Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Porcelankaaaaaaa

DO PŁCI PIĘKNEJ D

Polecane posty

Gość Porcelankaaaaaaa

... jak często słyszycie komplementy, miłe słowa itd. od swoich partnerów? Chodzi mi o stałe związki z bynajmniej rocznym stażem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------ona---------
Ja jestem mężatką od 4 lat. A mąż codziennie prawi mi komplementy. Tylko że ja się chcę z nim rozwieźć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porcelankaaaaaaa
do ------ona------- : czemu chcesz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż nigdy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż nigdy nie
obdarowywał mnie typowymi komplementami ale często ta swój sposób daje mi do zrozumienia wiele rzeczy które zastępują mi komplementy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komplement - np. ty baranie nawet paneli słonecznych zamontować nie potrafisz.Pan Rysiu to jest mężczyzną bo potrafi :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
codziennie a jak jest w pracy to o godz (na kazdej przerwie) mam cudnego esemesa:) zreszta tak samo w druga strone:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez slysze codziennie, dzis mi np powiedzial, ze jestem piekna jak kwiat rozy :) Jestesmy ze soba 4 lata w tym 2 po slubie, mam nadzieje, ze jak bede stara, brzydka i pomarszczona, to dalej bedzie mowilm mi mile rzeczy... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porcelankaaaaaaa
to więc ja jestem z moim od grubo ponad 3. lat, nie powiem, że nie bo nieraz tam usłyszę od niego coś miłego, że bardzo ładnie wyglądam itp. i ogólnie widzę, że mu się podobam po tym jak na mnie patrzy, ale męczy mnie to, że to naprawdę rzadkość ... Chciałabym zrobić coś, co naprawdę by nim tak wstrząsnęło, by był mną na maxa zachwycony i po prostu nie mógł się powstrzymywać od mówienia mi komplementów... ale nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutaśna
Po dwóch latach związku komplementów prawie nie słyszę. Zdążyłam się już przyzwyczaić ale to troszkę boli. Ostatnio to pewnie ze dwa miesiące temu mi coś miłego powiedział na temat wyglądu. Nie skomentował nawet zmiany fryzury, chociaż w pracy nawet na korytarzu mnie ludzie zaczepiali, że fajnie wyglądam i korzystna zmiana ... Też się chętnie dowiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a chciałabyś żeby Ci prawił non stop komplementy ,a robił co innego?? Same wolicie tylko słyszeć zachwyty od faceta bo chyba ślepe jesteście i nie chcecie ich widzieć:O Ważne chyba co się robi,a nie co się mówi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porcelankaaaaaaa
no właśnie... u mnie z tym problem też się zaczął po dwóch latach... tak jakby facet już odczuł, że zdobył i więcej się starać nie trzeba... a jednak taka natura kobiet, że potrzebują miłych słów, by czuły się dowartościowane, tym bardziej od swoich partnerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z przynajmniej rocznym
nie z bynajmniej, błagam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porcelankaaaaaaa
xyzed nie chodzi o to, tylko że my stroimy się dla nich, dbamy o siebie a oni tak jakby tego nie dostrzegali. Dziewczyny potrzebują ciepłych słów od czasu do czasu, a nie raz na miesiąc albo tylko podczas sexu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietki ale z czym problem
gdyby mój mąż mówił mi komplementy kilka razy na dzień to po tygodniu bym zwymiotowała, przecież związek i życie nie na tym polegają liczą się czyny a nie słowa :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porcelankaaaaaaa
wiem, tu popełniłam błąd, ale zwróciłam na to uwagę dopiero po tym jak już zaakceptowałam text do umieszczenia go tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porcelankaaaaaaa
no kilka razy na dzień to przesada, ale słyszeć coś raz na miesiąc to też nie fajne, tym bardziej gdy wcześniej facet często ci mówił, jak to ślicznie wyglądasz itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porcelankaaaaaaa
i wiesz jak nagle jest taka zmiana, to zaczynam sama się zastanawiać gdzie robię błąd, myślę że może za mało dbam o siebie lub coś. To kupuję sobie nowe ubrania, jakoś ogólnie coś robię przy sobie a tu nic. Jak było tak było, a jak go o to pytam, to on na to, że bardzo mu się podobam, ale jakoś teraz nie potrafi być taki wylewny jak kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutaśna
Nie chodzi tu o komplemety kilka razy dziennie, bo tego bym nie chciała, ale jak już się dla niego "wypizdrzę" to może chyba powiedzieć coś miłego, bez pytania z mojej strony "i jak wyglądam ?" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porcelankaaaaaaa
smutaśna doskonale Ciebie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietki ale z czym problem
mi to do szczęścia nie jest potrzebne znam swojego męża i zachowaniem mogę dostrzec komplement np, to jak na mnie patrzy nie muszę tego usłyszeć obrane w przesłodzone słówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem jedno, fajnie by bylo uslyszec od swojego komplement choc co 2 dzien, bo wkurza nas kobiety to...ze nasi faceci potrafia dostrzec inne laski [tv ulica, gazeta, internet] i powiedziec cos milego na ich temat mimo ze my mamy to gdzies, a o nas troche zapominaja, wtrace tutaj ze moj ostatnio mi powiedzial ze mimo ciazy mam zgrabna pupe:) hehe smieszne to ale mile pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porcelankaaaaaaa
kobietki ale z czym problem - to zazdroszczę Ci tego, ja jestem typem kobiety, która też musi usłyszeć, by w coś do końca uwierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietki ale z czym problem ------> powiem ci w czym problem, my kobiety mamy jednak.ale mamy niską samoocene, i to dlatego brakuje nam czulych słów i potwierdzenia od naszych partnerow ze im sie podobamy, wiadomo jak by tak nie bylo to by z nami nie byli, ale jest tak i bedzie ze potrzebujemy słów ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×