Zakochany w Kirene, Paloli, Pomorzance i...

*porównać

Cała przyjemność, Palola, leży w smakowaniu czegoś nowego. :-) A tatara z siei byś pokosztowała? Mówię Ci, delikates. :-)

Tatara już bardziej, bo skoro smakuje mi sushi to moze i sieja byłaby OK :)

A golonkę zjesz?

Zjadłabym golonkę chociaż może nie w całości, i tylko raz na długi czas :)

pola, skoro jesz kurze jajka, to czemu nie kawior? a ja kawior bardzo lubię :) Zresztą mało mam zahamowań, zwłaszcza kulinarnych ;)

oczywiście biorąc pod uwagę względy zdrowotne, a nie ideologiczne ;-)

A flaki wołowe, flaki to lubisz?

Kyyrene, ale jajka od kury jadam tylko na mega twardo, albo w postaci skrajnie wysuszonejj ajecznicy ;-)

A możesz nam napisać, Kierene, o tych Twoich niekulinarnych niezahamowaniach???? Zaciekawiłaś mnie. :-)

wracaj do mnie

A jajecznica zbyt ścięta jest nie jadalna. :-)

Niekulinarnych w sensie...werbalnych, erotycznych...bo nie wiem, o które Ci chodzi :P

Alez Kirene, doskonale się domyślasz, o które chodzi. :-)

o werbalne zapewne... ostatnio pojawiły mi się, nie rzucam już w pracy brzydkimi slowami, bo mnie szefowa opieprzyła :D:D

Jaka w jajecznicy mają być wysuszone, ale dodaję czesto pomidora i/lub boczek, szynkę, więc w sumie nie jest taka znowu sucha Flaki jadam, chociaż głównie tę płynną część zupy flakowej :)

Właśnie, właśnie, chodziło mi o "werbalne", Kirene. :-)

co ma na celu ten topik, facet nie ma co robic, zamiast pracowac wypisuje farmazony kobiety nie miejcie nadziei i nie traccie czasuna czcze gadanie, on i tak sie z zadną nie umowi , a wy siedzicie i poswiecacie mu swoj cenny czas

kawioru ugortować na twardo się nie da :D i całe szczęście :)

Najlepsza jajecznica jest na macerowanej słoninie. Mniam! :-)

a ten cudzysłów to tak przypadkiem kliknąłeś? :P

A nie do końca tak, Kirene. Ale o tym może przy innej okazji. :-)

Tak jest, Kirene. To był podwójny przypadkowy przypadek. :-)

A mnie przez gardlo nie przejdzie ten uniwersalny wykrzyknik, który wyraża w naszym języku całą gamę emocji. Ale uważam, że w niektórych sytuacjach użycie tego słowa przez innych dodaje swoistego klimatu (byle nie przesadzić) W każdym razie najwięcej na co mnie stać to rzut terminem dotyczącym pewnej choroby, a i to często w zdrobnieniu. Czy jestem wobec tego normalna? :)

Z tego, coś napisała właśnie, Palola, podejrzewać Cię o normalność, byłoby zgoła nieporozumieniem. Oczywiście jesteś nienormalna. A nazwa tej choroby w zdrobnieniu to "katarek"?

ten facet urwal sie z poprzedniego wieku, macerowana slonina, kawior z pstraga :O

swoją drogą, kiedyś zauważyłam, że zahamowania kulinarne w jakimś stopniu są skorelowane z innymi zahamowaniami, oczywiście nie u wszystkich, ale u zdecydowanej wiekszości :)

Czy miałaś ponownie na myśli zahamowania "werbalne", Kirene?

nie tylko, Psedło, nie tylko. Chęć do próbowanie rozmaitych rzeczy, obojętne, czy to będzie egzotyczna pozycja seksualna, czy też skok na bungee. Taka...ciekawośc swiata, która jest bardziej lub mniej rozwinięta.

czlowieku ty nie pracujesz? o czym ty tu gadasz calymi dniami nie no to juz komiczne jest ciekawszym facetem, pisze na temat i z humorem a tu flaki wołowe z olejem