Kalosze, kaloszki.

Witam was dziewczyny! Zastanawiam się na kupnem kaloszy. Wypatrzyłam fajny, czarno biały model na Allegro. Właściwie potrzebne są mi tylko na jesienne spacery po lesie, na letnie ulewy nad jeziorkiem itp. Czyli tzw. mokre okazje:) Ale może mogłabym je założyć np. do spodni rurek? Wyjść na miasto? Co sądzicie o takim zastosowaniu tych butków. Czy nadają sie na co dzień, a nie tylko na deszcz?

Jeszcze do obory się nadają

Ja osobiscie kalosze moglabym ubrac tylko do lasu, nigdzie indziej bym w nich nie wyszla, nie sa ani ladne ani modne i raczej nie pasuja do fajnych ciuchow, ale oczywiscie to kwestia gustu :)

kalosze na miasto? nie moj styl. bylam sklonna kupic kalosze jak bylam nad morzem na wycieczce i akurat padal deszcz a ja w klapeczkach bylam to tak, ale zeby tak an codzien to jakos sobie tego nie wyobrazam

Dzieki za opinie ;) Faktycznie warto miec kalosze w szafie na takie pogodowe wypadki tak więc się zdecyduje. A z tym wyjściem na miasto to...pomyślimy :P PS: masz racje, do obory się nadają w końcu tam panuja ekstremalne warunki :)

czemu nie chcecie nas na miasto zakładać?

Ja osobiście kalosz preferuje tylko na spacery po lesie, łąkach po deszczu. Wtedy są praktyczne. Natomiast na miasto nie założyłabym.