Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cayen82

POMÓŻCIE - otwieram sklep - co o nim sądzicie?

Polecane posty

Witam wszystkich, chciałabym usłyszeć od was zdana na temat mojego projektu (wszystkie- pozytywy i negatywy) Kończę studia, na posadę za godziwe wynagrodzenie nie mam co liczyć dlatego przy wsparciu finansowym najbliższych mam zamiar uruchomić w Warszawie sklep z odzieżą. Rynek ten jest tak nasycony że mam tysiące obaw cy warto ryzykować oszczędności moich bliskich. Więc podpowiedzcie!!! Asortyment będzie skierowany głównie dla kobiet biznesu i wszystkich tych które uważają że ich styl ubierania się ma klasę (czyli dla każdej z nas :) ) Sklep będzie podzielony na 2 części /-do pracy - po pracy/ W pierwszej wyeksponuję garderobę z której kożysta zarówno sekretarka jak i pani prezes. Będą to żakiety, spodnie, spódnice, bluzki, kostiumy... W drugiej umieszczę sukienki koktajlowe i wieczorowe jak równiez odzież na wyjścia do klubu czy na modną dyskotekę. Nie będą to rzeczy światowych marek ale polskich producentów!!! Mamy również świetne wyroby dlatego promujmy je!!! W dziale dodatków przewiduję torby, aktówki, drobną biżuterię, padki i apaszki. W późniejszym terminie doszły by buty (ale te lepsze, skórzane) Ceny - no właśnie - nie będzie to żadna chińszczyzna wiec i cena nieco wyższa - od 100-500 za kostiumy i żakiety, sukienki zależnie od fasonu- pow 300 zł. Topy i koszulki ok.80-150. Dla wszystkich zabieganych możliwe zakupy we własnym domu, na specjalnych zasadach. I tu maja prosba!!! Co o tym sądzicie? Jak ma wyglądać sklep w którym chętnie byście robiły zakupy? Jaki asortyment i przedział cenowy wam najbarziej odpowiada?? Ten sklep ma być dla was!!! Slijcie posty, za każdy będę wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wątek bardzo ciekawy, chętnie z Tobą porozmawiam zwłaszcza że mam podobne doświadczenia ( chociaż chodzi o przestrzeń w internecie ;) jeśli nie zdążę teraz, to odezwę się na maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozpoczęcie własnego biznesu to zawsze trudna decyzja. Moim zdaniem warto ryzykować, ale trzeba pamiętać, że prowadzenie własnej firmy to praca 24 godz. na dobe. Pisze o tym tylko dlatego że miałam doświadczenie z własną działalnością gospodarczą (co prawa nie odzieżową) i wtedy nie spodziewałam się że to tak czasochłonna i ciężka praca. Ale nie zniechęcam:) Wręcz przeciwnie. Jeśli Twój sklep ma być skierowany do kobiet pracujących, ceniących styl, klasę i elegancję, uważam, że ceny są naprawdę niewygórowane. Młodych dziewczyn i nastolatek raczej nie stać by było na takie wydatki, ale myślę, że kobietki pracujące już tak:) Będziesz miała sporą konkurencję, dlatego warto by było, żeby Twój asortyment wyróżniał się jakością. I co jest dla mnie bardzo ważne: żeby sklep miał przyjazny charakter tzn. bez spojrzeń typu \"co ty tu robisz, przecież widzę, że cie nie stac\"., żeby można było porozmawiać, nie tylko o modzie, może wypić kawke po udanych zakupach itp. Na pewno masz mnóstwo pomysłów. Życzę Ci powodzenia i na pocieszenie dodam, że mam znajomą która otworzyła rok temu sklep z podobnym asortymentem i na początku było ciężko ale idzie coraz lepiej i sklep zaczyna przynosić oczekiwane dochody:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. primo to problem producentów... piszesz, że polskich.. cóż jeśli nie będziesz miała Zienia czy Zapały ( więc już projektantów z wyższej półki) to trudno liczyć na zainteresowanie.. myśl 'cudze chwalicie, swojego nie znacie (..)' nadal jest przykrą rzeczywistością 2. ceny.. to jednak kluczowy czynnik podejmowania zakupu. co prawda wyjątkiem jest tu np Sabra, gdzie dziewczyny zagrały właśnie ceną ;) zaporową, więc trafiły w gusta 'snobującej' klienteli. warto więc się nastawić od razu 'na ilość, a nie na jakość'. ja stanęłam na marży 10% ( a podatek o ironio 22% :/) 3. miejsce.. aglomeracja? mniejsze miasteczko? w 'BigCity' mogą być to nawet peryferie, grunt żeby udało Ci się wytworzyć magiczną atmosferę i w te pędy zadbać o właściwy PR. tj dać cynk odpowiednim pisemkom kobiecym, na forach etc 4. co do pomysłu zagospodarowania przestrzeni, to brzmi cudnie :D bardzo oryginalnie, ale są i minusy.. w jaki sposób ją zapełnisz? wiesz już jak działa współpraca z producentami? będziesz kupowała czy brała towar jakby w 'komis'? kiedyś interesowała mnie MONA, jednak hurtownie na które trafiałam prowadziły tylko sprzedaż.. mi to jednak nie odpowiadało ( na marginesie do producenta trudno dotrzeć, mają już swoją rozbudowaną siatkę dystrybucyjną i to do nich odsyłają :/) zresztą na marginesie.. sukienki ich są szyte masowo i trafia się dużo bubli (koleżanka sprzedaje je na Allegro)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhhhh
kożysta :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slalalallala
Laska, błąd i to duży. Gdzie będzie ten sklep? Duże miasto, małe? Bo w małym to jeszcze obleci. Ale w dużych miastach rynek jest zdominowany przez sklepy sieciowe. Small businessy padają. Poza tym co za marki masz zamiar w tym sklepie sprzedawać? Wiesz, ludzie teraz chcą mieć Reserved albo chociaż Orsay albo Zarę, coś co ma nazwę i jakoś się kojarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slalalallala
Poza tym jak masz zamiar konurować z wyprzedażami w tychże sieciowych sklepach, gdzie pod koniec sezonu można dostać markowe ciuchy za 1/3 ceny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slalalallala
Warszawa, teraz doczytałam, no to życzę powodzenia. Jak dla mnie utopisz tę forsę i zbankrutujesz bardzo szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slalalallala
Chyba że pójdziesz w jakiś franchsing. Jak ty masz zamiar konkurować z galeriami handlowymi????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzaj ja w sieciowkach kupuje bardzo malo, poza tym ze bogata nie jestem to w reserved niewiele mi sie podoba, to samo w zarze :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slalalallala
Wszystkie ale to wszystkie moje znajome kupują w sieciówkach, a w centrum wielkiego miasta, gdzie mieszkam po prostu nie ma sklepu z odzieżą nie-sieciowego. Niech to będzie nawet sklep indyjski, ale i te to w tej chwili sieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od autorki tematucayen82
mój sklep nie ma byc wlace konkurencją dla sieci handlowych!!!:D on ma być właśnie dla klientek które wielkie molochy omijają z daleka. Tam nie będzie 50 sztuk jednego fasonu a po 2-3. Nie będę obawiac się że koleżanka zjawi sie w tym samym na imprezie. a co takiego ciekawego droga slalalall... znajdujesz w reserved??? góra tego samego- no cóż, jeśli wolisz produkcję masową... Mój sklep ma być skierowany dla kobiet pracujących i spełniających się zawodowo (pow 25 r.ż.) nie dla dziewczyn z podstawówki czy liceum. Ja mam zamiar sprzedawać stroje wizytowe(żakiety,sukienki koktajlowe, jedwabne bluzki itp.) - nie bluzy i koszulki z nadrukami. Osobiście wole małe butiki gdzie nie spędzam 3 godzin zanim coś znajdę, poprostu wchodzę, patrzę i wiem czy jest tu coś dla mnie czy nie. Nie stoję po 20 min do przymierzalni i kasy. ale każdy ma swoje gusta. a jak wyjaśnisz sytuacje małych "podziemnych" sklepików które mimo wszystko mają się dobrze... nie zarobi się na nich wielkich kokosów ale na życie ponoć wystarcza :) dzięki za wyrażenie opini

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od Cayen
Zdecydowana??? NIEZUPEŁNIE, ale wiem co chcę w tym sklepie mieć a czego nie, mnie nie trzeba uświadamiać że nie wygram z wielkimi centrami handlowymi bo doskonale o tym wiem. :P dlatego chcę stworzyć butik który byłby chętnie odwiedzany przez klientki, miał swój styl, atmosfere... w pierszym poście napisałam mniej-więcej jak to ma wyglądać, co sobie wymyśliłsm, pytam co sądzicie o ty pomyśle... ewentualnie jakieś podpowiedzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniecznie wprowadź karty stałego klienta! Szczerze mówiąc, nie lubię małych butików, wolę takie sklepy jak Tatuum, KappAhl czy Esprit, a ciągnie mnie do nich - między innymi - dlatego, że maja sezonowe obniżki i karty stałego klienta... Poza tym mam wrażenie ,ze w małych butikch jestem mniej anonimowa - wchodzę i od razu ekspedienta \"rusza do ataku\" - nie ma mowy, żeby posnuć się między wieszakami ot, tak... Więc małe butki omijam szerokim łukiem, bo dostaje w nich czegoś na kształt klaustrofobii... nie mówiąc o tym, ze w sieciówce zawsze mam gwarancję, że dostanę swój rozmiar - nawet, jeśli go nie będzie w danym sklepie, pracownik obdzwoni wszystkie w mieście - i w którymś na pewno mój rozmiar gdzieś się znajdzie:) Ale mimo tego - a może właśnie dlatego;) - radzę ci, zebyś co nieco zgapiła z wielkich sklepów - przede wszystkim właśnie wprowadź program lojalnościowy... Nie wiem, jak będzie u ciebie z wyprzedazami, ale na pewno jakos sobie poradzisz:) powodzenia! Aha, napisałam ten post dlatego, ze - chociaz nie lubie malutkich sklepikow - bardzo cenie i szanuje kobiety, ktore wykazuja w zyciu ciekawa inicjatywe:) dlatego z calego serca zycze ci sukcesu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ked
Teoretycznie "łapię sie " na target Twojej klientki, żakietowo-z dużego miasta-spełnionej zawodowo-o statusie-co ją stać, ale ... ciuchy musiałyby być doskonalej jakości, aby 'przeskoczyc" to co moge kupić w droższych sieciórkach i mieć tan "bonus", że moje koleżanki wiedzą, że ten żakiet kosztował 800 złotych... Skoro nie będą to "metki" to muszą poraząc jakością, kolorem, inowacyjnością-uniwersalnością, odmiennośicą w stosunku do tego co kupię gdize indizej, na przykład w tym słynnym Reservetcie za 1/3 promocji. Najtrudniej będizesz miła na początku - poza znalezieniem producentów trudno będize znaleźć i "przyzwyczaić" do siebie klientki... Pomysł dobry, nie wiem tylko czy jak na Wawę, to Ty tam mieszkasz. We Wro myślę, że by się przyjął, ale to trochę inne miasto... Pomysł podizału dobry, ale podnosi koszty - ale pewnie to wiesz;-)) Co do PR to z tego co wiem, PR dizała wtedy kiedy ma się na niego kasę, ale zawsze można probować ... Kawa-herbata - może chwycić kiedy przyjdą panie które bedą chciały kupić żakiet za 200 zł i poczują się jakby byłi klientkami kupującymi za 1200...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×