Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alfastar43

Kiedy wiadomo, że to jest to?

Polecane posty

Gość Alfastar43

Zwracam się do Was z pytaniem. Mam 30 lat, lecz mimo zaawansowanego wieku historia moich miłosnych przygód nie jest bogata. Aktualnie jestem w związku z jedną kobietą, będzie już prawie rok, jak jesteśmy razem. Dzieli nas duża odległość, ale widujemy się przynajmniej raz w miesiącu. Ostatnio spędziliśmy ze sobą 2 tygodnie wakacji. I mój problem jest następujący - niby wszystko jest ok, dziewczyna pociąga mnie fizycznie, mamy wspólne tematy, ale czasami rozum bierze górę nad sercem i zaczynam się zastanawiać, czy to na pewno ta osoba... I mam takie momenty, że w jednej chwili dostrzegam wyłącznie wady tej osoby, jednak kiedy się nie widzimy bardzo mi jej brakuje i wówczas jawi się w samych superlatywach... I tak do następnego spotkania (oczywiście nie każdego), w trakcie którego przychodzi moment na refleksję... Byłem już raz na śmierć zakochany (bez wzajemności) w wieku 19 lat i od tamtego czasu już nigdy nie miałem podobnych objawów typu przyspieszone bicie serca, motyle w brzuchu czy nieustanne myślenie o wybrance. Zastanawia mnie tylko jedno, czy z wiekiem miłosne uniesienia ulegają przytępieniu i odczuwanie jest już trochę inne? Czuję się jak w potrzasku, ponieważ zawsze porównuję aktualny stan do pierwszej miłość... Dziewczyna mnie kocha i chce ze mną być, ale ja czegoś się boję. Z jednej strony nie chcę jej krzywdzić, ale z drugiej - myśląc egoistycznie - nie chcę stracić nadziei na udany związek. Przeciąganie w czasie jest niedobre, tkwienie w tym związku/układzie może być niezwykle krzywdzące dla mojej dziewczyny, która jest w związek zaangażowana bardziej niż ja sam... I się zastanawiam jak wybrnąć z tej sytuacji... Bo na chwilę obecną czuję się jak w potrzasku. Może ktoś w Was miał podobne doświadczenia i podzieli się ze mną swoimi przemyśleniami? Z góry dziękuję i pozdrawiam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleZja_finezja
za bardzo analizujesz. wyluzuj chlopie. już nie jestes malym chlopcem. Zdecyduj się w końcu. powiem Ci jako dziwczyna, ze najgorszy typ jaki sie moze trafić dziewczynie to facet, który nie wie czego chce brrr omijam takich wielkim lukiem. Jeśli Ci zalezy na tej dziewczynie to sam wiesz co masz robić:) czasami aby kogoś pokochac potrzeba czasu. chyba, że szkoda Ci tracic na nia czas to inna sprawa. wybor nalezy do ciebie tylko pamietaj ona tez ma prawo do ulozenia sobie zycia jak nie z toba to z innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci, że jak bym czytała kobietę. To typowo kobiece wątpliwości, i też tak miałam... jak go nie było to źle, jak już się spotkaliśmy to chciałam, żeby go nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam fakt, że właśnie TEJ osoby Ci brakuję jest jakimś znakiem ze tak naprawdę nie jest Ci całkiem obojętna., ale Ty wiesz najlepiej jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drst43
To trudna sytuacja, ciężko jednoznacznie wyrokować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś z kafe
....wtedy kiedy nie zadaje się tego pytania!!!!!!! i mogę się mylić ale sądzę że Twoje obawy są słuszne, marnujesz tylko czas tej kobiecie i sprawiasz ze ona się angażuje bardziej :(( więc tkwiąc przy niej robisz jej większą krzywdę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×