Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja pytam

licytujemy się kto ma gorzej...

Polecane posty

Gość ja pytam

hmmmm mam właśnie mega doła, powiem Wam jak to ze mną jest. mieszkam w małym miasteczku z rodzicami. w tym roku robię licencjat, studia zaoczne. pracę mam obecnie, ale to pewnie tylko w okresie wakacji, zresztą po zapłaceniu za szkołę nie zostaje mi nawet złamany gorsz... mam dosłownie kilka koleżanek, dwie przyjaciółki ktore są daaaaleko. nie mam faceta i tak naprawde to nigdy z nikim nie bylam na powaznie. wlasnie, nikt nie traktuje mnie powaznie :/ nie jestem ani jakas piekna ani mądra ani ciekawa.... :( ktos ma gorzej? :/ wątpię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja. mieszkam na wsi zabitej dechami nie mam faceta mam 20 kilo nadwagi jestem w trakcie napadu obzarstwa nie mam przyjaciół. w ogole nie pracuje, o kazdy grosz prosze sie rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pytam
też mam problemy z wagą ;p aktualnie jestem na diecie, ale wątpie zebym coś schudła :O nic mi sie nie chce, nie chce mi sie zyc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZCZEROŚĆ I UCZCIWOŚĆ
Są to bodajże najważniejsze cechy idealnej partnerki. Ma to wymiar symboliczny jak i praktyczny. Szczerość łączy się z szacunkiem. Oczywiście kobiety są zaprogramowane do kłamania i fantazjowania ale pewnych spraw nie można puszczać płazem. Moja kobieta ma wręcz zboczenie na punkcie szczerości. Mówi mi wszystko co myśli, nawet sprawy przykre. I za tą szczerość do bólu ją cenię. Pełno jest tutaj frajrów których kobiety regularnie robią robią wałki a ci tylko się żalą i pytają "a dlaczego tak jest?". Odpowiedź jest prosta - bo to suka jest i trzeba kopnąć ją w dupę. Zaczyna się od drobnych kłamstw kończy na wielkich. Gdy popuścimy na początku źle to się skończy. Pojedyncze kłamstwo nie może być podstawą do dyskwalifikacji bo któż z nas jest szczery w 100 procentach? Są tysiące szczerych kobiet. Łatwiej o szczerą niż piękną. W przypadku natrafienia na notoryczną kłamczuchę należy bezzwłocznie pokazać jej drzwi bo na jej miejsce są setki innych, uczciwszych. Właściwie nie powinienem o tym pisać bo każdy wie że szczerość to podstawa tylko dlaczego tak wielu jest idiotow co wie że mają zakłamane suki u boku a mimo to tkwią z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łeeeee buuu.
ja mam gorzej mam chollerno wysypke od nie wiem czego a za tydziem do szkoly.dupa eh pech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pytam
perła :) Ty akurat jesteś bardzo ładna i nie masz co narzekać. nie zdradzę teraz mojego czarnego nicku, ale wymieniłyśmy się zdjęciami kiedyś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejebane mam tylko ja
Heh kobiety, na co Wy narzekacie. Ja od dziecka cierpię na łuszczycę, do tego 3 lata temu straciłam w wypadku samochodowym rękę po łokieć. Narzekam też na krzywy ryj. Wpadłam w depresje przez co mieszkam z rodzicami. Oni maja juz po 60 lat. Nic dobrego mnie przez to w życiu nie spotka. Nigdy nie zaznam miłości. Nie wiem po co ja w ogóle jeszcze egzystuje na tym świecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie mam pracy wyjebali mnie ze szkoly rodzice regularnie wypierdalaja mnie z domu namietnie przeklinam jestem krotkowidzem nie mialam seksu 1,5 roku ale i tak mam zajebiste zycie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slalalallala
Hm..... miałam zjebane dzieciństwo przez co prawdopodobnie mam zjebane realcje z ludźmi, efekt: mam 40 lat, nie miałam nigdy faceta (za to miałam dziewczynę, nie wiem jakim cudem, lesbijką nie jestem, fatalny, bolesny, idiotyczny związek). Nie mam (żadnej) rodziny, nie mam nikogo, znajomych, przyjaciół, generalnie sama stronię od ludzi. Cierpię na migreny i zespół jelita drażliwego, co zamienia moje życie w koszmar i codziennie cierpienie. No ale mam własne mieszkanie, samochód, dwa kierunki studiów, zarabiam na tyle żeby wypieprzać kasę na przyjemności; ponieważ nic nie mogę jeść mam super figurę no i w ogóle wyglądam atrakcyjnie. I mam święty spokój, co jest cenne po moim dzieciństwie pełnym awantur. Chyba jednak nie znajdę się wysoko w tej licytacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sierotujcie juz nie bierzecie zycia =zbyt powaznie, bo i tak nie wyjdziecie w niego zywe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pytam
a Ty się nie madruj :P ja mam ochotę ponarzekać, to narzekam, Ty nie, to nie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie spełnię
nigdy marzenia większości każdej kobiety - nie będę miała dziecka bo mam niedrożne jajowody a na in vitro mnie nie stać :-( tylko nie piszcie że mogę sobie uzbierać 15 tys chociaz na 1 próbę bo zanim to uzbieram bede miała 40 lat :-( z każdą z was bym się zamieniła :-( żegnam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona111
Teraz ja i pewnie wygram ta licytacje 1)Nie mam pracy mimo skonczonych studiow i bardzo ciezko znalesc mi cokolwoiek 2)Za 2 tygodnie wywalaja mnie z wynajmowanego mieszkania i mam taki czas zeby skolowac kase na uregulowanie nieplaconego komornego okolo1600 zl i nie mam gdzie isc 3)Mam sporo dlugow,kredytow i innych zobowiazan 4) Moja rodzina ma mnie w dupie bo kazdy mysli tylko o sobie 5) Nie mam srodkow do zycia 6)Nie mam faceta 7) Mam male dziecko i ogon czyli jej ojca z ktorym nie mieszkam a on nie placi alimentow i jeszcze mnie terroryzuje Moje zycie teraz to koszmar i nie zycze nawet najwiekszemu wrogowi.Moze cos doradzicie jak wysc z tego bagna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona111
A i nie mam przyjaciol ,kolezanek sa jacys znajomi ktorzy odzywaja sie tylko jak czegos potrzebuja niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy ma swoje tragedie
kazdy ma swoje tragedie... mój chłopak wyjezdza za miesiac na studia do innego miasta... bedzie mieszkał 200 km ode mnie :( fajnie co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfsdfsdfsona
mam problem z policja i co? kto mnie pobije?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdd
no to teraz ja 1. nie mam pracy mimo iż skończyłam studia 2. mieszkam z mamą 3. nie mam swojej kasy o wszystko musze prosić mamę 4. wyglądam jak idz stąd i nie wracaj 5. mam 20 kg nadwagi 6. matka na każdym kroku mnie wyzywa 7. kolezanki się do mnie odzywają tylko jak coś odemnie chcą 8. nie mam faceta i nigdy nie miałam 9. mam 22 lata i zjebane życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam co innego
Myślicie, że jak się ma faceta, to już wszystko ok?! Mam męża, którego nie kocham. Dziś zastanawiam się, dlaczego za niego wyszłam? Rozwód?... "U nas w rodzinie się tego nie praktykuje." Wiem, że prędzej czy później będę tą pierwszą. Ale teraz... to największa porażka mojego życia. No i co?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE MAM OJCA BRACIA ZNECALI SIE NADEMNA GDY BYLAM MALA BYLAM MOLESTOWANA PRZEZ WUJKA W DZIECINSTWIE A PRZEZ TO STRONILAM OD FACETOW KIEDYS SCHUDLAM DOSC DUZO ALE TERAZ JESTEM ZZA GRABICA I PRZYTYLO MI SIE A POZATYM SWIECE SIE JAK ZAROWKA W NOCY OD TEJ CHEMII NIE MOGE STUDIOWAC TEGO CO CHCE W POLSCE NIE MAM PRACY JAKA BYM CIALA MAM ZA WYSOKIE AMBICJE POSZLAM DO WYRA Z FACETEM PO DRUGIM SPOTKANIU TO BYL MOJ PIERWSZY RAZ A JUZ NIE WSPOMNE ZE FACET MA KLOPOT ZE WZWODEM I NIE MOZE MNIE ZASPOKOIC JESTEM Z NIM CHOC NIE WIEM DLACZEGO NAPEWNO TO NIE MILOSC CHCE WRWCAC DO DOMU A NIE MOGE NARAZIDE TZN MOGE ALE JESCE NIC NIE ODLOZYLAM MIESZKAM Z LUDZMI KTORYCH NIE MA COAGLE W DOMU I PO PRZYJSCIU Z PRACY NIE MAM DO KOGO SIE ODEZWAC A JEDYNA OSOBA DO KTOREJ MOGLABYM ZAGADAC NIE JEST FACETEM A JAKOS MALO TOWARZSKO CIPKĄ JEST MI ZLE CHCE MI SIE PLAKAC TESKNIE ZA PRZYJACIOLMI I ZNAJOMYMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakttT
mam facet, kase, to czego chce................................ale nie jestem szczęsliwa, niby wszytsko jest dobrze..ale mam ochote na cos innego....a i jeszcze nie mam sexiku codziennie ;(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AHAHAHAHHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHHA Tak serio to mi nie do smiechu bo widze tu sam margines!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tila
Ja mam faceta, który mnie kocha nad życie, podobno jestem ładna, zgrabna, atrakcyjna i utalentowana... ...i co z tego jak nic mnie nie cieszy.Mam ciężką nerwice :( straszna choroba. Kto choruje ten wie. Praktycznie nie mogę z domu wychodzić. Życie staje sie koszmarem. Mam 26 lat a czuję się jakbym miała 70, jadę na psychotropach, wizyty u psychiatry :( Ale ciągle walczę...tylko nie wiem na ile wystarczy mi sił...Ale prawda jest taka, że nasz problem zawsze wydaje się większy od problemów innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejebane...
mam prawie tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez ja tez ja tez
spotkalam na kafe jarka_84 :o i kto mnie pobije? pewnie nikt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakttT
ludzie nieszczęśliwi maja problemY , ludzi wydający się byc szczęśliwymi też maja problemy - - WSZYSCY JESTESMY TACY SAMI- --

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakttT
nie qrwa!! bo niektórym się wydaje że są nie wiadomo KIM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×