Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sndfkngijdgmihrduhiksjlisjsi

Zdarzyło wam się że facet który patrzył na was z niechęcią i pogardą

Polecane posty

Gość sndfkngijdgmihrduhiksjlisjsi

W rzeczywistości się za wami oglądał? Czy dużo kobiet miało taka sytuację że mężczyzna gapi się na was z góry, traktuje was zimno i się do was nie odzywa, a potem się okazuje że zawsze się mu podobałyście? Dlaczego faceci się tak zachowują? Znałam mężczyne który zawsze lodowato się do mnie odnosił, prawie nigdy nie zgadał, przez co czyłam się źle w jego obecności bo myślałąm że mna pogardza czy coś w tym stylu. Potem od jego znajomych dowiedziałam sie że uważa mnie za super atrakcyjną kobietę.. Oczywiście było dużo za późno. Ale dlaczego w żaden sposób mi tego nie okazał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za mną w ten sposób patrzą się tłuste świnie :o Gardze nimi, a one sie za mną ogladają licząc, ze spojrze na nie łaskawszym wzrokiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjydtfhgukgfgdfdfrdkcdorejakla
Ale ja nie nie wymagam żeby mnie zapraszał do kina czy łaził za mna. Sądze po prostu że skoro jestem niby atrakcyjna to niech traktuje mnie miło, a nie z obrzydzeniem :-) i gigantycznym dystansem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm mi sie to zdarzylo w zwiazku myslalam ze ma mnie w glebokim powazaniu i zerwalam a okazalo sie ze jestem najwazniejszsza osoba w jego zyciu. Po paru miesiacach okazalo sie ze zdradzal mnie emocjonalnie przez neta na dodatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak :D raz jeden :) kiedy najechalam jednemu nowobogackiemu na narte na stoku to zmierzyl mnie z gory na dol i powiedzial patzrac zimnym wzrokiem zza gogli za 4 tysiace : ciekawe czy bedzie pania stac zeby mi odkupic taka jedna narte jak mi pani zrobila na niej ryse :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niechęc i pogarad to stanowczo za duże słowa - chyba nigdy nie odczułam czegś takiego ze strony facetów. Ale zdarzyła mi sie klasyczna sytuacja pod tytułem "kto się czubi, ten sie lubi" - ale to była bardziej taka forma flirtu, niż faktycznego "nielubienia się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjydtfhgukgfgdfdfrdkcdorejakla
Może nie chodzi mi o typową pogardę, ale raczej o maksymalny chłód w stosunku do mnie, gdy w rzeczywistości mu się podobałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie osobiście taki "maxymalny chłód" (jak to ujęłaś) w stosunku do osoby, któa nas pociąga i nam się podoba, jest niemozliwy. Nawet jesli uskutecznia sie jakieś gierki, w których się podsyca temperaturę poprzez własnie jakąś tam zalotną arogancję (często jest to widoczne u mężczyzn - jak facet wie, jak się tym odpowiednio posługiwać, to może być naprawdę zniewalająco pociągający ;) ) to jednak są momenty, w których się wyraźnie czuje, że ciągnie tę drugą osobę do nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjydtfhgukgfgdfdfrdkcdorejakla
Ale jak się nieczęsto widujecie, a na dodatek kolega ma już kobietę, to trudno się zorientować jak odbierać taką arogancję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie osobiście sie wydaje, że takie rzeczy jednak widać, choćby momentami mozna dostrzec. Opryskliwa, chamska arogancja różni sie jednak od tej zalotnej. Fakt, facet może być totalnym nieudacznikiem i robić to nieudolnie, ale nie da się być maxymalnie obojętnym. Są przecież pewne niekontrolowane odruchy, np. spojrzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjydtfhgukgfgdfdfrdkcdorejakla
Ale niegdy nie masz jednak pewności. Jeśli ktoś najpierw niby na ciebie spoglada, ale potem jest zimny i odsuwa się, to myślisz raczej że źle cię ocenił, a a nie że spodobałąs mu się. nawet jak ktoś ciągle na cebie spogląda to nie wiadmo co sobie myśli.. Nigdy nie dasz głowy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt na mnie nie patrzył z pogardą. Trzeba sobie zasłużyć, aby ktoś Cię traktował z pogardą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulala...lala
hmm... ale zdazało wam się, że jak byliscie w tym samym towarzystwie, to on byl miły dla wszystkich a was nie tyle traktował zimno, co zupełnie nie zauwazał? wrecz zapominał, ze istniejecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fqerfqrf
Nie wiem. Nie interesują mnie odczucia ludzi których zachowania nie akceptuję. Nie wyobrażam sobie żebym miała zastanawiać się co do mnie w głębi duszy czuje facet który okazuje mi niechęć. Wprawdzie znam takie zachowanie ze szkoły podstawowej, gdy rówieśnicy byli na etapie "końskich zalotów" w ramach których kopanie czy obraza oznaczały ich zainteresowanie, ale również wówczas tacy popaprani chłopcy nie mieli moich względów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sarah, wiesz, jeśli podkochiwał się w Tobie przez cały ten czas, to sądze, że było to jednak widać, tylko Ty po prostu mogłas patrzeć "w inną stronę" (jak to się mówi) ;) Tak często jest :) ja na przykład ostatnio dowiedziałam sie, że jeden facet uważnie przygląda mi się niemal codziennie kiedy chodzę do pracy (akurat on pracuje na tym odcinku) - zna mnie niemal "na pamięć", mój styl ubierania, to, o której wracam itp. Kiedy się o tym dowiedziałam, to owszem, juz skojarzyłam jego i pewne fakty (np. to, że jak ide, to akurat wychodzi na papierosa - ale wczesniej nawet nie zwróciłam uwagi na to). Gdyby ktoś mi o tym nie powiedział, to przez myśl by mi nie przeszlo, że on może "tak na mnie patrzeć" ale to trochę inna sytuacja - tutaj nie ma mowy o jakiejś ekstrawagancji czy opryskliwości, to po prostu brak kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety tak mam. pewnej dziewczyny na poczatku nie potrafilem strawic. nie podobalo mi sie jej zachowanie. cos miala co odpychalo mimo ze czesto sie smiala, byla mila itp. po jakims czasie zauwazylem zmiane w jej zachowaniu. troche wydoroslala, ale usmiech pozostal. pozostala takze niechec ale skrycie sie w niej podkochiwalem. chyba nie moge sie wyzbyc pierwszego negatywnego wrazenia jakie na mnie wywarla. dzialam jakby wbrew sobie. zreszta inna kwestia jest to ze wiem ze nie mialbym u niej szans. jako kolega owszem, kolega zawsze mozna byc. choc jak sobie przypomne jaki bylem w stosunku do niej chlodny, niemiliy to nawet to by mi sie nie udalo. sam nie wiem czy zalowac. ma spore powodzenie wsrod chlopakow, wiec pozostalo by tylko lizanie cukierka przez papierek. suma sumarum nienawisc/niechec jest lepsza. mozna sobie wmowic ze przeciez ona jest be, jak moze sie podobac, nie zasluguje na uwage nawet takiego brzydala jak ja itp ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sportactive
tez mialam podobna sytuacje, gdy zdazalo sie , ze moglismy chociaz przez sekunde byc sami, rzucala bardzo wymowny wzrok w moja strone, ale jak byla juz wieksza grupka ludzi to w stosunku do mnie byl strasznie oschly, zdystansowany, nie rozmawial ze mna...i to trwalo ok 6 miesiecy. az skonczylam szkole-pozniej sam postaral sie o kontakt do mnie, i trwalismy w zazylej przyjazni dobry ponad rok- byl moim nauczycilem!! wspominam to bardzo milo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akyszka
tak....miałam takiego kolege.....z czasem nawet przyjaciela. Wszystko sie zaczeło od tego ze on sie chciał usilnie ze mną umówic a ja konsekwentniue mu odmawiałam. Potem zaczeslismy sie kłucic ciągle(a ze czesto sie widywalismy nie wchodziło w gre nie rozmawianie ze sobą) jechać po sobie..on mi ciągle robił jakies przykrosci..... Po kilku miesiącach wylądowalismy razem w łózku(nic nie robilismy) i powiedział ze od zawsze mnie kochał:| Nic z tego nie wyszło ale...faceci są bardzo dziwni;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejzpierwszego
ojej kurwa serenady ci nie gral... i nie dal ci nawet 500 zl mowiac - 'jestes fajna, lubie cie - wiem ze jestem dla ciebie smieciem ale wez se wydaj kase na ciuchy poderwij ciacho i dymajta sie ostro' skad kurwa takie topici ? pogielo was ludzie ? sa powazne problemy a tu sie zlatuja jakies durne i pisza idiotyzmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhahahhahahhaha dobre to wyżej
To właśnie była tala sytuacja że on nie jest niby facetem dla mnie, przynajmniej mogłoby się tak wydawać. Mi jednak bardzo sie podobał. Gdyby nie odstawiał takiego teatru że mam mnie gdzieś iodt, do poleciałabym na niego.. Ale nie dął mi szansy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apapapapapa
^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×