Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość f434

czy taką dziewczynę można nazwać samodzielną?

Polecane posty

Gość f434

Mieszka z rodzicami ma 24 lata, pracuje na pełen etat od 7:00 do 15:00.. nie płaci , za prąd ani gaz za nic wszystko rodzice opłacają, mama jej gotuje obiady, ona zreszta nie umie ugotowac, mama jej pierze gacie i wszystko..czy taka osoba moze sie nazwac "samodzielną"??tylko dlatego, ze pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża ryba
samodzielna to ona chyba od dupy strony jest :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy samodzielną można
nazwać dziewczynę,która nie pracuje zawodowo ale wszystko inne sama robi????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oni sa
sama to ona chyba kuupee w kibelku robi:o i tylko to samodzielnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f434
no to smieszne, bo ona ta osoba wszystkim, szczyci sie jaka to jest "samodzielna"..a facetow sprasza do swojego pokoju, a mamusia musi nasłuchiwac jak sie bzykają, to jest samodzielnosc? to jest moja dalsza kuzynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjkkkkkkk
zal ci dupe sciska? zajmij sie soba i soweim zyciem, a nie wpieprzaj nosa w nie swoje sprawy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f434
jasne tak mi sciska dupe ze chu..j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co najwyżej możesz się
do niej drwiąco uśmiechnąć, jak będzie gadała o samodzielności, bo samodzielna będzie dopiero wtedy jak sama za siebie będzie płaciła rachunki i martwiła się co jutro włożyć do gara.... ale ona to zrozumie w swoim czasie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi też się zdaje, że sama do tego kiedyś dojdzie. póki co jest jej dobrze i czuje się samodzielna, ale w końcu kiedyś pójdzie od rodziców i dopiero poczuje, jak wtedy miała dobrze ... i jeszcze zatęskni, i śmiać się będzie z siebie, tego, jak niezależna się czuła. szkoda tylko, że samodzielności będzie musiała nauczyć się na przyspieszonym kursie, który da jej życie codzienne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budietka
jeśli zarabia i sama umie podejmowac decyzje np: idę do tej pracy tu wysyłam Cv. A nie pyta się naokoło ludzi; co mam zrobić? tu iśc czy nie? jechać czy nie? To jest brak odpowiedzialności. Jesli ma coś na coś przeznaczone, ale np rezygnuje z zakupu, bo wie, że musi kupić np leki. Komuś innemu. jest bardzo dorosła, bo umie rozporzadać funduszmai, podejmować deyzcje sama. Nie ma nic gorszego, jak osoba, która nawet o to jak ma upiąc włosy, bo lafons przyjezdza pyta się ludzi wokół...:O Niedojrzałość 3 stopnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy chcecie
wielu studentow nie stac na wlasne mieszkanie czy samochod... smutne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna mieszkać z rodzicami
ale jak się chce być samodzielnym to nalezy im dokładać kasy na utrzymanie i pomagać- czyli pierzemy, gotujemy i sprzatamy na zmiane, a nie że mamusia zapierdala, a "samodzielna "córunia tylko maluje pazurki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 26 l. pracuję ale mieszkam z rodzicami - w tej chwili kredyt na mieszkanie, przeznaczałabym większość pensji, reszta na opłaty i jedzenie - za rachunki nie płacę (chyba, że swoje typu komórka, internet jakieś raty) wyżywienie w większości w gestii rodziców - ale to dlatego, że mój ojciec na to nawet grosza by ode mnie nie wziął, od czasu do czasu robię jakieś obiady dla rodziny, co do prania - moja mama jest na rencie więc nie pracuje - więc ona robi - ja jedynie piorę to co pierze się w ręku... owszem mieszkanie z rodzicami coraz częściej zaczyne mi przeszkadzać, ale naszczęście jest to duży dom i mam swój pokój i łazienkę tylko dla siebie, czy to oznacza, że jestem niesamodzielna - nie, to oznacza, że jestem wygodna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budietka
wiesz matki nie lubią jak im ktoś dotyka pralki. To one piora najlepiej, nie wiesz o tym:)? prawodomu gospodyni. córka jest nr 2. Więc ktoś musi ustąpić. Mnie rozwalają te samodzielne siksy 22 lata, mąz bogacz, a one takie niesamodzielne, że nie wiedzą czy upiąc włosy, gdzie auto zaparkować a mają lat 36,5..:O takie niedojdy z nich rosną.. wiecznie potrzbują tyczki-faceta do podpórki. Aniby takwczęsnie 16 lat.. wyfrunęły z gniazdka rodziców by seksić sięi żyć z bogatym panem:D którego potem są utryzmankami na własne życzenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam 26 lat i tez mieszkam z rodzicami. I wcale nie z braku samodzielnosci tylko z obowiazku :-O Pracuję normalnie na etacie, do tego dochodza prywatne zlecenia wiec od 7 rano do 20 nie ma mnie w domu, mam mieszkanie ale jest wynajmowane, nigdy w nim nie mieszkalam. Nie wyprowadze sie od rodzicow bo jestem ich najmlodszym dzieckiem, ojciec ma 70 lat, mama 64 i po prostu sami sobie juz nie radza :-O To na mojej glowie sa wszystkie zakupy, zalatwianie 1000 codziennych spraw, placenie rachunkow (czesc z moich, czesc z ch pieniedzy, wedle uznania, nigdy o tym nie rozmawiamy, poza tym dobrze zarabiam). Umawiam wizyty u lekarza, wioze samochodem gdzie sobie zazycza. Nie piore, nie sprzatam i nie gotuje. Nie mam kiedy. Czy jestem malo samodzielna? Nie wydaje mi sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budietka
niesamodzielny człowiek nie umie podejmować sam decyzji. To raz. Dwa żyje jak pasożyt- na czyimś karku sie wiesza.. z problemami.. To bardzo wygodne.. bardzo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×