Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ansekabanse

chodzi o psa - nietypwa sprawa

Polecane posty

Gość ansekabanse

jakiś typ, który nie zasługuje nawet na splunięcie wyrzucił sukę w okolicy mojego domu rodzinnego. staram się ją dokarmiać ale nie jest to możliwe codziennie ponieważ nie mieszkam tam. o przygarnięci nie ma mowy - ma dwa psy, w tym jednego przygarniętego z ulicy oraz 6 kotów, a w mieszkaniu studenckim, w którym mieszkam królika i dwie szynszyle. dodam, że mieszkam ok. 70 km od Warszawy. Najgorsze jest to, że sunia oszczeniła się pod moim płtem, nie pozwala się do siebie zbliżyć, szczeniaczki są malęńkie, ale nie wiem ilke ich jest. Błaga o wskazanie adresu, telefonu jakiejś organizacji, schroniska które mogłoby mi pomóc. Z góry dzięki za odzew:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzialalam kiedys w strazy
dla zwierzat, zglos sie do nich, przyjada do Ciebie i Ci pomoga naprawde to w porzadku ludzie, powiedza Ci co i jak. http://www.strazdlazwierzat.com.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w scroniksu szczeniaki pewnie nie przezyja, a psa czeka kiepski los. Z tego co wiem, to wiekszosc scronisk, przytulisk dla zwierzat funkcjonuje na krawedzi, szuka dotacji, trzymaja je tylko wspaniali ludzi, ktorzy chca pomoc. Moze sprobuj na portalu dogomania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzialalam kiedys w strazy
i daj sobie spokoj ze schroniskiem, tam uspia te szczeniaki, tam tez krotko dzialalam jako wolontariuszka i jak widzialam co sie dzieje to sobie darowalam. Straz jest niezalezna dzialalnoscia od schroniska i pracuja w niej ludzie, ktorzy naprawde kochaja zwierzeta, wielu ludzi tam prowadzi domy tymczasowe dla takich zwierzat, na pewno ktos ja przygarnie dopoki nie znajdzie domu, tak jak szczeniaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ansekabanse
dziki za linki:) wiem, żę nie gryzie, ale przed chwilą przyjechałm do domu chciałam to załatwić dziś, ale nikt nie odbierał telfonu pod numerami znalezionymi w google dzialalam kiedys w strazy - czy oni przyjeżdżają zabrać zwierzątka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzialalam kiedys w strazy
tak, ja pracowalam w lodzkiej strazy i przyjezdzalismy po zwierzaki swoimi samochodami, mysle ze w warszawskiej to sie nie rozni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ansekabanse
gdyby któs był w stanie przyjechać, to myśle, żę z pustymi rękami by nie wyjechał ode mnie, mieszkam na wsi, na pewno znajdzie się jakś słoa do wyśniełani budy, deski do ich budowy i pasza:) tylko musząprzyjechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ansekabanse
mam wobec tego jeszcze jedną prośbę: czy to jest ich jedyny kontakt ul. Pulawska 7/9, 02-515 Warszawa Tel. (+48 22) 353 50 60 bo dzwonie i nikt nie odbiera - czy dklatego, żę dziś sobota?? dzikuję bardzo za pomoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzialalam kiedys w strazy
no to zadzwon, tam nr jest na stronie, mysle nie bedzie problemu z przyjazdem, oni po to sa i tak wlasnie funkcjonuja ze przeprowadzaja akcje i jezdza po zwierzaki, to nie dziala jak schronisko, ze ludzie dowoza do nich zwierzeta, tylko to oni przeprowadzaja akcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ansekabanse
no to z tym będzi problem nie ma mowy o dostarczeniu pieska, gdybym nawet miała takąmożliwość to sunia jest zbyt agresowna na to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzialalam kiedys w strazy
mowie Ci ja dzialalam w lodzkiej i wiedzialam dokladnie co i jak, w warszawskiej nie bylam, ale tam nizej sa godziny pracy strazy i z tego co widze to oni w weekendy nie pracuja, teraz beda w pon od 10. Troche dziwne u nas bylismy do dyspozycji tez w weekendy:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ansekabanse
informacyjnie: ze strażą dla zwierząt udało mi się skontaktować dopiero dziś. Pan, który odebrał telefon polecił zgłosić problem do urzędu gminy - bo w ich kompetencji leży odławianie bezdomnych zwierząt. najgorsze jest to, że najbliżej mojego domu jest schronisko owiane złą sławą, przeciwko właścicielom toczyło się postępowanie karne, bo wykryto, że przyrabiali pieski na smalec!!!!! poinformowałam rozmówcę o tym. On na to, że był w tym schronisku "i tragedi nie ma" bo widywał gorsze. mnie już nie ma w domu, sprawą zajęła się moja mama, poinformowała gminę, straż miejska ma odłowić sunię do końca tygodnia. Mam moralnego kaca, że nic nie udało mi się zrobić, że sunia pewnie umrze w tym schronisku a jej dzieci zostaną uśpione. Czemu to jest takie niesprawiedliwe???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×