STAŁA SIĘ RZECZ STRASZNA.NIE WIEM CZY NIE MAM KRWOTOKU WEWNĘTRZNEGO!!POMOZCIE MI

jechac do szpitala czy nie? stało sie tak ,że mój pies stanął mi łapą na łonie w dolnej częsci brzucha a on jest cięzki ..i jak go wziełam na kolana to nadepnął mi tam zaraz na samiutkim dole na łonie :( nie mam siniaka ani nic ale boje sie ze mogło tam coś pęknąć mimowolnie..mój kundelek jest ciężki dosyć .nieduży ale ciężki :(

2/10

Laska naprawde mogła mieć krwotok jak taki pies jej brzuch uszkodził!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

dla was to śmieszne a ja sie boje..moze coś poradzicie.. boje sie ze pęcherz mi mógl sie uszkodzić nawet :(

to niech spierdala to szpitala, a nie siedzi i czeka co ludzie powiedza. a co my widzielismy tego psa, wiemy ile wazy, wiemy jak ta dziewczyna jest zbudowana ? moze jest bertą kompletna, a moze filigranową 40kg dziewuszką. na chuj tu pytac o taie sprawy !?

jedz natychmiast !

napisz czy byłas w szpitalu. bo twoja sprawa wydała mi sie powazna. jestem studentka medycyny

przeczytałam teraz uwaznie czy ty krwawisz?bo nic nie piszesz ze ma to miejsce tylko ze podejrzewasz.powiedz mi na jakiej podstawie.cos sie dzieje?

wiec może jej cos tam pękło

No nie osłabiaj mnie! Ja mam dwa czterdziestokilogramowe psy, czyli ważą niewiele mniej niż ja (47), czasem któryś odbije się ode mnie zeskakując z łóżka i ciągle żyję. Co byłby z nas za gatunek gdyby tak łatwo można było nas uszkodzić?!

Ale jedź do tego szpitala. Lekarzom w sezonie ogórkowym też należy się trochę rozrywki.

no ale co masz jakieś objawy,typu zawroty głowy itp ? boli Cię coś jak dotykasz tamtej części co pies Ci skiknął?jak nie to wszystko ok,nie panikuj

ale wyobraźcie sobie minę lekarzy słuchających tej historii.... bankowo opowiadali by sobie potem o niej :)