Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

love me love me.

Układamy wiersz!!!

Polecane posty

Kurwa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! __________________ Dafać dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Snake to nie wypali nie ma sensu zebyscie topic ratowali :D Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje Ech nie mam dziś weny!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje _________________________________________ To fybjerze śę lepszy :) Kopjójće fcześńejsze fersy i fklejajće do tego fyrzej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, poprafjam śę: Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki ___________________________________________ Kopjójće, fklejajće i dopisójće!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Kopjójće!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomoże pomorze:D nie moge ze swojej głupoty:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? myśl ta ciągle mnie nurtuje w końcu życie mi zatruje ciekawe czy żona będzie wyrozumiała czy będzie sie darła, talerzami rzucała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SRUTUTUTUTUTUTUT
eh.. ma żona jak sie dowie wyrwie ci wszystkie włosy na głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? myśl ta ciągle mnie nurtuje w końcu życie mi zatruje ciekawe czy żona będzie wyrozumiała czy będzie sie darła, talerzami rzucała eh.. ma żona jak sie dowie wyrwie ci wszystkie włosy na głowie Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki bo dziecko musi mieć ojca wszakże nie będzie go miało jedkże bo nie chcę psuć Twego małżeństwa pod nosem tylko ciskam przekleństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SRUTUTUTUTUTUTUT
eh hola chce ojcem byc jak nie to pójde gdzie indziej kryć :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? myśl ta ciągle mnie nurtuje w końcu życie mi zatruje ciekawe czy żona będzie wyrozumiała czy będzie sie darła, talerzami rzucała eh.. ma żona jak sie dowie wyrwie ci wszystkie włosy na głowie Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki bo dziecko musi mieć ojca wszakże nie będzie go miało jedkże bo nie chcę psuć Twego małżeństwa pod nosem tylko ciskam przekleństwa eh hola chce ojcem byc jak nie to pójde gdzie indziej kryć ciekawe jakią dziecko bedzie miało mine gdy sie dowie, że ma pełną rodzine KoPIUJCIE!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? myśl ta ciągle mnie nurtuje w końcu życie mi zatruje ciekawe czy żona będzie wyrozumiała czy będzie sie darła, talerzami rzucała eh.. ma żona jak sie dowie wyrwie ci wszystkie włosy na głowie Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki bo dziecko musi mieć ojca wszakże nie będzie go miało jedkże bo nie chcę psuć Twego małżeństwa pod nosem tylko ciskam przekleństwa Troche roboty z tym kopiowaniem A nastepnie z tym wklejaniem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy byłam mała... tom cyców nie miała płaska jak deseczka mała panieneczka Ale cycki urosły, bo mnie chłopy niosły chłopy są chłopami piersi balonami ułużmy wiersz troche ambitniejszy będzie dla nas korzystniejszy napiszmy coś naprawde ciekawego momentami wesołego, coś co kafeterian wzruszy i ich twarde serca skruszy z okrzykiem obciągam z połykiem po co ambitne wiersze układać piszmy tak żeby w ucho mogły wpadać o cyuszkach o robaczkach nawet wykałaczkach podszywaczu mój kochany jestes lekiem na me rany zawsze to co piszesz czytam później sama siebie pytam czemu talent swój marnujesz i na kafe przesiadujesz każdy tutaj dzisiaj pije bo jak nie to mu łeb obije chodz ze mna do lasku zrobimy to o brzasku na miekkim mchu wsrod dzikiego bzu Myrevinie! Kochaj się ze mną do rana Chcę być porządnie przez Ciebie wyru****a W gry wstępnej szale Pół mieszkanie Ci rozwalę! a jak mrówki pogryzą dupcię zrobimy szybko kupcię Myrevinie! Niech interes Twój wielki Rozwali w łóżku wszystkie belki wtedy uciekniemy... i na polanie pokaze ci co sie stanie bede z toba tam do rana a pozniej znow zostane sama a rano odejde po cichu "Nara, Zdzichu!" Od dzisiaj nie pije bo alkohol mnie dobije teraz bede topić smutki w coli bo od coli głowa mnie nie boli K**wa jego mać Chyba pójde spac! Bo... ee zimno mi w nogi, Ale to od podłogi! Anula nie idz spac bo jak pojdziesz to nie bedziesz mogla wstać Love me ma racje Idźmy stad bo są wakacje a ja nie pojde spac wole tu siedziec i pisac Musze juz isc spać zeby rano wstac jutro jade do zakopanego ..zeby zachowac swoje damskie ego? Mężczyzny dotyk jak ogień skórę mą pali, Ten moment jak narkotyk, jak chwila na fali... Zamykam oczy i poddaję się magii Choćby dziś mial być ten dzień ostatni... Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki I belki i przeszkody i problemów masa Zabija miłość, namiętność wygasa Więc choćbyś miał jutro skruszony Wrócić posłusznie do łożka żony Kochaj mnie namiętnie tę ostatnią noc Ogrzej własnym ciałem jak najcieplejszy koc... Jutro będzie nowy dzień Niech się zacznie jak mój sen Wszystko piękne, nadzwyczajne lecz niestety nierealne lecz będę żyła marzeniami o tym co jest między nami lecz co nigidy być nie może nic w tej sprawie nie pomorze Lecz życie jest jedno Wiec trzeba żyć dalej Nie tylko wspomnieniami Ale też marzeniami Trudno jednak będzie się pozbierać Lecz do apteki po test ciążowy czas się zbierać Dwie kreski przekreślą młodość mą! A gdyby tak tą wiadomością podzielić się... z żoną twą? myśl ta ciągle mnie nurtuje w końcu życie mi zatruje ciekawe czy żona będzie wyrozumiała czy będzie sie darła, talerzami rzucała eh.. ma żona jak sie dowie wyrwie ci wszystkie włosy na głowie Gdy prysly ostatnie marzenia pojawila sie pewna nadzieja Milosc prawdziwa lecz smutek ogarnal mnie wielki bo zawsze sa jakies belki bo dziecko musi mieć ojca wszakże nie będzie go miało jedkże bo nie chcę psuć Twego małżeństwa pod nosem tylko ciskam przekleństwa Troche roboty z tym kopiowaniem A nastepnie z tym wklejaniem trzeba to robić dla pożądku żeby nie było bałaganu w tym wątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×