Oto podejście kobiet do pieniędzy - to nie jest odosobniony przypadek

kobieta wyznaje zasadę: TO CO MOJE TO MOJE, A TO CO TWOJE TO NASZE :-p I niestety nawet mlode dziewczyny maja takie podejscie :-o Ostatnio w autobusie uslyszalem taka rozmowe dwoch dziewczyn. Jedna mowila do drugiej, ze facet daje jej kase na perfumy, kosmetyki i komorke a ona ta kase kladzie sobie na konto bo poeniadze na te potrzeby dostaje od rodzicow a jemu o tym nie mowi:-o I czy to normalne ? I kobiety to nie perfidne materialistki ?? Oczywiscie nie generalizuje ale wiekszosc z was niestety takie sa

Tak jesteśmy! Lecimy na kasę, bwm i przystojnych karków.

Okropne materialistki. :-)

Sissi - chyba NAPAKOWANYCH karków:o

No tak, napakowanych :) Ale tak mega napakowanych :)

memmership mayday - dopiero teraz odkryłes oczywisty fakt na temat Polek? :D

Ja też zanim się zaczynam spotykać z chł9opakiem ustalam wysokość kieszonkowego :P

dziewczyna dobrze kombinuje, przynajmniej jak ja zostawi, zostanie po nim pare groszy na koncie :) a ja głupia sobie takiego bidoka wzięłam :(

Żadna nowość.

>> dziewczyna dobrze kombinuje, przynajmniej jak ja zostawi, zostanie po nim pare groszy na koncie Wiesz jak to się nazywa? Kurrestwo :) Dawanie dupy za pieniądze, własnie tym jest. W takim związku nic innego niż takiej własnie relacji nie widzę, a już na pewno nie jakieś uczucie.

Takie podejście przeszkadza z zasady wyłącznie tym facetom, ktorych nie stać na zafundowanie dziewczynie czegokolwiek, chociażby głupiej, albo tym, którym szkoda wydawania kasy :P:P:P

"Wiesz jak to się nazywa? Kurrestwo Dawanie d**y za pieniądze, własnie tym jest. W takim związku nic innego niż takiej własnie relacji nie widzę, a już na pewno nie jakieś uczucie." Ciekawe, jak by to nazwać, jak by to ona jemu płaciła.

Mnie stać, ale baby utrzymywać nie mam zamiaru. Niech ona mnie utrzymuje i się cieszy, że ma kogo utrzymywać.

Zazwyczaj chłopak więcej kasy wkłada w związek - to prawda. Generalnie w Polsce kobieta na tym samym stanowisku, co facet zarabia mniej niż on (chociażby była lepiej wykształcona). Widzicie jakąś zależność drodzy panowie?

>> Ciekawe, jak by to nazwać, jak by to ona jemu płaciła Jak żyje tak nie słyszałem o przypadku, zeby to facet był z kobietą dla pieniędzy :o a odwrotnie jak najbardziej :o

To krótko żyjesz i mało widziałeś.

>> Widzicie jakąś zależność drodzy panowie? Oczywiscie. Jestescie głupsze, mniej wydajne, więc zarabiacie mniej, to sprawiedliwe

Camp, ja ostatnio na plaży wysłuchałam dialogu, zakonczonego tekstem "ja tobie pieniędzy przecież nie żałuję" . i ten tekst powiedziała młoda kobieta do młodego mężczyzny. Wcześniej ona do niego mówiła per zboku, idioto, kretynie itd., a on do niej sloneczko, kochanie i najdroższa. Plecy sobie przez to słuchanie przypiekłam :o

"Oczywiscie. Jestescie głupsze, mniej wydajne, więc zarabiacie mniej, to sprawiedliwe" Etam, spójrz na siebie.

"Jedna mowila do drugiej, ze facet daje jej kase na perfumy, kosmetyki i komorke a ona ta kase kladzie sobie na konto bo poeniadze na te potrzeby dostaje od rodzicow a jemu o tym nie mowi" no to super ma faceta, ktory nie ma czasu by kupic jej w/w itp., ale moze jemu nie zalezy na co ona konkretnie wyda te pieniadze? Tylko autor topic'u sie tym fascynuje, ciekawe czemu :P

>> Etam, spójrz na siebie Patrze, i co? :)

A ja Wam powiem jedno a propos pieniędzy i podejścia kobiet do nich - Kobieta powinna mieć klasę czyli otwarcie mówić o tym, że pieniądze są WAŻNE - jeśli jest oczywiście o to pytana. To, że są WAŻNE jest proste jak 2 X 2 i nie ma co z tym polemizować. Natomiast taka, która temat urywa szybko mówiąc, że to się w ogóle nie liczy - jest hipokrytką :P oczywiście ona sama się do tego nie przyzna przed samym sobą a co dopiero przed mężczyzną... Punkt dla każdej kobiety za szczerość na temat pieniędzy

Jesteś bezapelacyjnie głupszy, o wydajności nie ma mowy, bo większość czasu tu przesiadujesz i na dodatek nie jesteś w stanie zauważyć swojej beznadziejności.

>> Jesteś bezapelacyjnie głupszy, o wydajności nie ma mowy, bo większość czasu tu przesiadujesz Skąd wiesz co ja robie?? :D Mam na tyle komfortowe warunki pracy, ze mogę sobie pozwolić na przebywanie czasem na forum dla idiotek, nie tracąc nic a nic ze swojej wydajności :) PS Sprzedaje telefony w tesco >> i na dodatek nie jesteś w stanie zauważyć swojej beznadziejności. Ależ jestem, jestem :)

Oczywiście większość kobiet jest właśnie takich, które nie przyznają się do tego, układając sobie w swojej główce mnóstwo "wytłumaczeń" i synonimów.

tak pieniądze są ważne, były, są i będą... i nie ma sensu zaprzeczać. Pytanie tylko w jak kretyńskim towarzystwie musisz się obracać, skoro poznałeś tylko takie kobiety, dla których zasobność portfela jest jedynym wyznacznikiem "atrakcyjności" mężczyzny. Współczuję tylko, choć nie... sam masz to na co zasłużyłeś :-P

kobiety to nazywaja \'\'poczucie bezpieczenstwa\'\'

niektórzy po prostu mają to, na co zasłużyli :-P

"kobieta wyznaje zasadę: TO CO MOJE TO MOJE, A TO CO TWOJE TO NASZE" - w zwiazku ktoś musi byc racjonalny:P