na wesele bez osoby towarzyszącej

zostałam zaproszona na wesele, ponieważ rozstałam sie z facetem nie za bardzo miałam z kim iść, zaprosiłam wiec mojego najlepszego przyjaciela. Niestety w czwartek zadzwonił do mnie i powiedział ze nie może isc, wesele jest jutro. Nie znam nikogo oprócz pary młodej i waham sie czy isc, będę czuła sie obco i głupio. Niw chciałabym ranić pary młodej ale na myśl ze mam tam być samiutka robi mi sie niedobrze i zbiera na płacz. Co wy byście zrobiły na moim miejscu??? iść czy nie iść?

warto byłoby pójśc? na pewno poznasz kogos na tym weselu ;)

to może idz na ślub daj kasiorke (przynajmniej za to że za Ciebie zapłacili) i możesz powiedziec co czujesz nwet dzis dzwoniąc do nich, bądz w kartece napisać i im wreczyc na slubie... ja bym nie poszła chyba

z pewnością spotkasz kogoś fajnego.. dobrej zabawy..

tym bardziej nikogo nie znajac...;/ ale masz jeszcze jeden dzien na poszukiwania. moze kuzyn jakis?:P serio

wiesz co ja mysle ze warto isc a noz spotkasz kogos wyjatkowego:D:D

wez kolezanke, bedziecie sie bawić świetnie - przeciez to nie musi byc facet :)

ja na Twoim miejscu poszła bym tylko na ślub, później im wtłumaczysz dlaczego nie byłaś na weselu, na pewno zrozumieją

zabiuerz mnie , wuwielbiam weselicha :P a to wez kolezanke :P potanczycie, opijecie sie :Pporobicie glupie foty :P

do panny młodej dzwoniłam w dzień kiedy moj kolega powiedział ze nie idzie, nawiasem mówiąc to juz chyba mój były kolega, probowałam sie wykręcić ale ona nawet słuchać nie chciała ze mnie nie będzie na weselu, powiedziała ze jej będzie przykro. Do tego wszystkiego slub i wesele jest 100 km od miejsca gdzie mieszkam, muszę tam dojechać i nocleg tez mam juz załatwiony, Koszmarna sprawa.

Ja kiedys tez bylam sama na weselu i nikogo nie znalam :D a ubawilam sie cudownie! wesela zblizaja ludzi! calusienke wesele mialam z kim tanczyc, jakas rodzina w ogole mnie przygarnela jak bliska krewna :D oj wesela zblizaja ludzi :D super wspominam te impreze :) jak nikogo nie znajdziesz do pary, to idz smialo sama!!!! Troche pewnosci siebie :)

pytałam sie juz mojej najlepszej kolezanki ale ona nie moze, nie ma z kim zostawic coreczki

no a co z tym kuzynem?

nie no , jesli Ci sie uda kogos znalesc to pewnie ze idz, przeciez nie musisz tam siedziec do rana, ale moze Ci sie spodoba i zostaniesz jak najdluzej , wez nawet brata ciotecznego, ja z moim sie wybawilam za wsze czasy na weselu moze troche mniej,ale na poprawinach to mnie wymeczyl :P no albo ta kolezanka , ktora C€i tez radzimy :) wesele to dobra zabawa, a nie zamula , idz co bedziesz robic w domu. No chyba, ze kompletnie nikogo nie znajdziesz ;/ to zrob tak jak dziwczyny mowia, idz na sam slub, a wesele omin

koniecznie idź;) moja koleżanka poznała swojego obecnego chłopaka..też był sam.. ale jak radzą wyżej..weź koleżankę będzie ci raźniej skoro nikogo nie znasz..

no wez koleżanke - mozna potańczyć przy szybkich, wypić się da lepiej, i bedziesz na luzie... bedziesz czuć sie raźniej :)

ja niedawno mialam slub. poczulam sie okropnie, kiedy wlasnie takie tlumaczenie podal mi kumpel - nie mam z kim isc na wasze wesele. bylo mi strasznie przykro. bo nie oszukujmy sie - wiedzialam ze jest sam (bylo mnostwo singlow na imprezie - w dodtaku rozrywkowe towrzystwo i szybko by sie zaklimatyzowal), ale to jego zapraszalam na wesele - a to, ze nie ma z kim isc i dlatego nie przyszedl wcale - to bylo dla mnie jak policzek - poczulam sie jakby poprostu nie interesowalao go, ze wlasnie go zaprosilismy, bo chcielsmy spedzic ten dzien rowniez z nim. nie z moja ciotka, ktora ogladam od wielkiego dzownu raz na 7 lat - ale z nim. Od tamtej pory nie utrzymujemy z nim kontaktow. Zastanow sie

chyba jednak pojde jak mi radziecie raczej innego wyjscia nie mam ale cholera boje sie ze sie zanudze i wysiedze za wszystkie czasy.

chociaz ja by nie poszedl

kasiuleksus - wykluczasz koleżanke?

nie biore zadnych kuzynow wszyscy juz zonaci i dzieciaci - bezsensu. Pojde sama najwyzej wyjde wczesnie i tyle. Dzieki za odzew i rady. Rybko dalas mi sporo do myslenia, dzieki

Nie byłam jeszcze na nudnym weselu ;) zawsze sie cos dzieje ;) i na tych kameralnych i na tych wielkich weselichach :D jak nie pojdziesz to wyjdziesz na straszna egoistke - no wyobraz sobie, wychodzisz za maz, a ktos z waznych gosci Ci mowi, ze nie przyjdzie bo aktualnie nie ma chlopaka/dziewczyny...no a co to mnie obchodzi?? To moj dzien i chodzi o uczczenie mojego ślubu a nie spotkanie par :D

sama. Nie zatańczylam ani razu, oprócz mnie nie było żadnych samotnych osób. Zmyłam się o 22 i do dziś żałuję, że poszłam

Wodki nie bylo, czy jak? :P

ja jutro ide sama, wczoraj sie dowiedzialam, ze nie bedzie zadnych singli ani nikogo w moim wieku, ale juz powoli to mi zlewa, nie po to wydalam fortune na kiece i dodatki, jeszcze fryzjer i kosmetyczka dojdzie, zeby siedziec w domu.

Idź na to wesele!!! Na weselach zawsze poznaje się sympatyczne osoby, a to trzeba polać do kieliszka, a to zabawy w kółeczku, wężyki, itp., itd. A może właśnie to tej nocy poznasz tego jedynego:) Idź, idź :)

ja wiem ze gdybym nie poszła to byłoby im strasznie przykro. Tym bardziej ze moj były narzeczony byl przyjacielem pana młodego ale oni zamiast niego zaprosili mnie. Okazali sie bardzo lojalni w stosunku do mnie (mój były bardzo mnie zranił i porzucił mnie i nasze dziecko) stanęli po mojej stronie i tak jest do dzis.

zaden ten jedyny mi nie w glowie fujj nawet o tym nie mysle - zycie to nie bajka

w takiej sytuacji na bank bym poszla :P

pocieszam sie tym ze ma byc duzo młodych ludzi i podobno ma byc troche singli - pisze podobno bo oni moze tak mi tylko mowia zebym tylko przyszła