Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liki

moje 2 tyg dziecko uderzyło się w główkę

Polecane posty

Gość liki

Mój 2-tygodniowy synek uderzył się dziś w główkę podczas przewijania. Przewijak stoi na łóżeczku przy ścianie (jest dostawiony do ściany). Mały podczas przewijania tak wierzgał nóżkami, że aż się nimi odepchnął i przesunął się na przewijaku i uderzył główeczką o ścianę-oczywiście to uderzenie mocne nie było, ale myśmy się strasznie wystraszyli. Nie ma żadnego guza ani nic. Ale boimy się o tą kruchą jego główeńkę i ciemiączko. Czy myślicie że powinniśmy jechać do lekarza? Czy to mogło spowodować uszkodzenie malutkiej główki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihu haha
ja nie placze nie jest senne , je normalnie to wydaje mi sie ze nie dziecko nie ma tyle sily zeby sobie moglo roztrzaskac glowke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzy S I E K
każdy rodzic tak mówi że się uderzyło. A tak naprawde byłaś pijana i uderzyłaś w głowę dziecko! czyż nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liki
nie płacze i nie jest senne zachowuje się normalnie je też normalnie jesteśmy przestraszeni, ale logika podpowiada nam ,że pewnie każdemu dziecku się coś takiego przytrafia i że nie jest to groźne to uderzenie było słabiutkie - nie ma on jeszcze tyle siły, żeby porządnie się odepchnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luudzie
Jezu jaki nawiedzony Krzy S I E K!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liki
jasne Krzy SIEK jasne dzięki za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja miesieczna mala spadla mi z lozka podczas gdy ja bylam w toalecie...wiem ze to przez moja glupote, dziecko podnioslam z w takich nerwach ze nie wiedzialam jak nawet lezalo, obejrzalam niuniue, nie miala guza ani nic nie bylo widac, za chwile zaczela sie smiac, nic sie jej nie stalo, poszlam do lekarza po 3 dniach i lekarz powiedzial ze nie ja pierwsza ktorej dzieciak spad, ale to jest nauczka dla mni, mozesz isc do lekarza zeby byc pewna i nie zdnerwowana ale jak nie ma guza to wydaje mi sie ze ok:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liki ja ryczalam cala nc taka bylam zla na siebie, balam sie jak cholera! caly czas ogladalam mala, tymbardziej ze nie wiedzialam jak poleciala, takie male bezbronne dziecko, jak wpadlamdo pokoju i zobaczylam ja na ziemi bez placzu myslalam ze umre, pozniej mwoilam do niej ze jakby sie cois niuni stalo to chyba bym skonczyla z soba... ja pierwsza ciaze poronilam, mala jest wyczekiwanym i ukochanym dzieckiem, rece mi sie trzesly i wogole nie wiedzialam jak powiedziec mezowi, mojej mamie sie nawet nie przyznalam, ale to na zaske, jak zostawisz dziecko zawsze podkladaj poduszki z boku, moja lkezala na podusze ale sie zsunela i spadla, nie byla zabezpieczona, a najlepiej dziecko wkladac do wozka lub lozeczka, a dziecko jak dziecko niestety male i sie wierci i poprostu to byl nieszczesliwy wypadek...ktory na pewno sie dobrze skonczyl.... mysle ze jak twoja niunia ma 2 ytyg nie miala zbyt duzej sily zeby udezryc ta glowka mocno:) buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liki
Dzięki za otuchę klakowska też tak myślę pozdrawiam gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sa rózni rodzice... ja naleze do tych panikujacych. Moja mala spadla z calym łozeczkiem. pojechalismy do spzitala. zrobili usg glówki sprawdzili wszystko i dr powiedzial ze mam obserwowac. na szczescie nic sie nie dzialo. inna mama bedzie tylko obserwowac i to jej wystarczy. moja ciocia pojechala ostatnio do spzitala z 8 letnim synem ktory spadl z huśtawki bo stwierdzila ze dzieki temu bedzie spokojniejsza! Jednak glowa to głowa. nie ma z nią zartów i moim zdaniem lepiej dmuchac na zimne a lekarze od tego sa zeby sprawdzić czy z dzieckiem wszystko ok. Oczywiscie nikt ci nie powie "nic sie nie stalo prosze zapomniec ze to mialo miesce". kazą przez kolejne 3-4 doby obserwowac zachowanie dziecka i w razie jakis nieprawidlowosci jechac do spzitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liki
Dzięki za odpowiedzi jeśli synek upadłby na główkę to od razu leciałabym do lekarza on tylko wierzgnął, przesunął się po przewijaku i uderzył łebkiem w ścianę. Siły dużo nie ma, więc było to słabe. Obserwujemy go cały czas, wszystko wygląda ok. Mamy nadzieję, że na strachu się skończy. Swoją drogą każdy dzień życia naszego dziecka przynosi nam stres: a to czy dobrze go mąż trzymał na rękach, a to ta sprawa na przewijaku, strach o to kochane dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liki oj pamietam jak tez tak mialam :D a teraz mi tylko serce podchodzi do gardła jak widxze jak mloda uczy sie schodzic z łozka albo z fotela... no ale za bardzo nie reaguje bo musi sie nauczyc... jak sie nie nauczy to będzie bolaloooo... Jesli oceniasz ze malemu niewiele sie stalo to rzeczywiscie obserwuj go i najwyzej jutro zadzwon do pediatry zapytaj. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja tez spadła z kanapyja pł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja plakalam a dziecko sie
smialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie panikuj, takie rzeczy się zdarzają. Jesli dziecko zachowuje sie normalnie i nie ma żadnego guza to nic mu nie jest. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liki
ok dzięki mój synuś teraz śpi po karmieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bralkjaskka26
dziewczyny mam pytanie do was wiem ze to nie na temat ale chcialabym sie dowiedziec czy dlugo sie staralyscie i dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 15 roku wdzien w dzien
normalnie mnie cala psioszka bolala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1.5 poprawka .kropka
mi nie wyszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liki przerabiałam to samo z pierwszym synkiem; potem cały czas pod ścianą wałek z ręcznika; przy drugim byłam mądrzejsza, kupiłam dłuższy przewijak i z podwyższonym brzegiem z trzech stron (tzn. boczki i szczyt)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 tygodniowe niemowle z reguly jest senne i apatyczne, tylko spi i budzi sie na jedzenie wiec to nie jest wyznacznikiem tego czy cos dziecku jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek jak miał 6 tygodni przez przypadek uderzyłam go o komodę.Teściowie kupili leżaczek i niestety przy podnoszeniu go zamiast patrzec na główkę patrzyłam na nóżki aby nie zahaczyc o wystające zabawki(wogóle nie potrzebne bo i tak się na nie nie patrzył!!!)Mały trochę zajęczał,miejsce po uderzeniu było zaczerwienione.Od razu obejrzałam to miejsce czy przypadkiem nie wgniotło się i wg mnie nic mu nie zrobiłam...Pomimo tego bardzo często zdarza się,że oglądam tył główki czy nie ma wgniecenia.Jak czuje wgniecenie to juz myśle,że to ja zrobiłam!Czy możliwe jest abym to miejsce po uderzeniu wgniotła?czy można to jakoś zbadac?miał ktoś podobny przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak mozna dopuscic zeby dziecko spadlo z lozka. Zero wyobrazni. Ja nawet na sekunde nie zostawiam malej samej na podwyzszeniu. Podkladam chocby poduszke zeby nie miala szans przerzucic sie na bok i spasc. A co do odepchniecia sie na przewijaku-moja mala zrobila tak dwa razy(nic jej nie bylo) za trzecim byl juz zrolowany recznik jak ktos tu madrze napisal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek ma obecnie 4,5 miesiąca.Mamy pokoje na górze ale przez te upały w dzień spał na dole na łóżku(jest chłodniej)4 dni temu zasnął i położyłam go na środku łóżka na poduszce.Z prawej i z lewej strony podłożylam duże poduszki.Gdy przyszłam o mało nie dostałam zawału!!!Mały zamiast na boki przesuwał się na dół.Tak podnosił dupcię i nóżki,że prawie był już na koncówce łóżka!!!Ale się przestraszyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:30 - Tak, ja tez bylam dumna ze dziecko mi jeszcze z lozka nie spadlo, bo jak do tego mozna dopuscic... do czasu oczywiscie, kilka dni temu mielismy wycieczke na izbe przyjec bo nad ranem wzielam malego do lozka zeby dospac do tej 7 i obudzil mnie huk, mlody (13m) tak sie wiercil ze dojechał przez sen do moich nog i przeturlal sie przez nie, spadajac prosto na glowke, jeszcze fikolka zrobil. Nie bylam pewna jak ten upadek wygladal, czy sie przekrecil w powietrzu czy spadl prosto na glowke, stresu sie najedlismy po zdarzeniu i przy badaniach... szkoda gadac. Ale na pewno mnie to nauczylo pokory i juz nie oceniam 'jak mozna dopuscic' bo wszystko sie moze zdarzyc nawet pod Twoim nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja cały czas myśle czy nie wgniotłam mu z tyłu główkę przez te uderzenie...wiem,że małe niemowlęta mają miękkie kości.nawet myśle czy nie iśc z tym do psychologa bo ja od tego chyba zwariuję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×