Zastanawiam się, czy aby nie zemdleć?

Właśnie szykuję się do wizyty u mojej ukochanej pani dentystki i zastanawiam się poważnie, czy by tak nie zemdleć. Co mi poradzicie?

najedz się czosnku. Ona pierwsza zemdleje :D

Kiedy ja mam ochotę zemdleć i to już teraz.

nie chrzań, co tam masz? Mleczaki do zalakowania?

Bezedury - czy jesteś masohistką?

Istotnie, Ty jesteś masochistą, Bzdury, zwłaszcza, że większość dentystek, to okropne pasztety...

hahahaha....ja mam znajomą dentystkę która potrafi zostawić pacjenta na fotelu z różnymi rzeczami w ustach i skoczyć na rynek zrobić sobie zakupy hardcore... :)

Bezedury - sorry więc? jesteś?

W takim razie ona jest sadystką, jak każdy dentysta.

Bezedury - w takim razie wizyta u niej może być bardzo owocna...;)

...ależ P...przecież lubisz mocne kobiety...:D

tudzież brzemienna w skutkach.. :)

Ale bez ostrych narzędzi w ich rękach, Gem. Kiedyś, przed laty, moja ukochana pani dentystka orzekła, że nic nie da się uratować, i że trzeba b ędzie "usunąć". Przez dobry kwadrans wisiała nade mną ze strzykawką w ręku, która na co dzień słuzyła chyba do usypiania słoni. Po dłuższym czasie udało jej się nakłonić mnie do roztworzenia paszczęki, a kiedy to zrobiłem, szybko mi ją zablokwała jakimś żelastwem. Po czym wzięła w swoje ręce kleszcze i z radosnym uśmiechem na twarzy zapytała, czy mam coś przeciwko równouprawnieniu kobiet. Ma się rozumieć, że przecząco pokręciłem głową. :-)

...oczywiście Jahoo - dwa w jednym...:D

moja eks dentystka rwała nawet w momencie stanu zapalnego.... jako dziecko wiele wycierpiałam w rękach jej i jej asystentki grrr..

...:D :D :D ...świetna..P...już ją lubię...;) ...a czy stosowała taki "żelazny palec" - w razie, gdybyś "przypadkiem" chciał gryźć...? :D...kiedyś mi jedna dentystka przyjmująca dzieci pokazywała takie ustrojstwo...

Sądzicie, że po wizycie Bzdur, jego dentystka stanie się brzemienną w skutki?

gdybym chciała gryźć? Sam widokjej narzędzi zbrodni przyprawiał mnie o natychmiastowy i długotrwały paraliż

może się bezie tłumaczyła że "tak sobie zaszła"...

Jahoo - ja miałam do czynienie z podwójną sadystką...kiedy siedziałam na fotelu z otwartą paszczęką pełną sączków...ona niewinnie przysiadała przy stole i na głos rozwiązywała krzyżówki pytając mnie o hasła...:O :D

hahahahaha Niemożliwe - ależ się uśmiałam :D

...możliwe...niestety...:D :D :D

Pchi, Gem, moja ukochana pani dentystka na wszelkie prowokuje mnie werbalnie na wszelkie sposoby, kiedy ja w odpowiedzi mogę się jedynie ślinić i charczeć. Sama rozumiesz, jaka to dla mnie katusza...

...a może ona specjalnie tak cię prowokuje...?...przynajmniej ma poczucie władzy...trzyma cię w szachu...:D

Nie ma co do tego śladu wątpliwości, Gem. Nie zastanawiałaś się, dlaczego wśród stomatologów, to przeważnie kobiety?

...a wiesz, że moja mama chciała ze mnie zrobić dentystkę ?...ale bym miała pole do działania...:P

Rety! Gem! Nie sądziłem, że masz w sobie stosowne predystynacje...

hluuup!:D

...ależ P...wiesz, że wielu rodziców pragnie zrealizować własne marzenia poprzez dzieci...;) ...czy ja wygladam na sadystkę ? :D

No na dentystkę, Gem, to raczej się nie nadajesz, ale na chirurżkę, to i owszem. :-)