Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a taka jedna sobie

Czy moge podac reszte ze sloiczka na drugi dzien???

Polecane posty

Gość a taka jedna sobie

Np jezeli daje pierwszy raz,czy moge to na drugi dzien do lodowki schowac??Wkoncu na poczatku zje tylko z 3 lyzeczki,szkoda marnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babeczka 30
schować zaraz do lodówki a nie na drugi dzień :P Na drugi dzień możesz podać.Zresztą na słoiczkach jest napisane jak przechowywać po otwarciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja zabka
Mozesz a i na sloiczku jest napisane ze jeden dzien mozna przechowac ale nie dluzej. Ja tez jestem na tym etapie, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na słoiczkach jest napisane, że po otwarciu jest ważne 48h (pod warunkiem, że w lodówce). Więc: jeśli podasz dzidzi jedzonko w poniedziałek o 17, to we wtorek o 17 mijają dopiero 24h:) A z tego wynika, że i w środę można jeszcze podać:D Mojemu nigdy nic nie było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można przechowywać 48h, pod warunkiem że nie karmiłąś ze słoiczka, tylko: 1. otworzyłaś słoiczek, 2. czyściutką łyżeczką wyjęłaś trochę do innego kubeczka 3. słoiczek zakręciłaś i wsadziłaś do lodówki 4. karmiłaś tym, co odłożyłaś. Nie można przechowywać słoiczka, z którego karmiłaś dziecko, bo dostała się tam ślina a razem z nią mnóstwo bakterii (w końcu usta to najbrudniejsza część człowieka ;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczcie ale to troche nielogiczne dla mnie... w slinie dziecka znajduje sie przede wszystkim jego wlasna flora bakteryjna, w jaki sposob moze ona mu potem zaszkodzic? to co w takim razie z zabawkami dziecka ktore wklada non stop do buzi, a ktore czesto walaja sie po podlodze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrko, ja tam jestem chemikiem a nie biologiem, ale może słodki deserek jest lepszą pożywką dla bakterii niż środowisko ust, w którym dajmy na to rozmnażanie się bakterii jest "trzymane w ryzach"? Przez pH? I jak dziecko zeżre naraz taki rój bakterii, to się może struć? Nie wiem, domniemywam tylko, informacja o odkładaniu to chyba na każdym słoiczku jest :) A podłoga wcale nie jest jakaś strasznie "brudna" w sensie bakteryjnym, bo ona jest sucha, bakterie się w suchym nie rozwijają. Tylko tak się wydaje, że ona jakaś syfiasta strasznie jest :) Najbrudniej w chałupie to jest w zlewie, w lodówce, w kibelku - bo wilgotno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko wiesz one do namnazania to musza miec sprzyjajace warunki, akurat temp lodowki nie bardzo sprzyja, poza tym nawet gdyby sie namnozyly to i tak patogenne nie sa, bo sa czescia prawidlowej flory, nawet w duzych ilosciach a z ta podloga to byl tylko przyklad, ale wiesz mi sterylna to ona na pewno nie jest chociaz sucha, w kurzu doskonale bytuja sobie przetrwalniki tezca czy jaja pasozytow i nie potrzebuja do tego wilgoci; poza tym myje sie ja jakims mopem czy szmata, a wiadomo jak szmata wyglada po kilkakrotnym uzyciu... ze juz nie wspomne o dywanie, chocby najczesciej odkurzanym...:) ostatnio oglodalam program w ktorym badacze donosili ze najbardziej syfiastym przedmiotem w domu jest nie toaleta czy zlew ale klawiatura komputera!:) przy niej sloiczek w lodowce to pikus:) ale zreszta... jak ktos chce przekladac jedzonko to niech przeklada, przeciez to nic zlego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no, a klawiatura kobiety jest 4 razy bardziej usyfiona niż faceta :) Mąż mi to za każdym razem wypomina, jak siadam do kompa z kanapką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja bylam lepsza bo wylalam na nowego laptopa, a dokladnie na klawiature Martini... a wiec uwaga wszystkie kobiety! komputery nie sa martiniodporne!!! dobrze ze moj maz to spokojny czlowiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mammi*
A to dlaczego na oryginalnych sloiczkach Hippa ktore posiadam pisza ze tylko jeden dzien a nie 48 godz.? Przeciez chyba Hipp nie ma w srodku nic innego jak Gerber czy inne marki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtjugg
pewnie! 48 h smialo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mammi*
Up up..... prosze o odp. na moje powyzsze pytanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja wam wytłumaczę :) aby bakterie się rozmnażały, muszą mieć czym się żywić na podłodze nie mają czym - więc tam raczej ich nie ma bakterie nie żywią się kurzem tylko jedzeniem w ślinie są bakterie - jeśli dostaną się do jedzenia - jedzą je :D i gwałtownie się rozmnażają jeśli potem dziecko zje to jedzenie to jednocześnie pochłonie dużą ilość bakterii dorosłemu może nie zaszkodzą, ale małemu dziecku tak dlatego nie powinno się podawać mleka z butelki, które dziecko choćby spróbowało, po jakimś czasie może być już w nim wielka kolonia bakterii bakterie rozmnażają się bardzo gwałtownie w cieple dlatego jedzenie trzyma się w lodówce najbezpieczniej jeść rzeczy prosto z lodówki tak robią w USA moja córka tak jadła, bo miałąm amerykańską książkę o wychowywaniu dzieci :D to włąśnie w niej to wszystko wyczytałam ;) nie wiem co to choroby u dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×