Czy23letnia dziewcia jest normalna?

No, ja jestem dziewicą "z powodów religijnych". 24 lata. I jestem normalna. Mam 2 rączki 2 nóżki i niewyparzona gębę. I faceta, coby nie było wątpliwości.

nie picuj , mi tu głupot, jeżeli jest tak ładna i dziewica, to coś z nią nie teges, albo ma w sobie takie wibracje, że facetowi fiut nie staje i zostanie dziewicą do usranej śmierci, innej możliwości, nima. Amen.

nie mowie ze masz chodzic z byla dziewczyna kumpla. no to juz by byla przesada;)

nie chodzi o byla dziewczyne kumpla. tylko o kolezanke co miala faceta wczesniej, ale juz ja znalem i sie z nia kolegowalem

Coś wam napiszę, zupełnie szczerze. Byłem z dziewczyną-dziewicą 2,5 roku, nasz związek rozleciał się głównie z powodu braku seksu, ale nie tylko. Moja eks była przeciwieństwem zupełnym tzw. stereotypowej dziewicy. Tzn. bardzo ładna, o figurze modelki, towarzyska, wcale nie nieśmiała. Faceci zawsze się wokół niej kręcili. Gdy ją poznawałem miała 22 lata, ja 24. W życiu bym nie przypuszczał, że może być dziewicą. Powiedziała mi o tym po ok. 2 miesiącach znajomości kiedy powiedzmy zaczęliśmy się bardziej do siebie zbliżać. Wtedy też powiedziała mi, że ma zasadę, że seks tylko i wyłącznie po ślubie. Była z mocno katolickiej rodziny, jej ojciec i matka również czekali z seksem do ślubu. Wtedy jednak nie przejąłem się tym, bo byłem już w niej zakochany (albo mocno zauroczony). Zresztą nie brałem tego poważnie, byłem przekonany że z czasem się jej odmieni. Zresztą myślałem, że nie samym seksem człowiek żyje. No i jakoś przez rok było dobrze, potem zaczęły się kłopoty. Jej katolickie wychowanie, uzależnienie totalne od rodziców, jakieś zasady itp. I naprawdę się kochaliśmy, dawałem jej od siebie wszystko co mogłem. Doszło do pettingu ostatecznie, ale na tym się zatrzymało. Potem wszystko zaczęło się psuć, każda w zasadzie rozmowa schodziła na temat seksu, jakieś sprzeczki, kłótnie. Rozstaliśmy się, przeżyłem to bardzo mocno, bo ona była moim ideałem (z wyjątkiem tych zasad, że po ślubie i temperamentu). Tak więc miałem nauczkę, że nigdy więcej na dziewczynę dziewicy. Śmieszą mnie naprawdę faceci, którzy szukają dziewic. To ja wam życzę, żebyście przeżyli to samo co ja :) 2,5 roku z dziewczyną, a pod kołdrą \"robótki ręczne\", to było naprawdę frustrujące. I teraz najciekawsze. Po 1,5 roku od naszego rozstania ona wyszła za mąż za innego. Podobno też z mocno katolickiej rodziny. Niedawno dowiedziałem się od kumpla, który zna jej męża, że facet jest w głębokiej depresji z powodu totalnego braku seksu. A nie może nic zrobić bo mieszka pod jednym dachem z nią i jej rodzicami (to też była jedna z jej zasad - po ślubie mieszkanie z rodzicami). Z jednej strony do dzisiaj mi żal, że tak to się ułożyło, a z drugiej jak pomyśle sobie jakie to byłoby małżeństwo, to cieszę się, że się wtedy rozstaliśmy.

no widzisz novomoda, widzielasz z siebie takie wibracje, że facetowi fiut nie staje i zostaniem dziewicą niepokolanie poczęto, i gfłupią suką co traci życie, a twój facet ma żylaki na fiucie od znajomości z Renią Rączkowką. Amen, a jak żeś czytatała toś trąba i bomba.

kosmetik, poza tym mnostwo dziewczyn w moim wieku juz probowala seksu analnego i innych brzydkich i niegrzecznych swinstw, ktore mnie brzydza

23 letnia dziewica - ale co ty pierdolisz? :o jakie wibracje ?jesli facetom sie odkrecaja glowy gdy nas mijaja to jak moze im nie stawac?

Ludzie, ale robicie z igły widły. Jak ktoś jest katolikiem - nie udaje katolika, jak spoooory % w tym kraju, ale nim jest - to wie, że sex przed ślubem to grzech. Grzech ciężki, zrywający więź z bogiem, niszczący łaskę uświęcającą. (To tak gwoli wyjaśnienia, trochę katechizmu na dobranoc, KKK). Żaden więc katolik nie będzie się ładował w to gówno z własne woli, proste. Źródło w Katechiźmie Kościoła Katolickiego, a w przystępnej i "luzackiej " formie tutaj: http://stahuuuu.wrzuta.pl/audio/xuQG9zEfwY/sex_-_poezja_czy_rzemioslo Ja jestem ładna, zgrabna, BMI w zupelnym porządku. Nie jestem aseksualna, a wręcz przeciwnie, mówiąc po chamsku, chcicę mam czasem straszną. Ale ponieważ nie lubię robić z gęby cholewy, czyli nie hołdować zasadzie "modli się pod figurą, a diabła ma za skórą", zrobię wszystko, by mój pierwszy sex był po ślubie.

miałem taką samą sytuację jak eon, na pierwszych trzech latach studiów, i coś mi moja chłopska intuicja podpowiadała, że raczej mój ślub z nią to raczej będzie fikcja, a w rzeczywistości będzie to pani Rączkowska Renia, więc dałem nogę z niskiego startu, i nie pomyliłem się, mąż zostawił ją po ślubie i zniknął w UK bez podania adresu

Eon, ja mialam troszeczke podobna sytuacje...tzn moj facet tez byl prawiczkiem, mysle ze go kochalam, tak mi sie wydaje...tez powiedzialam mu ze tak szybko nie bedziemy sie kochac (do slubu to chyba bym nie wytrzymala nie uwarzam zeby to byl taki grzech) i nalegal i nalegal, w koncu petting i wiesz do czego doszlo?? to ja go namawialam zebysmy sie kochali a on nie chcial... teraz to sie ciesze ze tak bylo, nie jestesmy razem i jest mi duzo lepiej...toksyczny zwiazek, a wcale sie tak nie zapowiadalo...

z Bogiem, oczywiście, przepraszam

Co znaczy ladowanie sie w to gowno ?

ja to sie chyba bede musial powiesic, bo ciezko znalezc dziewczyne, co nawet pettingu nie uprawiala :o

"juz probowala seksu analnego i innych brzydkich i niegrzecznych swinstw, ktore mnie brzydza" brzydzisz sie seksu???;)

Prawdaż Dla katolika "ładowanie się w gówno" to świadome popełnianie grzechu ciężkiego.

analu tak. poza tym obrzydza mnie mysl, ze moglbym miec dziewczyne, co juz z innym facetem seksualnie obcowala

prawiczek - nie wiem skad u ciebie ten radykalizm :o Jak mowil Muniek , przyznaj sie ze poprostu jestes fanatycznym wyznawca kosciola katolickiego:P

http://niniwa2.cba.pl/IN.HTM dla ciebie novomoda regulaminek katolicki, bardzo polecam, po przeczytaniu postanowiłem zostać antykatolikiem.

do Prawiczka i kropki Z Twoim podejściem niezupełnie się zgadzam. Człowiek to nie towar. Dziewczyna to nie towar. Cudownie, jak ktoś czeka na TĄ osobę. Ale są też tzw. "błędy wieku cielęcego". I jeśli ktoś ich żałuje - wybaczam je. Zwłaszcza, jesli kocham.

Novomoda - mam jedna mysl - jak katolickie kobiety, rozladowuja napiecie seksualne?

a ja nie jestem katolikiem, moze dlatego nie jestem milosiernym samarytaninem. jak cos mnie brzydzi, to mnie brzydzi i juz

Bardzo miły, weź się puknij w łeb. Nie wiem, dziecko, czy wiesz, ale Kościół Rzymsko-Katolicki nie posiada regulaminu. chyba że masz na myśli KKK.

Prawdaż Z tym jest czasem BARDZO ciężko. Tym bardziej, że masturbacja też jest niedopuszczalna. Ale mam silną wolę, daję sobie radę. To jest cholernie trudne, ja tam nikomu nie każę. Ale sama tak chcę i daję radę. Nie zawsze się to udaje, z ręką na sercu.

Człowiek nie MUSI rozładowywać napięcia seksulnego. Nie jest zwierzęciem.

to ty się puknij w łeb katolicki talibie

novomoda z tobą coś nie teges, zboczona katolicka talibanko

"Nie zawsze się to udaje, z ręką na sercu." i co wtedy robisz??

Bardzo Miły - spłyń.

Pytasz, czy się masturbuję? Tak, zdarza mi się. Rzadko, ale jednak.