w dupie mam ciezarne baby i nie mam zamiaru

ustepowac im miejsca w autobusie. Wracam zmeczona po pracy autobusem ,a jakas zaciazona gowniara taranuje mnie brzuchem i prycha i wzdycha ,zeby jej miejsce zrobic. A wała! chciala bachora to ma!

Twoja sprawa czy ustapois,z czy nie.

Już trzeci dzień pod rząd na tym forum ludzie narzekają na ciężarne kobiety. Inwazja brzuchatych czy co? Ja z kolei dzisiaj stałam w kolejce w supermarkecie osiedlowym. Była czynna tylko jedna kasa, bo mieli przyjęcie towaru i oczywiście kolejka była spora (no może przesadzam, stała jako piąta). Przed mną babsztyl, na oko 140 kg żywej wagi. W koszyku sam prawie makaron. Jeszcze dobrze w tej kolejce nie stanęła a już zaczęła głośno narzekać, że skandal, że tyle kas a jedna tylko czynna i takie tam sranie w banię, jak to babsztyle potrafią. Ale najlepsze było to, że jak tylko wypakowała zawartość swojego koszyka na taśmę kasy, to podeszła druga kasjerka i otworzyła kolejną kasę, a ja wykorzystując sytuację szybko się tam wpakowałam. Babsztyl przede mną mało nie pękł ze złości. Nie wiedziała co ma robić, zbierać zakupy z taśmy i lecieć do nowej kasy, czy stać, ależ się zapiekliła. W każdym razie Śmieszą mnie tacy ludzie co to minuty dłużej nie postoi bo przecież musi być pierwsza, a nie daj Bóg przepuścić starszą babcię z jedną czekoladką do kasy, a już nie mówiąc o tym że może jaką młodą, ciężarną siksę. Ludzie co Wam zależy, nich ma satysfakcję, że była w ciąży i ją ktoś przepuścił. Dlaczego jesteście tacy zawistni?

chłopom się w zimie nie chciało po kondomy lecieć

A w sumie to racja, chociaż ja bym bardziej obstawiała, że to są dzieci Sylwestrowej nocy.