Na zalezy mi na pieknej oprawie slubu

Nie wiem sama dlaczego, ale po prostu mi na tym nie zalezy. Osobiscie chcialam miec tylko slub cywilny , skormny obiad po i tyle. Jednak oczywiscie wyszlo inaczej, rodzina protestowala. NO wiec mamy slub koscielny i przyjecie weselne na 60 osob. Tyle , ze nie przezywam tego w ogole . Chce , aby bylo juz po wszytskim, nie dbam o to czy sala bedzie pieknie przystrojona , o piekny samochod do slubu , nawet o stroje. Zalezy mi tylko, aby obraczki byly ladne , bo bedziemy je dlugo nosic. Czy ktoras z Was ma rownie "pasywne " podejscie?

może ja aż tak obojętnie nie podchodzę do ślubu i wesela, ale na pewno nie świruję na tym punkcie. Wszystko ma być proste, bez udziwnień (typu dorożki, gołębie, dziecko niosące obrączki itp.), ale z elegancją. dla mnie najważniejsze w tym dniu będzie przysięga i mój mąż.

ja tak mialam, dlatego wesela nie robilam, zrobilismy wszystko po swojemu, mimo wielkich klotni w rodzinie

Ja tez tak podchodze, ale jak postanowilam tak mialam. czyli cywilny z najblizsza rodzina i przyjaciolmi, dla rodziny obiad w restauracji (bo tak wypadalo)

Moja rodzina tez sie burzyla, glownie na to ze nie bedzie koscielnego. A rodzina pana mlodego ze nie bedzie wesela