a to coś jeszcze innego, a to jajeczkowanie, a to sranie w banie... jednoczenie potrafi czasami się tak rozkręcić, że przeżywa głęboki orgazmy i widzę rozpromienienie na twarzy. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć, rozmawiam, pytam, chcę dla niej zrobić w łóżku wszystko, w życiu codziennym jest bardzo fajnie, poświęcamy sobie dużo czasu, mamy wspólne zainteresowania i tematy, myśle ze nia ma powodów do narzekań. W każdym razie mówi ze jest ze mną szczęśliwa i wiem ze nie kłamie, bo widzę uśmiech, jest wesoła i czesto rozpromieniona. Co jeszcze można zrobić żeby zaangażowała się w nasze seksualne wojaże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzie ok
A ja? Jestem po slubie 4 lata, mamy dwoje dzieci, meza bardzo kocham i kochac sie z nim uwielbiam, bylo tak tez przed slubem ale ostatnio sie zmienilo. Gdy tylko mam na niego ochote to zaraz robi mi sie w glowie mlyn, bardzo boje sie kolejnej ciazy poniewaz nie planujemy wiecej dzieci, nie mam zaufania do zadnej antykoncepcji. Musze sie pozbyc tego strachu, bo przez moje nazwijmy to urojenia oboje cierpimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy ...
moje zdanie jest takie: jeśli macie problem nie bójcie się korzystać z rad specjalisty np seksuologa czy psychologa. Jeśli to nie pomoże to wtedy można spróbować innych rzeczy. I nie zmuszaj jej do sexu to nic nie da tylko pogorszy sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy ...
po drugie jeśli będziesz ją straszył rozwodami i kochankami itd. i powiedzmy ona ulegnie i zmusi się do seksu do też nie ma chyba sensu. w seksie chodzi aby obojgu było dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radykalnie33333
Źle wam tutaj radzą (rozwody, kochanki), przede wszystkim trzeba się dowiedzieć dlaczego wasze kobiety nie chcą, oczywiście one same też mogą tego nie wiedzieć, jeśli taka sytuacja się ciągnie trzeba iść do specjalisty, serio musicie pójść do seksuologa, jeśli żona nie chce to na pierwszą wizytę sami a tam już dostaniecie poradę co robić, no i bywa tak, że czasami trzeba powiedzieć: słuchaj seks jest dla mnie ważny, jeśli razem nie uporamy się z tym problemem to odejdę, czasami trzeba kimś wstrząsnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja........
nie mogę się doczekać, kiedy mój mąż znajdzie sobie kochankę i da mi wreszcie święty spokój! Nie śpimy z sobą od 6 lat, a on wciąż nie odpuszcza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzodkiweka
Mi sie wydaje, ze 90% przypadkow ozieblych kobiet to sprawa odpowiedzniego dobrania. Z moim bylym nigdy nie przezylam jakis specjalnych fajerwerkow, a jak zaczely sie miedzy nami problemy, to juz seksu unikalam jak ognia. Brak milosci powoduje zanik pozadania i wtedy wydawalo mi sie, ze seks jest zbednym elementem zycia. Ale moj obecny partner sprawil, ze totalnie zmienilam myslenie. Od poczatku jest miedzy nami taka chemia, ze mam ochote kochac sie pare razy dziennie. Kazdemu zycze przezyc cos takiego... Ozieblosc moga tez powodowac zle dobrane tabletki antykoncepcyjne, ale pewnie jest tez troche kobiet, ktore po prostu nie znajduja nic przyjemnego w seksie. Wtedy pozostaje tylko specjalista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezaspokojony 30 latek
Nie mogę powiedzieć o mojej żonie że nie lubi seksu, widzę że ma duże orgazmy. Z pewnością czerpie z tego przyjemność. Ale co z tego! Co z tego jeśli na seks muszę się przez całe życie wpraszać sam! Rozmawiałem z wieloma kobietami, wiele zapewniało mnie że bardzo często BEZ pytania same wkładają mężowi rękę w spodnie, że same się rwą do robienia lodów pod kołdrą. ŻE ROBIĄ TO SAME!! Dla mie to coś czego nie potrafię pojąć. Marzę o tym!!! Marzę o tym aby ona w końcu sama się do mnie zabrała. Kiedy wejdę do domu po pracy, kiedy wychodzę z prysznica. SAMA. KOBIETY!!! NIGDY CZY JESTEŚCIE TAK TĘPE? TO WŁAŚNIE DLA TEGO WAS ZOSTAWIAMY. A CZY LEPSZA JEST DLA WAS ŚWIADOMOŚĆ ŻE Z WAMI JESTEŚMY POMIMO BRAKU WASZEGO TEMPERAMENTU? ŻE ROBIMY TO BO WYPADA? NIE WPADŁO WAM TO NIGDY DO TEGO PUSTEGO ŁBA? LECZCIE SIĘ KOBIETY. FACET W WIĘKSZOŚCI PRZYPADKÓW ZDRADZA BO ŻONA NIE POTRAFI SIĘ ZAJĄĆ JEGO CZŁONKIEM!!!!!!!!!!! TO JEST JEDYNA PRAWDA!!!!!!!!!! Ale to nie jest najgorsze. Uważacie że powinniśmy wam to powiedzieć... A jaka to będzie dla mnie przyjemność jeśli zaczniesz po tym to robić? MARNA!!! Bo zawsze będę myślał że robisz to z przyzwoitości. Dla tego wam o tym nie mówimy, SAME MUSICIE SIĘ TEGO NAUCZYĆ. Najpierw facet stara się o kobietę, jeździ do niej kupuje kwiatki itp. Czekałem długo na pierwszy seks. Nie znałem tego więc myślałem że będzie ok. I co? Zostałem perfidnie oszukany. Moja żono, jeśli to przypadkiem czytasz. Kocham ciebie ponad wszystko, ale wiedz że mnie od 10 lat QRWICA JUŻ SZCZELA!@!!!!!!!!!!!!!!!!! ( aha, dla bystrych żon co twierdzą że rozwiązaniem jest rozmowa ) 5 lat już to systematycznie wałkuję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezaspokojony 30 latek
Najgorsze w was kobiety jest to że ciągle oczekujecie że to my będziemy aktywni i twórczy. Jestem wymyślny w łóżku jak cholera. A moja żona nic tylko jak kłoda. Ciągle oglądam się za innymi dupami. Pamiętam kiedy byliśmy młodsi pragnąłem tylko jej! Ale po tylu latach powiedzmy sobie wprost, jednostronnego seksu zaczynam myśleć o innych dupciach. Tak to prawda, to z waszej winy zdradzamy. Sami widzicie jaki jestem nabuzowany. Kłębek nerwów ze mnie. Trochę kreatywności kobiety! Więcej seksapilu po ślubie! Zaskakujcie nas. Ładnie się ogolcie, pokręcie dla nas dupcią, róbcie nam często lody. Czy wy takie tępe jesteście? Dlaczego TYLKO FACET MA SIĘ STARAĆ O SEKS? Oczywiście najłatwiej po tem nas zjebać że się za dupami oglądamy., Same zadajcie sobie pytanie drogie panie dlaczego to robimy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monhha
tez byłam tak wychowana ale moj przekonal mnie przed slubem ze sex jest wazny i nie kupuje sie kota w worku.. i mial racje oddałam mu sie przed mimo ze długo nam się nie układało bo mnie wciąz bolało to teraz jestesmy po ślubie i jest cudownie .ale mnie tez wkurzało jak ciągle gadał o sexie tym bardziej ze wczesniej myślal tylko o zaspokojeniu siebie teraz jest inaczej oboje sie pieścimy... i mówimy o tym czego od siebie oczekujemy. a i jesteśmy teraz małzeństwem mamy 2 letnia córkę i też był moim pierwszym i jedynym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monhha
do niezaspokojonego!!!!! kiedys dla mojego meza robiłam wszystko!!!!!!!! a on był ciągle zmęczony...a teraz gdy mamy dziecko i moje libido troche spadło ma czasem do mnie pretensje ze za mało sie staram . to jak to z wami jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezaspokojony 30 latek
DO KOCHANEJ "MONHHA" - dziękuję za włączenie do dyskusji, proszę napisz coś więcej co teraz o tym myślisz. Czyli mam myśleć że to z powodu dziecka moja żona ma przytępiony temperament? Z pewnością w przypadku mojej żony tak nie jest. Ona zawsze taka była. Ja się zawsze starałem jak głupi. Zawsze byłem inicjatorem. Ona twierdzi że jest jej jak w niebie kiedy pieszczę ją ustami, kiedy dochodzi.. Zaszczeliła mnie kiedyś zdaniem że ona nie wie jak zrobić abym doszedł w jej ustach. A myślicie kobiety że my z kontowni bierzemy nasze doświadczenie? Jeśli jesteś moją jedyną kobietą, pomyśl. Staram się uczyć i sprawiać coraz więcej przyjemności, bo kiedy tobie jest przyjemnie to i mi jest również. Czy mam tobie mówić: żono, a teraz sięgnij ręką w stronę mojego rozporka, teraz zacznij rozpinać... Qrwa wybacz, ale to jest ŻAŁOSNE!!! Ona ma prawie 30 lat!!! Czy mam jej tłumaczyć jak się zabrać za faceta??? Tłumaczyłem jej, usiądź sobie przed gogle, poczytaj, porozmawiaj z koleżankami. MYŚL SAMA!!!! Eksperymentuj tak jak ja to robiłem przez ostatnie 10 lat!!! Doszedłem do stanu że prawie zawsze masz jeszcze lepszy i głębszy orgazm,. Ale nie bądź egoistką, Błagam. Mam dość jednostajnych i tych samym płytkich wytrysków w jednej pozycji. Pragnę twojej twórczej inwencji. Abyś mnie pragnęła w aucie, w sklepie, CZY TAK WIELE WYMAGAM???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monhha
do niezasp. no cóż mój mąż uwielbia dochodzic w moich ustach twierdzi ze robie to idealnie a po wytrysku ma tak wrazliwego czlonka ze szok...ale za to ja wole sie normalnie kochac nisz go brac tylko do buzi no ale czasem trzeba o mezu pomyslec. ja za to lubie gdy on jest we mnie a ja jednoczesnie pieszcze łechtaczkę...a za to on chciał by od tyłu-ja tak nie lubie bo sprawia mi to ból.. i wtedy sa jakies problemy... i mi wtedy tez sie czasem nie chce jak maz mysli bardziej o sobie niz o mnie...zniecheca mnie tez gdy jest bardzo natarczywy np jest dzien dziecko sie bawi a on w pokoju obok by chcial zebym sie wypiela albo chce mu sie o 12 w nocy i dziwi sie ze jestem zmęczona po całym dniu i marze o spaniu ,gdy ja wole kochac sie np o 21 a nie po wszystkich filmach itp. tez czasem nie wiem jak mu dogodzic marze zeby mi sam kupil seksowna bielizne wtedy bym mu zatanczyla...itp sugerowalam juz mu to ale jak to po slubie stwierdzil ze sama mam se kupic bo on nie wie jaki rozmiar a przeciez to nie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monhha
no i oczywiscie po ciaży tez sie duzo zmienia moze nie u wszystkich kobiet ale jednak... jest strach przed ponowna(nieplanowaną oczywiście) ciążą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezaspokojony 30 latek
Monha, dla mnie już jesteś idealną żoną. Moja partnerka dopiero po 8 latch i moich namowach spróbowała mnie posmakować. Dla tego właśnie szczerze nie wierzę że kiedykolwiek dojdę w jej ustach. To mnie najzwyczajniej nie podnieca. Robi to strasznie ślamazarnie. To przykre ale prawdziwe. Oczywiście kończy po 30 sekundach i daje znać abym w nią wszedł. Właśnie "daje znać" Jest to kolejna frustrująca mnie sprawa. Daje znać. Jak gdyby nie można było wprost o tym mówić. Chcesz? Zrobię tobie soczystego loda, pragnę abyś na mnie trysł swoją gorącą spermą. Wiesz o czym myślę. Tego również jej brakuje. Doskonale potrafię odróżnić sferę życia, pracy od seksu. To że w pracy mamy pewne stanowiska. To że mamy poukładane w głowie nie znaczy że w seksie też tak ma być!!! Odrobinę szaleństwa. Coraz częściej zaczynam wierzyć że dla żony to jest coś czego nie "WYPADA" O Boże któryś jest!!! Jeśli wracam z pracy zamykam drzwi, możemy być w chwili uniesienia sprośni i niegrzeczni. To nasz seks, nic innego. Gdyby nie fakt że ją kocham już dawno bym ją zaczął zdradzać. Puki co radzę sobie sam. Oglądam sprośne filmiki i dogadzam sobie rączką. Bo cóż innego mi pozostało!! Proszę odezwij się do mnie na maila. Chcę ciebie o coś zapytać bardziej PRIV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezaspokojony 30 latek
tzn sprawdź maila, pisałem do ciebie. Po prostu odpisz. A napiszę w czym sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zi0m
Jakieś 10-15% babek nie przepada za seksem, baby też są często egoistkami jeśli chodzi o seks, co nie przeszkadza im być dobrymi żonami itp. Jak się nie znajdzie tego co się szuka w jednej, to trzeba to podzielić na kilka - proste. Tylko ważna jest szczerość, najlepiej niech Twoja baba sama wybierze dla Ciebie kochankę, którą zaakceptuje a Ty jej znajdź jakiegoś bogatego impotenenta na poziomie i będzie gites wypas, wszyscy będą zadowoleni. Jak się na to nie zgodzi to ją zostaw i znajdź sobie inną, szkoda życia na frustracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×