Chce juz uciec a nie wiem jak

to nie myśl o tym - nawet nie dzwoń- słuchaj on jest duży chłopiec- jesli nawet coś sobie zrobi- to przez siebie - nie przez ciebie- ty też jesteś ważna- twoja córka jest ważna- pomysl sobie albo ja albo on- musiz wybrać siebie- i wiedz- że on gdybyś to ty sie wieszala tylko pewnie by się smial i wyzywal od wariatek

nie tyle zaczynam co powoli juz koncze, tak kobieta kobieta :)

Ike wiem ale ja wieszac sie nigdy nie małam zamiaru... przez żadnego debila...:P mam dla kogo życ , a od wriatek to juz byłąm wyzywana , przez to ze moja mam choruje psychicznie Potyliczka... napewno chetnie się wyżale ... nieznajomym łatwiej się otworzyc:) a co studiujesz

Studiuje Słońce administracje. Wygadasz sie bedzie Ci lzej, moze wpadniemy na jakies pomysly, które uda się zrealizować.

wiesz jak miło jak ktoś zupełnie obcy wyciąga do cCebie reke ... az mam szklanki w oczach.... cholera twarda miałam byc :)

popłakać też czasem trzeba, nie ma co zgrywać twardziela, bo się wszystko skumuluje i można zwariować ;]

:) wie3m wiem ale ja to czasem mam wrazenie ze juz wypłakałam wszystkie łzy...wole byc zimna ... a emocje jakoś sobie może z nimi poradze , w końcu nie z takimi dawałam rade

masz dobre, stanowcze i silne podejście- tego się trzymaj :) fajna z ciebie babka:)

Jestem w takiej samej sytuacji jak ty . tez mam 7 letnie dziecko jestem po rozwodzie. zwiazałam sie z facetem który jest zazdrosny zadrecza mnie telefonami jest bardzo wymagajacy. jest bardzo zestresowany a przy nim my ja i moj synek. Nie mam gdzie uciec za malo zarabiam zeby było mnie stac na mieszkanie nie mam pomysłu na swoja przyszłosc jestem załamana

help 2 zamieszkajmy razem :) IKe wiem ze fajna cholera i w tym problem hihiihi Fajne babki samych debili przyciągaja hiiihi dzieki jakoś humorek mi się poprawił i wierze ze jakoś stad uciekne ... przemysle jeszcze jak ... ale z każdej sytuacji musi byc wyjscie:) a ten nadal sie wiesza:P

kropeczka to nie był by głupi pomysł we dwoje zawsze łatwiej :-) szkoda ze tak daleko mieszkasz.

a z Tym twoim jak jest tak samo co minut to inny odlot ....raz kocha raz " spierdalaj" a gdzie mieszkasz :)

Z każdej sytuacji jest wyjście. A cienie są po to, by dostrzec, że tuż obok jest jakieś światełko.

Potyliczka ... szukam czały czas światełka ...mam nadzieje ze znajde, tylko to śa jakieś slogany a ja potrzebuje realów , ja jak ja ale ja razem z moja malutka... kurcze gdyby pieniądze nie były tak uzalezniajace .. tylko to jest problem bez nich kur... cięzko

kurcze chyba się sznurek urwał bo znowu dzwoni :) pierdacze nie odbieram mam dosyc jego pierdolenia, przepraszam za wulgaryzmy ale takie mi emocje przy nim towarzysza

Moj facet wpada w szał nie mozna go wtedy uspokoic krzyczy tego nawet nie da rady opisac ( z byle jakiego powodu np ze powiem czesc jakiemus znajomemu na ulicy albo ze dziecku spadnie podczas obiadu kawałek jedzenia na podłoge) pozniej sie nie odzywa przez długi czas a pozniej przeprasza i tak w kółko...

a jak Traktuje Tojego synka????????? Moj moja oki chociaz kiedys mi wypomniał ze pierdoli nie bedzie jej nianika, to mu powiedziałąm ze wiedział z kim sie wiąrze,

Moj mały jest za nim..( nawet mowi do niego tato) Wydaje mi sie dlatego ze moj mały bardzo przezył moj rozwód, a jego biologiczny ojciec sie nim nie interesuje. a wiadomo chłopcu potrzebny jest ojciec... Moj synek zrobił sie bardzo zamkniety, zawsze był bardzo lubiany przez kolegów a teraz zauwazyłam coraz czestsze konflikty na podwórku. ktoregos wieczoru moj synek rozmawiam z nami i poprosił zebysmy go nigdy nie zostawili bo on by tego nie przezył...

Help ... Twoja sytuacja jest gorsza od mojej bo moja kruszykna wie kto jest kim. i nie traktuje Go jako tate mówi mu po imieniu... Ojciec mimo tego ze alkoholik i cham wobec mnie ja odf czasu do czasu zabiera na weekend i jakos maja wspólne relacje

podnosze :)

:) jak tam ?? dynda już chłopiec czy znowu sobie odpuścił?? jak sytuacja na froncie:) ?

Siedzi na dworze oznajmiłam mu ze szukam mieszkania ... ten ma nadzieje ze przez ten czas coś wykmini wiem ja sama ze nie ma szans, troche się na nim wyładowałm powiedziałam kim dla mnie sie stał... płakał , groził, ja cały czas zimna suka jestem , mam dość wybaczania, pije teraz winko dla rozluźnienia i jestem z Wami

i oczywiście nie mam zamiaru spac z nim w tym samym łóżku... basta .... wiem że znajde to mieszkanie .,.. a on tu zgnije z głupoty .... zrobiłam coś bardzo złego ... pierwszy raz w życiu uderzyłam człowieka w Twarz ... ale niech spada nie usłyszy słowa przepraszam...jestem uparta , tak jak kiedys postanowiłam sie rozwiesc i wytrwałam przez cięzkie dwa lata rozwodu, tak i jego zostawie niech gnije w tej swojej zazdrości i chorej miłości