Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kameroli

powazny problem z bratem

Polecane posty

mam swietnego brata, kocham go bardzo ale niedawno stalo sie cos ze zaczelam sie bardzo powanie o niego niepokoic.. jest starszy ode mnie o 4 lata, przystojny, inteligentny, troche niesmialy, ma wielu znajomych, kiedys mial dziewqczyne, ostatnio nic. ma studia, dobra prace, kase w ogole cud miod i orzeszki. a jednak ostatnio zaczal mowic duzo o smierci, o przemijaniu, o tym ze kiedys odejdzie.. boje sie o niego bo widze ze jest starsznie zaguniony. nie da sie namowic na wizyte u psychologa, bo twierdzi ze nic mu nie jest. nie wiem co mam robic.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizzo
do psychologa,poki nie jest za pozno,walka dluga,al warto:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaki niby jest prioblem
ze mowi o smierci i przemijaniu?? No fakt robi blad... Ja o tym z bliskimi nie rozmawiam. Tylko mysle o tym intensywnie. Co na to psycholog pomoze? Daj mu spokoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak moge dac mu spokoj, przeciez martwie sie o niego takie mysli nie powstaja ot tak sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze z nim porozmawiaj, bo moze ktos go zranil, moze cos mu sie nie udało, roznie w zyciu bywa przeciez a jak Ci sie wyzali, wyrzuci z siebie co go boli to moze mu przejdzie. Porozmawiaj z nim a sama zobaczysz. Powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jeśli...
A co z jego ogólnym stanem? Czy jest przygnębiony? Ograniczył swoje życie towarzyskie? Poproś go, błagaj na kolanach, żeby choć RAZ poszedł do psychologa. Możesz iść z nim. To może być depresja. Choroba, którą się leczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaki niby jest prioblem
tez mam takie mysli i jakbym wiedziala, ze ktos bedzie na nie reagowal tak jak Ty to w zyciu bym sie nie zwierzala... Czy on o czyms zlym i nieprawdziwym mowi? Przeciez przemijanie i smierc to niezaprzeczalny fakt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty nie widzisz problemu, bo sama go masz. A co psycholog pomoże? To tak samo głupie pytanie jak "Po co mam iść do urzędu, paszport sam sie zrobi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaki niby jest prioblem
to juz sobie o smierci pomarzyc nie mozna??!! :O Przeciez to nie oznacza, ze od razu ide sie gdzies ciac, czy wieszac :O Teraz psycholog taki modny. A co on pomoze? To tez tylko czlowiek, nie Bog. A dowod to mi akurat nie potrzebny. I Urzedy doprowadzaja mnie do szewskiej pasji :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty kameroli, jeżeli się o niego martwisz, to odpowiedz na te pytania zadane przez kogoś powyżej, no i przede wszystkim porozmawiaj z nim, pokaż, że jesteś mu bliska i że może liczyć na Twoją pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaki niby jest prioblem
zaraz tam depresja 🖐️ choroba cywilizacyjna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rak też jest chorobą cywilizacyjną, i ostatnio bardzo "modną", jak depresja, więc może też się na niego nie leczmy, bo przesadzamy tylko niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, jeśli to są filozoficzne rozmyślania o śmierci i przemijaniu, to OK, problemu nie ma (choć czasem pod wpływem takich rozmyślań filozofowie konczyli ze sobą), ale jeśli jest przygnębiony, ograniczył spotkania towarzyskie itp. to problem niestety istnieje i powinien pójść do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perwersyjny Dewiant
Moze ma raka, albo coś innego smiertelnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chorobe smiertelna? nawet mnie tak nie strasz.. to nie sa tylko rozmowy o przemijaniu ale wyrazne zdania, ze musi odejsc w pewnym momencie, ze jego czas zbliza sie do konca.. probowalam z nim o tym rozmawiac, na powaznie, na zarty, przekonywalam.. nic nie pomoglo. kontaktow towarzystkich nie ograniczyl, ale wiem wsrod znajomych nie ma bliskich mu osob.. ot po prostu koledzy, nie przyjaciele..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papajka
Moze wie, ze jest chory, a moze tylko mu sie tak wydaje, ale u lekarza i tak nie byl. Przy nastepnej okazji, jesli bedzie mowil, ze zbliza sie moment odejscia, to uprzyj sie i pociagnij go za jezyk, zeby powiedzial, o co tak naprawde chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jezeli sie zatnie, powiem za duzo i juz nigdy nic mi nie powie wiecej? on ma cholernie trudny charakter..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdzichu_z_plastikuLet_it_be_2
Spoko to mija z czasem, a jak nie, to może jakaś koleżaneczka jest emo? I chce być jak ona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a sekta
spróbuj sie dowiedzieć z kim się spotyka. Czy to starzy znajomi czy moze jest ktoś nowy , kogo nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam wszytskich jego znajomych, z ktorymi spotyka sie regularnie bo to nasi wspolni kumple. nie ma nikogo kto moglby nalezec do sekty czy tym podobne. myslalam juz o tym ale doszlam do wniosku ze jest zbyt inteligentny na to. ostatnio powiedzial ze nie boi sie smierci bo jest na nia przygotowany jak nikt inny.. i ze moge dostac dusze odszkodowanie po jego smierci.. help/.///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaki niby jest prioblem
ale przeciez to co mowi Twoj brat to prawda. I nic tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×