jakie to glupie. jesli nie moge leciec to trace cala kase. niesprawiedliwe

zarezerwowalam miesiac temu bilety lotnicze, ale teraz okazalo sie ze nie moge leciec :( oplata za rezygnacje to 216 zl za lot, wiec gowno bo oddadza mi ok 30zl ;/ myslalam ze sprzedaz biletu na jakims forum czy allegro to pestka, ale okazuje sie ze nie. czy sa jakies inne sposoby czy bede 459 zl w plecy :( :(

Możesz jeszcze odwołać się od tego, tj. zrobić laskę dyrektorowi linii lotniczych

jestem taka zla

Może chciałaś za dużo . Za pół ceny by pewnie poszło.

A może mogłabyś przesunąć ten lot? Chyba, że w ogóle już nie chcesz tam lecieć...

Sprzedaż za pół ceny jest dobrym pomysłem.. Lub przynajmniej za ćwierć. Nie stracisz wtedy całej sumy. A dlaczego nie możesz lecieć? Nic nie da się zrobić?.. Z przełożeniem lotu na inny czas to też bardzo dobry pomysł..

dawalam ogloszenia za 300 zl, bilet do londynu tam i spowrotem na tydzien. jednak koszt zmiany nazwiska to tez spory wydatek wiec ludzie pewnie wola szukac czegos innego. zastanawia mnie to przesuniecie lotu, tylko ze to nie jest kwestia dni czy tygodni, moglabym poleciec dopiero w przyszle wakacje wiec nie wiem czy tak mozna?

dodalam tez tu na forum ogloszenie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3828906

wiec roczne przelozenie nie wchodzi raczej w gra, tylko dobra linie maja roczne bilety ( a i to zastrzezeniem, a przekladanie to ok 200 dol) Moze ew przelozysz o pare dni, ale przelozenie bedzie tyle prawie kosztowac, co nowy bilet+_ zawracanie głowy Przerabialam to i po prostu musialam zrzeygnowac z biletu.

moze jeszcze go sprzedam :(

Szkoda, ze to nie na lotnisko Stansed, bo bym odkupila :(

oj szkoda :( moze akurat ktos chetny sie znajdzie

następnym razem trzeba się bardziej zastanowić przed kupnem biletu; i wiedzieć jakie są konsekwencje ewentualnego zryzygnowania

moze oglos sie na jakichs forach londynskichm gdzie zagladaja Polacy na forum gazety wyborczej no nie wiem...