Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xyz82

w moje mysli wkradl sie on, musze go sobie wybic z glowy!

Polecane posty

Gość xyz82

jestem mezatka. poznalam mezczyzne. slabo go znam, jestesmy na "dzien dobry", ale ciagle o nim mysle. szukam okazji, by przynajmniej go zobaczyc i powiedziec te "dzien dobry". mam wyrzuty sumienia, ze tak intensywnie o nim mysle. moj maz stal sie nagle dla mnie mniej atrakcyjny i interesujacy. serce mi peka! przez caly dzien moje mysli kraza wokol tego drugiego. zachowuje sie jak jakas glupia nastolatka, ktora cieszy sie, ze facet sie do niej usmiechnal. ktora z was byla w podobnej sytuacji? jak sobie poradzilyscie? juz chyba chce przestac o nim myslec!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Unikać leszcza. Bo tak bywa-w zwiazku rutyna a wam babom zaraz dupa swedzi i nowych doznan poszukuje. Miejsce dupy gdzie jej mąż a takie historie to charakter cwiczyc mają! Wytrzymać, dać se spokój i huj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne...
widocznie brakowalo ci jakiejs iskry ze strony meza, ktora cie rozpali, ale nie zawracaj sobie glowy innym (wiem ze to latwo mowic), to tylko zauroczenie, ktore minie a w domu zostanie ukochany(no chyba z milosci wyszlas za maz?) maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak długo jesteście po ślubie? Zdarzają się takie momenty, może coś w małżeństwie nie tak że zauroczył cię inny mężczyzna? Ważne żebyś się w porę opamiętała żeby nie zrobić jednego kroku za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz82
jestem 2 lata po slubie. kocham meza, znamy sie 8 lat. ale nie ma juz tej iskry. nie ma "motyli w brzuchu". tak mi tego brakuje. z mezem znamy sie jak dwa lyse konie. a tu ktos nowy, interesujacy, intrygujacy i ten dreszcz, gdy go widze. a maz? caly czas ten sam, nie wywoluje we mnie takich emocji. to takie trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz82
o, jaki zabawny podszywacz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrde-bo mąż wie że cię ma i sie nie stara-dopadlą was rutyna. O motyle trzeba dbac bo z czasem sqrwysyny zdychają. zmien stan rzeczy to przechodzacy obok dupek przestanie zaprzatać mysli. Myślisz ze znasz meza? czlowieka nie jest latow poznac i pomimo lat mogłby cie pewnie niejednym zaskoczyc-tylko koleś zaspał i czuje sie bezpiecznie i ie wie co mu sie za plecami szykuje. Weź z nim pogadaj na temat waszego bycia, zajmij sie naprawa zwiazku a nie "dzieńdobrowaniem: dop jakiegoś leszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz82
lysy powiedzial-- dobrze mi radzisz i nazywasz wszystko po imieniu. prosto i na temat. tylko, jak wskrzesic te motyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może sama zainicjuj jakies spotkanie? Spacer? zróbcie cosco pozwoli wam sie poczuć jak na początku. O resztę rad musisz raczej spytac panie z fotum-szczegolnie te ze stażem małżeńskim. Kryzysy sie zdarzaja ale własnie ich przetrwanie cementuje zwiazek. A 2 lata malżeństwa to pdobono mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz82
moze i malo, ale para jestesmy od 8 lat. niejedni razem przezylismy. jestem do niego przyzwyczajona. po prostu nie jest juz dla mnie tak atrakcyjny i ciekawy jak kiedys, dlatego moja uwage zwrocil inny mezczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz82
ten "drugi" i ten dreszczyk, ktory czuje jest dla mnie odskocznia od codziennosci. potrzebuje takich wrazen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mam tylko
ze ja juz zdradzilam fizycznie i wciaz mysle o nim, wiem, ze on o mnie, ale mam meza, dziecko i nie umiem tego zniszczyc tzn odejsc do innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz82
wlasnie dlatego tak boje sie, tego co czuje gdy widze tego drugiego. miekne na jego widok, a nie powinnam, nie wolno mi. jak sie pozbyc tego uczucia? na razie jestem narazona na widywanie tego faceta. za jakis czas to sie skonczy, ale jak przezyc ten czas, by nie odsunac sie od meza. nawet podczas seksu z mezem mysle o tamtym. pozniej chce mi sie plakac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozwiń wrażenia,doprowadź do dzikiej i upojnej nocy z obcym,zasmakuj jak to jest,a potem wróć do domu,popatrz na męża bezmotylkowego i pomyśl sobie : sorrry chłopie ale musiałam zobaczyć jak wyglądasz z rogami,a on na powitanie wręczy Ci bukiet róż i zaprosi na wycieczkę do Wenecji :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×