Witam

marzenna i tak nie miałem zamiaru się przejmować :D :o

czasem bywam wredny, ostrzegam :)

tyryty co mnie skłoniło.... mhmmmmm 2 tygodnie temu rozpadł się mój związek, straciłem miłość życia (tak mi się wydaje), próbuję jakoś zająć czas. Nie jestem tu po to by się nad sobą użalać, prosić o rady itd Jestem młody, mam całe życie przed sobą, nie chcę stać w miejscu, chcę iść do przodu :)

a no młody jestes :D Dasz sobie rade :)

nie mam innego wyjścia :)

aa baa :D

Idę poudzielać się w innych tematach bo ten widzę umiera już naturalną śmiercią :(