uczucie a rozum

nie rozumiem, wczoraj na miescie widzialem laske, pierwsza klasa, ideal, slicznotka (przynajmniej z wygladu) i za reke szla z gosciem ktory wygladal przesmiesznie. tzn: lysy, strasznie dopakowany (stluszczony bym nawet powiedzial z brzuchem, po kuracji nie jednej!!! i co takiego taka laska moze w takim gosciu widziec? ze jest duzy? kazdy moze byc duzy bioraccos jednoczesnie przy chodzeniu na silke. smiac mi sie chcialo z wygladu tego cwaniaka, sam tluszcz, deka i skora:) wiec kobiety co imponuje wam ze on jest duzy?? a co za problem kazdy moze byc duzy i grac kozaka, nawet jak zawsze byl posmiewiskiem! p.s. po koksowaniu szybko sie spada z waga gdy sie nie cwiczy nawet tydzien, wiec tym bardziej co w takim gosciu jest? bo raczej nic wiecej nie prezentuje bo z wygladu i ubrania czysty szusfol !

A co faceci widzą w takich laskach, co się prowadzają z dresiorami?

kompleksy?

a czy tylko wyglad jest wazny? moze sie dziewcze zakochalo, za to sie nie odpowiada;)

może ma przebogate wnętrze :D

a skad wiesz jaki ten facet jest naprawde?? moze ma cudny charakter a to ze dba o siebie i cwiczy to chyba dobrze

no dobra ale cwiczyc i wygladac, a byc spasionym, obtluszczonym ? no do tego cwiczyc na odzywkach to jeszcze ale jechac na koksach (bo ewidentnie byl tak napuchniety) to co to za wyzwanie, kazdy tak moze sobie ulatwic taki przyrost masy! smiech! no dobra moze wnetrze? hm.. moze ale ja wiem chyba raczej poszla na to ze ma zbasowany glos! po jej ubraniu tez wynikalo ze za rozsadna nie jest z niej dupa! kurde w tyg o 15 w miescie a ubrana tak jak do manieczek:) smiac sie chce z niektorych takich osob... czy mam kompleksy? nie mam, bo sam cwicze juz z 6 lat tylko w porownaniu nie sztacham sie niczym, ale ja cwicze dla siebie bo sie tym interesuje a nie na pokaz! zauwazylem ze kobiety narzekaja, smuca sie, placza. a tak naprawde lubia byc ponizane i doceniaja goscia jak jedzie z nimi konkretnie, bo ile przypadkow znam ze facet kochal robil wszystko dla swojej baby a ta w rogi.. wiec jak to z wami jest?

Normalka